Kocia Chatka kociaki małe i duże szukają domków...

Dziś Zyta powinna jechać na kontrolę do Almavetu - czy ktoś ją zawiezie?

Ja niestety muszę dziś jechać do weta z dwoma kotami, które dostałam na przechowanie a które nie dość, że mają grzyba to jeden podejrzanie często rzyga :evil:

Wezmę je jako koty na KCh do Lupusa a potem tymczasowa właścicielka (bo to koty znalezione w piaskownicy) odda kasę za ich leczenie

Taaa... wobec nawału chętnych - sama z nią pojadę - zapisałam się na 15 - jeśli jeszcze jakiegoś kota trzeba tam wziąść (Fredka :?:

) to prosze o info.

Mara S pisze:Taaa... wobec nawału chętnych - sama z nią pojadę - zapisałam się na 15 - jeśli jeszcze jakiegoś kota trzeba tam wziąść (Fredka ) to prosze o info.

No Mara

ze zmotoryzowanych to ty i Wiesiu - a on w pracy chyba, więc

chętnych

Jednak dziś nie jadę bo jeszcze mają leki a na gorączkę dla Zyty Jadzia ma Tolfine

[quote="terenia1"]GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 29.08.-04.09.2011 r.
29.08. pon. rano brak wie. Teresa
30.08. wt. rano brak wie. MaraS.
31.08. śr. rano brak wie. brak
01.09. czw.rano Alienor wie. Teresa
02.09. piat rano Alienor wie. brak
03.09. sob. rano MartynaP. wie. brak
04.09. niedz. rano Dorota wie. brak

30.08. rano

Koty wszystkie dzis rano obsluzone lekowo,jedzeniowo i kuwetowo.
Podalam wszystkie leki ranne. zanotowane.
Byla tez Wiesia i Gosia obsluzyly elegancko jedzeniowo i kuwetowo oraz sprzatanie w boksach.
Maluszki coraz lepsze goraczki nie maja, goraczke miala Zyta ale nie tragiczna mimo to widac bylo ze zle sie czula podalam jej 0,3 tolfiny i sie poprawilo zjadla ladnie i wcale nie malo.
Dostala nastepna dokladke ktora zostala na miseczce w boksie moze jeszcze zje a moze nie wiec bez paniki ze nie je. Nos jej wymylam bo miala zatkany i jeszcze troche kaszle ale ma zastrzyki na dzis i jutro.
Wiec uzgodnilam z dr.Monika ze damy jej wybrac do konca i dopiero po co jezdzic jak jest w trakcie leczenia.
Zabierzemy ja w srode na kontr.
Dobrze byloby jak Mara mozesz wziasc jutro Fredke albo i dzis bo ona ma tylko antyb.na dzis.
to juz jak Ci pasuje.

Poza tym ogolnie ok.
Klakier rozrabia ze o malo co nie rozwali boksu :lol:

Na zdrowej zwirku BRAK!!!!!!!!!

jadziaII pisze:Dobrze byloby jak Mara mozesz wziasc jutro Fredke albo i dzis bo ona ma tylko antyb.na dzis.
to juz jak Ci pasuje.

Bo Fredka miała już na tym zakończyć leczenie - a co jednak nadal jest chora?

Po południu byłam w chatce na chwilkę , zawiozłam neomecynę i trochę saszetek dla maluchów. Zyta bardzo kicha ,a z oczek dosłownie leją jej się łzy,nie przestawała psikać - rano nie miała takich objawów. Na razie kicia nie może się pozbierać , choć rano po tolfine zjadła ze smakiem sporo mokrego jedzenia , to dokładki już nie tknęłą. Natomiast Mania to nie ten sam kot , na wolności jest fajna i łagodna. Longer nie ma mokrego jedzenia, może dałoby się choć troszkę kupić...

W szafce na zdrowej są rozpuszczone krople dla Gremlinków w duzej strzykawce 20cm aby ciągle nie rozpuszczać bo nie każdy ma czas.Co do żwirku jest bardzo potrzebny,na zdrowej jest taki fetor że nawet otwarte okna nie pomagają.Resztki żwirku zasikane a kupy jak kot nie zakopie to zapach się utrzymuje a kup przy tylu kotach dostatek.

A teraz fotki naszych maleńkich rudasków .

Obrazek

terenia1 pisze:Przeklejam dziewczyny może znacie kogoś kto chciałby małego jamniczka, po prostu przecudne
Dziś w nocy do schroniska podrzucono trzy male jemniczki ok 8-9 tyg(tak na moje oko,a ja się na psach nie znam)

maluchy juz u mnie
czekaja na transport do Warszawy

Czy z Fredką jest na tyle źle, ze wymaga dalszego leczenia?
Czy Zyta musi dostać silniejszy antybiotyk i ewentualnie mieć zrobione testy?

MartynaP pisze:
terenia1 pisze:Przeklejam dziewczyny może znacie kogoś kto chciałby małego jamniczka, po prostu przecudne
Dziś w nocy do schroniska podrzucono trzy male jemniczki ok 8-9 tyg(tak na moje oko,a ja się na psach nie znam)

maluchy juz u mnie
czekaja na transport do Warszawy

Super

Powodzenia w nowych domkach :ok:

przepraszam, przepraszam :oops:

jeżdze z worem żwiru w bagazniku, miałam byc dzisiaj ale musialam jechac z kotką Kawą (ta wycofana po zmarlej pani) do weta, po pracy, z kotką było bardzo źle.

Mara S pisze:Czy z Fredką jest na tyle źle, ze wymaga dalszego leczenia?
Czy Zyta musi dostać silniejszy antybiotyk i ewentualnie mieć zrobione testy?

Czy z Fredka jest zle? na moje oko to nie zle ale dobrze byloby ja wiasc do kontroli jutro bo dzis wybrala ostatni antyb. czy bedzie kontynuacja czy nie.
Natomiast Zyta kicha mocno no ale coz kazdy kot jak ma katar to kicha jak aerozol nie ma sie co dziwic, ma antyb.jeszcze na jutro.
Bede jutro rano to zobacze co z nia ja co to Ci dam znac.
Jak bedzie w miare dobrze to ja zabiore w srode bo tez jade do weta.
Nakarmie ja, jak nie bedzie chciala sama jesc.
Przy katarze bardzo czesto niektore koty nie maja apetytu to tez jest normalne, wiec trzeba jakos dokarmiac.
Na zadne testy na razie sie nie porywajmy, nie ma az takich wskazan poki co.
Jest cienko z kasa a testy kosztuja.
Katar to katar przejdzie jej, jeden kot leczy sie szybciej drugi dluzej bez paniki.

Kupiłam dziś 20kg worek żwirku, stoi w przedsionku na zdrowej. Kupiłam tacki w Rossmanie dla małych i dużych dla małych położyłam tam gdzie jedzonko dla małych, część koty zeżarły część włożyłąm do szafy, dla maluszków kupiłam 3 puszki Animody.
Dla Klimka i Longera kupiłam pół kilograma suchego jedzonka - włożyłam do szafki do kartoniku.
Testy owszem możemy robić wszystko możemy jak będą pieniądze a w tej chwili ich nie ma

zaraz zrobię krótkie podsumowanie dziś odebrałam faktury.

Kocia Chatka kociaki małe i duże szukają domków...

Kto przegląda forum