dt Smarti 6

[Zofia.Sasza]

viewtopic.php?f=1&t=129965&start=1395
Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie tej sytuacji? Czy naprawdę poza wysłaniem maila nie było prób kontaktu z kierownictwem schronu w Szczytnie?

[Marzenia11]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129965&start=1395
Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie tej sytuacji? Czy naprawdę poza wysłaniem maila nie było prób kontaktu z kierownictwem schronu w Szczytnie?

a skąd wiesz że nie było?
Ty kontaktujesz się regularnie zew schronem w sparwie wyciąganych kotow? MOżesz napisać o swoich doświadczeniach? Jak często, po co, z jakimi informacjami itp - chętnie skorzystam.
Poza tym kierowniczka ze schroniska powiedziała mi ze mam czekać na wizytę poadopcyjną - czekam, czekam i nic.

[Zofia.Sasza]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129965&start=1395
Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie tej sytuacji? Czy naprawdę poza wysłaniem maila nie było prób kontaktu z kierownictwem schronu w Szczytnie?

a skąd wiesz że nie było?
Ty kontaktujesz się regularnie zew schronem w sparwie wyciąganych kotow? MOżesz napisać o swoich doświadczeniach? Jak często, po co, z jakimi informacjami itp - chętnie skorzystam.
Poza tym kierowniczka ze schroniska powiedziała mi ze mam czekać na wizytę poadopcyjną - czekam, czekam i nic.

Z wątku Szczytna, a konkretnie z twoich postów. Żaden schron z którego brałam koty - poza Korabiewicami naturalnie - nie dał w wyniku moich działań "szlabanu" na wyciąganie kotów, więc doświadczeniami się raczej nie podzielę...

[Erin]

To może zajmij się w końcu czymś pożytecznym

[Zofia.Sasza]

To może zajmij się w końcu czymś pożytecznym

Staram się. Wyprostowanie tej paranoi z pewnością posłużyłoby szczytnieńskim kotom.

[Erin]

To może zajmij się w końcu czymś pożytecznym

Staram się. Wyprostowanie tej paranoi z pewnością posłużyłoby szczytnieńskim kotom.

Narazie paranoję widzę tylko u Ciebie.
Bo latanie za kimś po wszystkich wątkach z cała pewnością normalnym zachowaniem nie jest.

Ale OK, nie będę tu śmiecić.

Co słychać w Smartinkowie?

[Zofia.Sasza]

To może zajmij się w końcu czymś pożytecznym

Staram się. Wyprostowanie tej paranoi z pewnością posłużyłoby szczytnieńskim kotom.

Narazie paranoję widzę tylko u Ciebie.
Bo latanie za kimś po wszystkich wątkach z cała pewnością normalnym zachowaniem nie jest.

Ale OK, nie będę tu śmiecić.

Co słychać w Smartinkowie?

Czytam i watek Szczytna i ten regularnie, za nikim więc nie muszę "latać".
Ad rem: Czy naprawdę uważasz, że ktokolwiek poza smarti, która jest aktualnie opiekunką kotów ze Szczytna i najlepiej zna ich losy, może wyjaśnić całą sprawę z kierownictwem schronu? Jeśli tak, wskaż mi innego adresata moich postulatów.

Edit: Bez takich wyjaśnień pomoc kotom szczytnieńskim jest - jak widać - niemożliwa. Może więc warto wygnać muchy z nosa i coś w tej sprawie zrobić?

[Erin]

Żeby to jeszcze Smarti była adresatką twoich pytań

Ale naprawdę widzę, że to bez sensu.
Już nie śmiecę.

[Zofia.Sasza]

Żeby to jeszcze Smarti była adresatką twoich pytań

Ale naprawdę widzę, że to bez sensu.
Już nie śmiecę.

Tak, to pytania do smarti. I M11, bo to ona poruszyła sprawę - dla mnie całkowicie zresztą niezrozumiałą - na wątku Szczytna.

[Marzenia11]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129965&start=1395
Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie tej sytuacji? Czy naprawdę poza wysłaniem maila nie było prób kontaktu z kierownictwem schronu w Szczytnie?

a skąd wiesz że nie było?
Ty kontaktujesz się regularnie zew schronem w sparwie wyciąganych kotow? MOżesz napisać o swoich doświadczeniach? Jak często, po co, z jakimi informacjami itp - chętnie skorzystam.
Poza tym kierowniczka ze schroniska powiedziała mi ze mam czekać na wizytę poadopcyjną - czekam, czekam i nic.

