Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 9.

[KaleidoStar]

Maryjane to blondynka z laptopem dziś?

[Marlon]

Maryjane to blondynka z laptopem dziś?

tak, marta -maryjane82

[magradz]

Miałam zapytać dzisiaj na zebraniu, ale zapomniałam...

U 12-letnich sióstr Ciapy i Fizi robi się coś dziwnego z sierścią. Gubią sierść od ogona, przez tylne łapki do połowy grzbietu. Zostaje tylko podszerstek. Tak jest od pół roku chyba.
Weci oczywiście to oglądali. Zaranek stwierdził, ze taka uroda kota. Nowak zlecił badanie w kierunku pasożytów - wynik negatywny. Bandura dał szampon, witaminy i olej. Zmieniłam karmę z Puriny ProPlan na Orijen. Na krótko była poprawa, Ciapie odrosła nawet sierść na brzuszku (wygolona do USG). I nagle powtórka z rozrywki.
Spotkał się może ktoś z czymś takim?
W tym tyg. będziemy jechać do weta z obiema pannami, Ciapa dodatkowo ma zapalenie dziąseł i będziemy chyba wyrywać ząbki A Fiźka zaczęła wymiotować. Do tego wszystkiego Ciapa je malutko, tylko mokra karmę, suchą przestała jeść (przez dziąsła właśnie), a tyje. Zawsze była grubaskiem, ale teraz to już jest bardzo, bardzo gruba. A naprawdę je malutko.

Co to może być? Jakie badania im zrobić oprócz standardowych? Nie mam pomysłu, a weci chyba troszke to za bardzo lekceważą

[KaleidoStar]

Gdzieś sięostatnio przewinął wątek, gdzie kicia gubila futro..ale raczej od spodu, szyja, brzuszek, nogi.. I ktoś wkleił info, że to nowotworowe może być. Ale u tamtej kotki to w ogóle masakra, kondycja ogólna bardzo zła..
Ale jest szansa, że to nie nowotwór jednak, akotka została czymś żrącym poparzona...

Zaraz poszukam wątku.,..

O mam : viewtopic.php?f=1&t=132254&start=0

Od mojej ostatniej wizyty dużo stron się zrobiło, zaraz będę doczytywać co i jak, czy coś wiadomo...

[magradz]

Gdzieś sięostatnio przewinął wątek, gdzie kicia gubila futro..ale raczej od spodu, szyja, brzuszek, nogi.. I ktoś wkleił info, że to nowotworowe może być. Ale u tamtej kotki to w ogóle masakra, kondycja ogólna bardzo zła..
Ale jest szansa, że to nie nowotwór jednak, akotka została czymś żrącym poparzona...

Zaraz poszukam wątku.,..

O mam : viewtopic.php?f=1&t=132254&start=0

Od mojej ostatniej wizyty dużo stron się zrobiło, zaraz będę doczytywać co i jak, czy coś wiadomo...

Nie, to nie tak wygląda. Na szczęście ...
One po prostu tracą te dłuższe włosy, a podszestek jest gruby, ładny. Czyli jakby połowa kota ma króciutką sierść, a połowa ładną, normalną. I to się stopniowo przesuwa w kierunku głowy. Poza tym żadnych strupów, ranek, nic z tych rzeczy. I nie wygląda jakby same kocice miały z tym kłopot, nic nie boli, nie swędzi, nie wydrapują się.
I to dzieje się u sióstr. Zuzia ma piękne futro, nic złego się nie dzieje.
Stres chyba też nie wchodzi w grę, bo to zaczęło się grubo przed maluchami w domu, przed Felkiem.
Może po prostu starość?

[KaleidoStar]

Doczytałam tam i faktycznie to inaczej wygląda.
Spytam mojego eksa o naszego..tzn..teraz już Jego..kota. Jakiś czas temu Pirat wyglądał tak, jak opisujesz.. połowę grzbietu miał taką jakby właśnie z podszerstkiem tylko.. albo jakby się..sfilcował O_o
Zrobilam eksowi karczemną awanturę, jak się dowiedziałam, że to już jakiś dłuższy czas jest,a on u weta nie był. Byłam później i kocun już jak nowy, sierść piękna. A ciągle zapominam dopytać co to było...

[anula790820]

Miałam zapytać dzisiaj na zebraniu, ale zapomniałam...

U 12-letnich sióstr Ciapy i Fizi robi się coś dziwnego z sierścią. Gubią sierść od ogona, przez tylne łapki do połowy grzbietu. Zostaje tylko podszerstek. Tak jest od pół roku chyba.
Weci oczywiście to oglądali. Zaranek stwierdził, ze taka uroda kota. Nowak zlecił badanie w kierunku pasożytów - wynik negatywny. Bandura dał szampon, witaminy i olej. Zmieniłam karmę z Puriny ProPlan na Orijen. Na krótko była poprawa, Ciapie odrosła nawet sierść na brzuszku (wygolona do USG). I nagle powtórka z rozrywki.
(...) Nie mam pomysłu, a weci chyba troszke to za bardzo lekceważą :twisted:

Ciagle sie z tym spotykam... Dr Z. tez zrobil na mnie wrazenie weta lekcewazacego, jak wielu innych zreszta...
Wg mnie podstawa - to badanie krwi.

[VeganGirl85]

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z309652680 ktoś od Was?

"Lato się kończy i jest coraz chłodniej. A im jest zimno.

