Domyślam się, że ciężko jest nie przejmować, mimo, że wiele opinii wydają osoby, które ani Cię nie znają, ani wielkiego pojęcia o tym co robisz nie mają, nie robisz tego dla poklasku, nie oczekujesz hołdów i uwielbienia, odwalasz dobrą robotę, ale jeszcze się taki nie narodził, coby każdemu dogodził

Ja podziwiam, ponieważ pomagasz nie tylko kotom, ale też potrzebującym ludziom (np. pewnej kochanej Małgosi, która i dla mnie stała się bliska)
Szkoda, że moderatorzy nie zawsze ingerują tam gdzie trzeba, a ludzie nie pamiętają, że tu o koty chodzi, a nie publiczne lincze tej czy innej osoby.
Mam wrażenie, że najwięksi pieniacze to Ci, co najmniej robią, zgodnie z przysłowiem "krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje".
Najważniejsze jest to, abyś ty robiła wszystko zgodnie ze sobą, ze swoim sercem i potrzebą. Tacy ludzie jak ty są skarbami, ponieważ jest ich tak mało...
Pozdrawiam serdecznie