Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 28, 2011 21:52 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Vanisha do wykladzin dorwalam. Przy okazji plamy po pawiach ladnie schodza, wiec jest ok, Klak chyba przestal polewac bo na wierchu nie widze plam, a nie czuje smrodku. Gdyby dupsko po zakamarkach odcedzal, bylo by czuc. Dostaje natybiotyk, daje mu Immunodol dodatkowo. Kurcze, jaki fajny antybiotyk! Tabletka ma moze 1cm dlugosci, gruba jak zapalka. Doskonale sie podaje, kot lyka bez trudnosci. Bomba.
Alyaa, bo ten watek to tak sobie buja czesto gdzies w odmetach - nie bardzo mam czas na siedzenie w necie, a i spokoj mamy wzgledny. No, chyba ze "antki" za chalupa szaleja... :lol:
A z aktualnosci to mamy wczorajszego newsa, ktory dal nam duzo radosci i jeszcze wiecej spokoju. Przyszly wyniki testu PAPPA - tutaj poczta do domu - i mamy 1:8300 co praktycznie wyklucza trisomie 21 u naszego Jajka. W piatek gnamy na scan i juz nie moge sie doczekac bo to bedzie bardzo wazne badanie - tzw. detail scan, czyli przeglad szczegolowy dziecia. Samo Jajko chyba nic sobie z tego nie robi, powoli ustala sobie wlasny cykl dobowy, zupelnie odmienny od mojego, czyli w ciagu dnia, kiedy ja sie ruszam ono sobie przewaznie spi, a kiedy ja przestaje sie ruszac i chce spac, dzieciatko zaczyna sie nudzic i uprawiac sporty. PO tatusiu taka zolza, po tatusiu! :twisted: Brzuch juz wyprzedzil mi cycki, wiec bardziej sie tocze niz biegam, dostalam Clexane do uzytku codziennego co nie tyle mnie cieszy co wkurza, ale skoro kazali to sie kluje - uzasadnili ten pomysl wystarczajaco zebym uwierzyla. Co tam 140 zastrzykow - gorzej bywalo i chwalili. Generalnie jest ok. Aha! Ogony maja pchly. Albo mialy? Znalazlam pasazerke na Miyuki. Dostaly Fiprex, jeszcze z Polski przywieziony. Noz, mozna sie wnerwic - czlowiek w domu trzyma, a pchla i tak droge znajdzie.
Pora spac - Tysiek poszedl scielic, wiec dobranoc wszystkim. :1luvu:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie sie 28, 2011 22:21 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

A to dobre Jajkowe i kociowe wieści w sumie :ok:
U mnie za to któreś zaczęło szczyć, tyle nie chce się przyznać które, ale ja swoje podejrzenia mam :roll: Ale dzisiaj to przeszło samo siebie, mojemu ojcu klapki zaszczało :oops: Ale to na pewno dlatego, ze ze swoim goopim piesem przychodzi, a one go nie lubią 8)

A skoro robicie dzieciowi tyle róznych badań, to nie napisali tam w nich czy są same iksy czy może jakis igrek się zaplątał?

Edit: wydawało mi się, że w dzieciach jesteście z moją bratową bliżej siebie, ale widzę, że ty już 20 tydzień przekroczyłaś a ona dopiero 14 ma :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie sie 28, 2011 22:35 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Nie robimy jakich wyjechanych badan. Test PAPPA jest tu w standardzie, a w Polsce chyba tez bym go w standardzie miala ze wzgl. na moj wiek. Niestety, to tylko pod katem ZD, nawet nie biora pod uwage pozostalych trisomii ktore ten test ujawnia, ale z kolei uwidocznienie kosci nosa na scanie pod tym wzgledem nas uspokaja. Ja 21 juz jade. W czwartek bedzie pelne 21. Se licze do dzionka, zwlaszcza jak mi heparyne zapodali - kazdy dzionek z glowy to jeden zastrzyk mniej a ja nie lubie zastrzykow bardzo.


Mialam isc spac, tymczasem z gory zbiegla z darciem ryja Hino. Zwykle drze ryj placzac sie pod nogami, wiec zachowanie nietypowe. Krotkie, naglace miaukniecia, jakis alarm albo co. Poszlam na gore, a tam czuc dym. Spalenizna. Mlody u siebie w sypialni, pytam czy czuje - cos czuje. Z okna dzieciecego pokoju zobaczylam blask niebieskich "kogutow", czyli cos sie dzieje za rogiem. Wypad z domu - straz pozarna, za rogiem jest pozar, na szczescie nie nasz szeregowiec. Kurcze... Kot podniosl alarm?? Po powrocie do domu poglaskalam powiedzialam ze dobrze, ze spokoj i... walnela sie spac.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sie 29, 2011 11:23 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Aleś się wepchała żurnaliście w kadr Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon sie 29, 2011 11:43 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

No, co? Bulwa bohatersko do przodu i dawaj Stefan, dawaj! Nawet nie wiem kiedy pstrykal, zwlaszcza ze ja tam bylam moze z 5 minut, rozeznalam sytuacje i wrocilam do domu. A wyczujesz to czy nie zaczna tej broni uzywac?
Dora, w piatek mamy detail scan. Wyniki PAPPA 1:8300 - jest ok.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sie 29, 2011 14:52 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

No to dobre wieści. Będzie OK.