Jak je tylko zobaczysz, skradną Twoje serce: para kotków, jeden około 6mcy, drugi 8mcy. Są jak bracia: nierozłączni, jeden troszczy się o drugiego, ciągle bardzo głodni, pocieszni i bardzo dbający o higienę osobistą; mały ciągle się myje po jedzeniu.

Czy ktoś kochający zwierzęta gotów byłby przyjąć dwa kotki do siebie?

kontakt: 602 154 243"

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z309294332

"W niedziele 21 sierpnia miedzy godz.16-17ta w okolicach ulicy derdowskiego /pułaskiego zaginęła biało-czarna kotka. Kotka o imieniu kicia ma ok.5 miesięcy. Jest szczupłej budowy ciała. Jest miłym i dobrym kotkiem. Cecha charakterystyczna jest lekko przebarwione futerko pod pyszczkiem (na szyjce-klatce piersiowej). Futerko w tym miejscu ma lekko żółtawy odcień. Mogła udać się w rejon basenu przy rodziewiczówny, mosiru przy mickiewicza, również mogła podejść pod debogórska, dabrowskiego,
kosynierów.
Jeżeli ktoś widział podobnego kotka proszę o wiadomość. Za dobra informacje odwdzięczę się miła niespodzianką.
Kontakt ze mna tel.504502415"

[mpacz78]

Nie odbierajcie tel. od debila - 598 627 277
To jakiś frustrat, dzwoni niby w sprawie adopcji kota, gada jak połamany, jakby był upośledzony umysłowo, potem składa propozycje erotycznej rozmowy przy winie, mnie nęka dziś już 3 razy... masakra.


A co wyszło z tą panią niby od Pikusia, lalka999 byłaś tam?

[mpacz78]

Rodzina z Babich Dołów szuka małego kociaka, koło 2 mies., burego, whiskasowego, ewentualnie czarno-białego (nie ma być czarny), mieszkanie w bloku I piętro, kot będzie niewychodzący, kastracja tak, 2 dzieci w wieku szkolnym.
Może nie idealni, ale w porządku. Moje koty niestety wydały im się za duże, nie udało mi się ich przekonać, że 4 mies. kot to też kociak.
Jakby co to dzwońcie, długo ich nie maglowałam, więc w razie co to już same rozmawiajcie.
606 423 486

[lalka999]

Ja byłam u tej baby od Pikusia, ta co przeżyłam napisze zaraz, dopiero do pracy weszłam, musze ogarnąć pare spraw tu po dlugim wolnym i przejrzec forum.

[maryjane82]

to może moja Burza vel Beksa się nada?
http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z306590456

[lalka999]

Zgubiłam numer do Ciebie Marry, a chciałam dzwonic dzisiaj, pusc mi sygnał;p wczoraj byłaś najbliżej do ratowania mi tyłka z sytuacji awaryjnej, czyli wizyty przed adopcyjnej.

[lalka999]

No więc od początku, Coco miala miec dzisiaj operacje, nie będzie miała, dobrze się goi, ma sie zagoić, a wtedy wyciąc trzeba tylko szwy ze środka.
Wczoraj dwa niebieskie kociaki się złapały, ja poszłam na przystanek, po drodze udało mi się dodzwonić do Pani od Pikusia. Zakręcona. Mieszka na Makuszyńskiego 5c/7...
Jestem pod adresem 10 minut miała problem z ogarnięciem domofonu żeby mnie wpuścić. Otwiera ide. Wita mnie blondi lat koło 28. Syf na ziemi błoto, ale nic wchodze dalej, piesek zadbany. Pani mówi Dominika jestem chodz po pokoju tam kolega czeka. Wchodze. Siadam na taborecie na przeciwko pana lat 35, zadbany ubrany, siedzi na taborecie na przeciwko mnie. Pani siada na materacu rozłożonym pod oknem. Wtym momencie ja zauważam, że pani jest dość mocno naćpana... Najpierw pyta mnie gdzie robie paznokcie, nie była w stanie spojrzec na mnie nawet. Pan siedzi. Pani Dominika nagle pyta czy nie chciała bym DRUGIEGO MĘŻCZYZNY!! Szybko kończe rozmowe, dzwonie do Sabiny głupa tne, że niby ok, jestem u Pani w domu, mieszka niedaleko mnie. Chce wychodzić, Pani pyta czy nie chce zostac z nimi pogadac jeszcze...Czy może się czegoś napije. Ja już gacie prawie pełne. Ide do drzwi, a tam 2 zamki otwierane od wewnatrz i 3 na klucz...Otwieram jeden nic, patrze gerda taka stara z alarmem zamknięta, to do kręcenia otwierania wyłamane, ja z moimi pazurami, myśle zajebiście. w między czasie pani przyszła i sie oparła o drzwi. Myśle teraz facet podejdzie w łeb mi da i tyle. Wyciagam telefon dzwonie do mojego faceta, i mówie o kochanie ja juz schodze, dobrze ze czekasz na dole, ten nie wie gdzie ja jestem co ja robie, pewnie pomyślal ze do kochanka dzwonie... Wyszłam, zbiegłam na doł. W szoku byłam cały wieczór.

[mpacz78]

O, ku*wa.
Z tego wniosek, że na wizyty przedadopcyjne lepiej samemu nie chodzić

Ja też niezbyt fajnie się czułam dziś jak mi jakis niedorozwój 3 razy wydzwaniał, pytał o mój adres, że przyjdzie zobaczyć kotki.
Trzeba uważać.