Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

karola7 pisze:
Oj tam botoks, człowiek po tym ma twarz bez mimiki, skóra napięta jakby go gdzieś siłą za uszami ciągnęli .
Po co to komu . Poza tym botoks to tylko ładniejsza nazwa - chciałabyś sobie jad kiełbasiany wstrzykiwać w czoło .

.

Skąd wiesz, że w czoło!?

No pewnie nie tylko w czoło, skoro masz zamiar na tę okoliczność brać spory kredyt :lol:

.

No wiesz, wolę być zabezpieczona finansowo, niż zrobić jedną stronę. :twisted:

No faktycznie zrobienie sobie tylko połowy twarzy to dość ekstrawagancki pomysł, ale jakże oryginalny :lol:

.

karola7 pisze:No faktycznie zrobienie sobie tylko połowy twarzy to dość ekstrawagancki pomysł, ale jakże oryginalny .

Tyle ze nie wynika z ekstrawagancji. :wink:

To byłaby wersja oszczędnościowa. :ryk:

Moja Mama często mi mówi, że oszczędzam na małym, a na dużym nie umiem, no to by się zdziwiła. :twisted:

Kociaki na zdjęciach cudnie,nareszcie mogłam przyjrzeć się
im dokładnie

Noisik to nadal taka chudzinka,czy tylko tak wygląda na fotkach?

Co ty Iwonko piszesz o jakiś botoksach

to chyba za jakieś 10-20 lat
bo teraz wyglądasz świetnie

Tak mi mów!!! :twisted:

Dziękuję za komplement. :mrgreen:

Noisik jest nadal chudziutki

, choć jego waga nie jest już dramatycznie niska.
Na koniec marca ważył 3590g.
Przez 3 miesiące przybrał 770g.
Nie zmienia to jednak faktu, że pół kilo jeszcze by mu się przydało. Najwięcej ważył w czerwcu ubiegłego roku 4800g i wtedy uważałam, że wygląda ładnie.
Chyba większość moich kotów waży ok. 4400. :roll:

Dla dziewczyn to za dużo, bo wyglądają apetycznie :wink:

, dla Niosa za mało. Ale najlżejszym z kotów jest Miodzio on waży niewiele więcej niż 3 kilo.

A wracając do tematu zmarszczek, to kiedyś byłam przekonana ze zmarchy na czole będę miała od złości, albo (nazwijmy to ładniej) skupienia :wink:

, a ja mam zmarszczki zdziwkowe.

No, życie mnie permanentnie zadziwia.

Czemu nie mam tych pierwszych

, przecież też mnie często wk.......! :roll:

No bo to jednak trzeba brać pod uwagę wielkość i sylwetkę kota.
Jak u ludzi.
U Yuki 3-3,5 to dobra waga,a Karmel waży ok.5 i wygląda chudo.
Nois też jest chyba dużym kotem i najważniejsze że zdrowy ,a w końcu
przecież to jeszcze bardzo młody kot.

Pisałam już wielokrotnie, moja Szpronia, 11 lat, waży 3800, Ania ostatnio powiedziała że idealnie

zawsze mówiła że jest gruba :evil:

Gosiu, Ania tak powiedziała, bo kilka chwil wcześniej widziała Episię. :twisted:

Tak, tak, apetyczny wygląd :ok:

To ciekawe co ja usłyszę na temat moich maluchow, gdy jesienią pojadą wszyscy na odrobaczenie. Erwin to gigant. I okrągły. A Hans chuda glizda. Ciekawa jestem ile ważą.