Wczoraj była u mnie koleżanka, ma syna 4 letniego, sama ma 27 lat dopiero, po synu 2 poronienia, ostatnie niedawno. W ciąży kolejnej. Fajnie, jakby jej się udało, bardzo fajna dziewczyna. Problemem jest waga- 130 kg. Płacze, że poroniła, bo jest za gruba.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon sie 29, 2011 16:24 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Jezu... Najgorsze ze moze miec racje... Otylosc podwyzsza ryzyko poronienia i to bardzo. Tylko ona sobie hoduje poczucie winy a to nie jest dobry pomysl. Dobrze by bylo jakby cos schudla zanim znow wystartuje... A z tarczyca ma ok?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sie 29, 2011 17:53 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Wydaje mi się, że po prostu źle jedzą. Jej mąż też mały i gruby. Naprawdę gruby. Ale codziennie jak nie ryż, to pizza. A kurdyjski ryż to wiesz, basmati, ugotowany, zalany wrzącym olejem, zaparzony...
Wyjęłam baklawę wczoraj. Ale się na nią rzucili 8O A to słodkie, jak nie wiem. Ja nie powiem, uwielbiam, ale po 3-4 kawałkach mi niedobrze już. A oni wcisnęli chyba po 10 :D
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon sie 29, 2011 18:05 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

A to Kurdyjka? Jest teraz w ciazy? Jak daleko? Przydalo by sie postawic diete jak dla diabetykow (mezowi a takim razie tez sie przyda) i powinna ladnie przychudnac no i ogolnie wyniki... Przeciez przy takiej nadwadze to i cukrzyca w ciazy moze wyskoczyc i problemy z krazeniem, nie mowiac o watrobie, sercu ktore dodatkowo dostanie w d... i stawach. Ja przekroczylam 100 - licze kartofelki i kromeczki chlebka, pilnuje ile czego wciagam i naprawde staram sie nie dobierac do d.., a przeciez widze jak mi sie ciezko ruszyc. Ona ma 30kg wiecej, wiec tylko wspolczuc.
Mmm... Jak robisz baklawe?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sie 29, 2011 19:21 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Nie Kurdyjka, Litwinka. Ona w ciąży jest dopiero na początku. Okres się spóźnia mocno, testy na razie ujemne, ale ona jest pewna.

Baklawę jak robię? Już podaję przepis: udaję się do kurdyjskiego sklepu i kupuję mix :ryk:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon sie 29, 2011 20:11 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Wszystko spoko, tylko to ciasto nie wiem jak...
A co do dziewczyny... Bedac w ciazy spokojnie mozna przejsc na diete cukrzycowa, czasem nawet jest to konieczne jak babka zalicza cukrzyce ciazowa. Na jej miejscu przeszlabym na taka - nawet jesli jest w ciazy, to organizm bedzie mial przesrane jesli dojdzie "obsluga ciazy". Jesli nie jest, to powinna zrzucic ile wlezie nim zaciazy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sie 29, 2011 21:00 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Jestem, zaglądam, czytam i mniej więcej rozumiem co piszesz :wink: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 29, 2011 21:28 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Ja nie rozumiem nic, więc tylko zaglądam, czytam i się nie odzywam ;) No i kciuki trzymam :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sie 29, 2011 21:29 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Ciasto takie jak francuskie, cienko rozwałkowane, kilka warstw.

Tylko, że ona powinna będąc w ciąży odchudzać się/być na diecie tylko pod opieką lekarza.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto sie 30, 2011 8:24 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Bywa ciekawie... :o

Juz tlumacze - do baklawy potrzebne jest ciasto filo, a ja pojecia nie mam jak sie je robi, poza tym ze to upierdliwe jest bo trzeba je bardzo cieniutko walkowac.
Dora, najlepiej pod opieka lekarza, ale akurat diete diabetykow mozna sobie wprowadzic na wlasna reke i to nie boli - je sie 5 posilkow dziennie, zwracajac uwage na IG produktow i odstawiajac produkty tluste. Nie glodzi sie czlowiek, (wrecz nie wolno), nie wywala z jadlospisu rzeczy waznych, bazuje na warzywach i chudym miesie, mleko itp. odtluszczone i w ograniczeniu, owoce w ograniczeniu i nie wszystkie (banany won!), biale pieczywo i kartofelki won, ryzu bardzo malo... Da sie spokojnie na tym zyc i chudnac w miare bezbolesnie (ciag do slodyczy i "potrzeba" wsuniecia czegos sa bo organizm zawsze sie broni przed "okradaniem" go z trudem uciulanych zapasow), ale dostarcza sie co trzeba zeby mogl normalnie funkcjonowac. Ze wzgl. na ciaze jem wiecej jogurtow, serkow itp. bo chodzi o wapn. Mam tez zalecony w tabletach (leeee... obrzydliwe) i spokojnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan i 21 gości