Tri, Krówek i Dzielna Mama - dt/ds PILNIE!

zrobiłam dzisiaj kilka papierowych ogłoszeń ze zdjęciami
i rozwiesiłam je na tablicach w okolicy mojego bloku
tam gdzie zdołałam dotrzeć o kulach
nie wiem, czy takie ogłoszenia są wogóle skuteczne
w szukaniu domu...

przy okazji wynalazłam jeszcze jedno fajne zdjęcie
z pierwszych dni bytności kociąt u mnie
na którym jest jeszcze z siostrą
odizolowana w łazience

a siostrzyczka w swoim nowym domu ma się świetnie
całkowicie się już zadomowiła
tylko jedna syberyjka się na nią uwzięła...

Ja ogloszenia mam gotowe - czekam tylko na Tz, bo mam popsuty komputer, a na tym malutkim notebooku to guzik moge ze zdjeciami zrobic.

laleczka nie tylko śpi, ale jest bardzo wesoła i uwielbia bawić się myszką z drapaka

i jak ogłoszenia? udało Ci się zamieścić?
przesłałam Ci mailem namiary na Pana od osiatkowania balkonów

Udało - dorobiłam podświetlone allegro, tablicę i gumtree. Wiecej nie umiem:( Puściłam mailingiem.......

chłopczyk, jak to mały kotek, też uwielbia kocie zabawy z myszką...

moja siostra dorobiła im ogłoszenia na http://www.morusek.pl
może się coś ruszy z tymi adopcjami we wrześniu

No i cóz.........zglosil sie dom dla kici. Zobaczymy.......Na razie problemem nie do przeskoczenia wydaje sie być zabezpieczenie okien.

no bo przy tak oszałamiającej urodzie innych problemów nie przewiduję...

zabezpieczenie okien w przypadku tych kociąt jest absolutną koniecznością
oboje bardzo ciągną do okien, uwielbiają tam siedzieć
grzać się w słońcu
nawet bawią się na tych oknach, jak widać na zdjęciu
i jak to małe kociaki, interesują się bardzo tym co na zewnątrz
w przypadku braku zabezpieczeń z pewnością by wypadły
co skończyłoby się dla nich tragicznie

jestem przekonana, że żaden odpowiedzialny i dobry opiekun
nie chce takiego tragicznego losu dla swoich zwierząt
tylko po prostu nie wszyscy są świadomi kociej natury
i tego, że kot, a szczególnie mały kociak
gdy zobaczy ptaka lub muchę
to skacze na oślep, bo tak jest stworzony przez naturę
do polowania
tylko że w naturze, w przyrodzie nie ma piętrowych bloków z oknami
kot sam nigdy nie dostałby się na taką wysokość
to człowiek go wnosi na to piętro
dlatego też winien zabezpieczyć niebezpieczne dla niego miejsca
jakim są okna i balkony

u mnie jedna część każdego okna
jest osiatkowana
wygląda to bardzo delikatnie, estetycznie, nie rzuca się w oczy
a szczęśliwe i bezpieczne koty
wylegują się w słońcu na parapetach :kotek:

Hania pisze:

zabezpieczenie okien w przypadku tych kociąt jest absolutną koniecznością
oboje bardzo ciągną do okien, uwielbiają tam siedzieć
grzać się w słońcu
nawet bawią się na tych oknach, jak widać na zdjęciu
i jak to małe kociaki, interesują się bardzo tym co na zewnątrz
w przypadku braku zabezpieczeń z pewnością by wypadły
co skończyłoby się dla nich tragicznie

jestem przekonana, że żaden odpowiedzialny i dobry opiekun
nie chce takiego tragicznego losu dla swoich zwierząt
tylko po prostu nie wszyscy są świadomi kociej natury
i tego, że kot, a szczególnie mały kociak
gdy zobaczy ptaka lub muchę
to skacze na oślep, bo tak jest stworzony przez naturę
do polowania
tylko że w naturze, w przyrodzie nie ma piętrowych bloków z oknami
kot sam nigdy nie dostałby się na taką wysokość
to człowiek go wnosi na to piętro
dlatego też winien zabezpieczyć niebezpieczne dla niego miejsca
jakim są okna i balkony

u mnie jedna część każdego okna
jest osiatkowana
wygląda to bardzo delikatnie, estetycznie, nie rzuca się w oczy
a szczęśliwe i bezpieczne koty
wylegują się w słońcu na parapetach

Podpisuje sie pod KAŻDYM słowem. Uważam, ze oddawanie kociąt/kotów do domów z niezabezpieczonymi oknami to skrajna nieodpowiedzialność. Rozumiem, ze kogoś nie stać na wymyślne zabudowy, ale prosta siatka ( pokombinowana nawet własnorecznie ) problemu nie stanowi. Ktoś kto uważa to za bzdurny wymysł - nie ma pojecia o psychice kota. I nim kota weźmie powinien sie zastanowić.

a to siostrzyczka kociąt szukających domu - Muchomorcia
która już szczęśliwie i bezpiecznie wygrzewa się na swoim własnym osiatkowanym balkoniku

mieszka w małej miejscowości, gdzie nie ma firm profesjonalnie wykonujących zabezpieczenia okienne i balkonowe
ale wystarczyło trochę dobrego pomysłu, siatki zakupionej w markecie i sprytnego mężczyzny, który to wszystko wykonał
i za przyzwoitą, niewygórowaną kwotę zapewniono kotu bezpieczeństwo od podłogi po sufit balkonu
i święty spokój dla jego opiekunów
którzy mogą do woli wietrzyć swoje mieszkanie
nie martwiąc się, że kot wypadnie z balkonu
:kotek:

jeszcze parę zdjęć porannych "naokiennych kotków"

one naprawdę uwielbiają obserwować rzeczywistość za oknem
gdy tylko wstanę rano, pierwszą rzeczą jaką robię teraz
przy tej pięknej pogodzie, to otwieram okno
kocięta od razu wskakują na parapet i delektują się świeżym powietrzem i słońcem
a ja razem z nimi
robię sobie poranną kawę, wdycham zapach ostatnich dni lata
zdaję sobie sprawę z tego, że to co piszę o osiatkowaniu okien
brzmi trochę moralizatorsko
no ale, gdybym tych siatek w oknach nie miała
codzienne delektowanie się poranną kawą w towarzystwie słońca, powiewu wiatru zza okna
i "naokiennych" kociaków
nie było by możliwe...

gdy zachodzi słońce
schodzimy z okien
i kładziemy się na kanapie
przed telewizorem
:kotek:

dzisiaj znowu była piękna pogoda i znowu grzaliśmy się na parapecie
w towarzystwie starszej cioci tri :kotek:

tak sobie wieczorem
malutki kocurek drzemał na kocim notesiku

no bo to tylko u ludzi profesjonalny foto-modeling
wymaga talentu, przygotowania zawodowego i doświadczenia
u tych kociąt to codzienność
niewymuszona zdolność do swobodnego układania się jak bądź i gdzie bądź
i wyglądania przy tym zjawiskowo, pomysłowo, uroczo i smacznie
do schrupania :kotek:

slicznota

zgadzam sie ze do schrupania :mrgreen:

tylko gdziete domki .....

Tri, Krówek i Dzielna Mama - dt/ds PILNIE!

Kto przegląda forum