Z wątku Szczytna, a konkretnie z twoich postów. Żaden schron z którego brałam koty - poza Korabiewicami naturalnie - nie dał w wyniku moich działań "szlabanu" na wyciąganie kotów, więc doświadczeniami się raczej nie podzielę...

w wyniku moich działań również nie. W Szczytnie wstrzymano adopcje z powodu tego co zrobiła horacy7.
A o Korabiewicach i Twojej dzialalności tez sporo ciekawych rzeczy wiadomo..

[Marzenia11]

Słuchajcie, napisałam już w wątku transportowym, ale wklejam jeszcze tu:

Potrzebuję transportu na trasach:

Warszawa - Jelenia Góra
Warszawa - Kalisz

Na swoje domki czekają Burania i kociak Florek.

[smarti]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129965&start=1395
Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie tej sytuacji? Czy naprawdę poza wysłaniem maila nie było prób kontaktu z kierownictwem schronu w Szczytnie?

a skąd pomysł że ja miałabym wyjasniać nieracjonalne zachowania kierownictwa schroniska?


Już kilka miesiecy temu powiedziałam wyrażnie że nie mam nic przeciwko wizycie poadopcyjnej u mnie w domu-podobno schronisko miało taką przeprowadzić-czekałam na nią.
powiedziałam również zainteresowanym osobom ze mogą,jeśli chca,przyjechać,zrobić zdjęcia i naocznie sprawdzić jak się mają koty,włącznie z wglądem w historie leczenia każdego z nich.
do tej pory nikt sie nie zjawił i nikt ani ze Szczytna ani ze strony schroniska,nie dał mi oznak że zależy mu na informacjach o tych kotach.

to wszystko z mojej strony-wszystko co mogę zrobić-siłą nie zmusze nikogo do przekonania się w jak świetnym stanie są koty-najwyrażniej nie ma zainteresowania nimi ze strony dziewczyn ze Szczytna ani schroniska-jeśli śledzisz wątek szczytnieński to wiesz że swego czasu wielokrotnie nad tym ubolewałam.
ja nie mam tu nic do wyjaśniania-jeśli ktoś związany z tymi kotami chce sie czegos na temat kotów szczytnieńskich dowiedzieć to zawsze jest u mnie mile widziany...niestety dotąd nikt o nie nawet nie zapytał.



Aburacze= serdecznie dziekuję za piękne ogłoszenia w imieniu ogłaszanych kiciow

...i uffff.....nareszcie pierwsza Szczytnianka pojechała do domku na dokocenie do rocznego krówisia Ediego
czarna kicia z białą kropką z Szarańczy

odbyło się to dzieki Bogu i .....Edytce-mam nadzieję że to na dobry początek
... i Buba i Burania niby mają już domki ale domki znowu zamilkły...nie mówiac już o parce kociaków z Szarańczy,czarnej dziewczynce i burej dziewczynce które to kicie zwyczajnie zostały oszukane
...widać to nie były te domki...trudno-poczekamy....byle czego nie bierzemy...

[alareipan]

Żaden schron z którego brałam koty - poza Korabiewicami naturalnie - nie dał w wyniku moich działań "szlabanu" na wyciąganie kotów, więc doświadczeniami się raczej nie podzielę...

To już jednak jakieś doświadczenie masz


Smarti, Trusia lepiej Pewnie wet Ci zda relacje, ale Ania piszę, że uszka już miała dzisiaj w górze i się umyła ładnie, i że w ogóle żywsza jest A Fionka wizytę weta strategicznie przesiedziała pod komodą


I żeby nie było, że nie wiadomo co Ci wciśkam Oto Mechaniczna chudzina:


Przemiły, bardzo spragniony towarzystwa człowieka kilkuletni kocurek, który pobyt w schronisku przypłaca depresją. Głównie się drze i odmawia jedzenia. Wykastrowany.

[magaaaa]

Iiii
Niektórych po prostu nie uważam za trolli, np. PcimOlki czy Casica. Dla mnie to osoby, które rozumieją argumenty i potrafią się z nimi w racjonalny sposób nie zgodzić

Szanuję Twoje zdanie; ale dyskutując z tymi superracjonalnymi śmiecisz w tym wątku.

[Marzenia11]

a co się działo z Trusią?