Ciszaaa, spoookójjjj... kocie dzieciaki śpią na łożu. Ja się gniotę na kanapie, ale jest gittt... Małe lubi śliweczki, lubi lody... jazda poszła mi nieźle... pełna optymizmu patrzę na stos naczyń do umycia... dalej patrzę... i patrzę...
Ponoć Heksia, Edek i Marcio minionej nocy nieźle się rozwaliły na łóżku. Nie wiem, nie czułam, spałam. To już stały zwyczaj, że śpimy razem, w szóstkę
