Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! Pomóż

Szkolenie darmowe u Miszcza :?:

Ziabol mocno zniesmaczony, bo zawsze po śniadanku ucinał sobie drzemkę za ową zasłonką ... I dzisiaj rano z głupią miną kręcił się pod tym oknem i kręcił... :wink:

W końcu udało mu się wczołgać na półeczkę w stoliku telewizyjnym (może z 15 cm wysokości) i tam zaległ... Wypełzł dopiero teraz jak ja wróciłam ... i widać, że mu wszystko ścierpło ... no głupol i tyle ... :mrgreen:

katarzyna1207 pisze:Ziabol mocno zniesmaczony, bo zawsze po śniadanku ucinał sobie drzemkę za ową zasłonką ... I dzisiaj rano z głupią miną kręcił się pod tym oknem i kręcił... W końcu udało mu się wczołgać na półeczkę w stoliku telewizyjnym (może z 15 cm wysokości) i tam zaległ... Wypełzł dopiero teraz jak ja wróciłam ... i widać, że mu wszystko ścierpło ... no głupol i tyle ...

Takie głupole są śmieszne i bardzo kochane :kotek:

Głupotka kocia mnie nieraz
zadziwia :lol:

Dzisiaj jest kiepsko ... :cry:

Ziabolku, nie wygłupiaj się, przecież umówiliśmy się na "tylko lepiej i lepiej" :ok:

Ziabolku, ciotki czuwają :ok:

Trzymaj się koteńku kochany :ok:

Jest gorzej, właśnie rozmawiałam z wetką - dzisiaj pobrany wymaz i już cała płytka zarosła tą p...ną e-coli ... Pomimo, że od 10 dni bierze kolistynę ... (do dzisiaj dawka była chyba źle dobrana - co najmniej 3 razy za niska niż powinna ... :cry:

). A dzisiaj nie mogę mu podać, bo nic nie je ... tylko leży jak szmatka ...

katarzyna1207 pisze:Jest gorzej, właśnie rozmawiałam z wetką - dzisiaj pobrany wymaz i już cała płytka zarosła tą p...ną e-coli ... Pomimo, że od 10 dni bierze kolistynę ... (do dzisiaj dawka była chyba źle dobrana - co najmniej 3 razy za niska niż powinna ... ). A dzisiaj nie mogę mu podać, bo nic nie je ... tylko leży jak szmatka ...

Kasiu,a jaka to e-coli :?:

Wiesz nasze koty to na zmianę chorują

Cały czas czuję ten zapach.

vailet pisze:Kasiu,a jaka to e-coli

Cały czas ta sama .... hemolityczna...

Nad ranem była paskudna kupa ...
Teraz udało mi się podać antybiotyk, bo odrobinę zjadł suchego, ale wczoraj była przerwa ... bo nic nie jadł ...

O żesz szlak... :roll:

Wiesz co... zastanawiam się... nad srebrem :roll:

Tylko to by musiało być podawane w odstępie sporym od antybiotyku.

Gibutkowa pisze:O żesz szlak...
Wiesz co... zastanawiam się... nad srebrem
Tylko to by musiało być podawane w odstępie sporym od antybiotyku.

myślałam o srebrze ...tyle że mały ma jakieś cienie na nerkach (wyszło na usg)... i skłonności genetyczne rasy do torbieli ...a srebra nie wolno nerkowym kotom... sama już nie wiem ...

Najważniejsze teraz żeby jadł, chociaż na tyle, żebym mogła antybiotyk podać ...Bo niestety opcji odżywiania pozajelitowego kroplówką już nie mamy - została mu tylko jedna mała drożna żyłka ...i ona musi zostać w razie, gdyby była ta operacja ...
Dzisiaj raniutko (zanim jeszcze coś zjadł) przyszedł do mnie do łóżka i przytulił się tą swoją chudą dupiną (a bardzo dawno już tego nie robił) ... I moja pierwsza koszmarna myśl - żegna się tak jak Zulusek Hakity :cry:

...

Pokerku słodki :cry:

Dasz radę i tym razem, prawda?...

walcz Pokerku, walcz :ok:

Pokerku

jak tam Pokerek?
:ok:

Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! Pomóż

Kto przegląda forum