Oo, to ładne. Punkt! i do zapamiętania.
O Glusiu nie śmiałbym zapomnieć ale moja wyimaginowana wycieczka zwiedzała dziś 'zagłodzone kocięta wylegujące się w trawie'.
Wciąż odczuwam ten wyimaginowany łapoczyn który sprzedał mi obiekt numer dwa.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Oo, to ładne. Punkt! i do zapamiętania.
pogwizd pisze:...
Wciąż odczuwam ten wyimaginowany łapoczyn który sprzedał mi obiekt numer dwa.
zabers pisze:pogwizd pisze:...
Wciąż odczuwam ten wyimaginowany łapoczyn który sprzedał mi obiekt numer dwa.
Bardzo bolało?
(Glucur z tego zagłodzenia po prostu nie miał siły na wylegiwanie się w trawie. Siedział w niemym przerażeniu. Jak zdał sobie sprawę jak bardzo jest zagłodzony.)
edit:
Idę spać. Dobranoc wszystkim.
zabers pisze:Stało się. Tak, ganiają się wszystkie trzy. Na przemian. Sama widziałam. I wszystkie trzy równie zajadle (dziki wzrok, "rzucanie skórą", kręcenie tyłkiem, dziwaczne wygibasy - wszystko jest... razy trzy). W obliczu zaistniałej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak zwołać mityng, na którym wszystkie trzy stwory zostaną publicznie napiętnowane i zmuszone do złożenia daleko idącej samokrytyki.
zabers pisze:
Łagodnych kocich rajdów nie byłoNie wiem które oprócz Zmrola mnie stratowało, ale szło na ostro - coś jak szaleństwo na A2 z wyprzedzaniem "na trzeciego" (w tym motocykliści). Kątem oka zauważyłam Zmrola zatrzymującego się w pół drogi i kręcącego młynka dokładnie na moich nogach. Czy w desancie brały udział pokemony, tego nie wiem, jednak mocno podejrzewam, że jakiś "Kubica" maczał w tym swoje brudne pazury. Ponieważ leżałam akurat wtedy na brzuchu, masaż okołokręgosłupowy miałam zapewniony i mogę zapewnić Szanowne Towarzystwo, że został on wykonany nadzwyczaj rzetelnie - wszystko mnie boli.
zabers stratowany
matka maruda pisze:zabers pisze:
Łagodnych kocich rajdów nie byłoNie wiem które oprócz Zmrola mnie stratowało, ale szło na ostro - coś jak szaleństwo na A2 z wyprzedzaniem "na trzeciego" (w tym motocykliści). Kątem oka zauważyłam Zmrola zatrzymującego się w pół drogi i kręcącego młynka dokładnie na moich nogach. Czy w desancie brały udział pokemony, tego nie wiem, jednak mocno podejrzewam, że jakiś "Kubica" maczał w tym swoje brudne pazury. Ponieważ leżałam akurat wtedy na brzuchu, masaż okołokręgosłupowy miałam zapewniony i mogę zapewnić Szanowne Towarzystwo, że został on wykonany nadzwyczaj rzetelnie - wszystko mnie boli.
zabers stratowany
Oj Zabers, marudzisz, a to moja działkaJa bym się cieszyła z masażu gratis i to jeszcze tak skutecznie wykonanego. Czy Ty wiesz, jak długo trzeba czekać na rehabilitację na koszt chorej kasy
?
ezzme pisze:o to to mi chodzi: https://picasaweb.google.com/1115604805 ... 8653218578
koty wyglądają na zadowolone, chociaż może lepsza będzie doniczka https://picasaweb.google.com/1115604805 ... 2282503426
ezzme pisze:ja tak nie w temacie![]()
zabers jak się sprawdza ta wiklinowa kocia budka? muszę coś padskudom sprawić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 418 gości