Wyłysiała kotka... Basia już za TM [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 28, 2011 20:46 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Basienka, jaki cudny miziak :1luvu:

Wlasnie zakupila na bazarku bizu z przeznaczeniem czesci na kotenke :ok:
Mam nadzieje, ze jutrzejszy wet bedzie mial wiecej oleju w glowie niz dotyczczasowe konowaly :evil: Uspic, najprosciej..
A przeciez widac, ze ona chce zyc, ma Was, no i teraz grono osob myslacych o niej na Miau.

Wymiziajcie Basienke od wszystkich przejetych jej losem Cioteczek :kotek:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Nie sie 28, 2011 20:48 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Mój boże, jaki miziak, jaki przytulasek :1luvu: :1luvu: :1luvu: .
To i ode mnie mizianki dla Basi :1luvu: !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie sie 28, 2011 20:48 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Zaglądam do kotki i mocno trzymam kciuki z nadzieją,że Basia pojawi się wkrótce na wątku łabądków. :ok: :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 28, 2011 20:50 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

nie szkodzi, ze wyłysiaa, ze obraz nedzy i rozpaczy. Ona kocha i potrzebuje człowieka. Dajcie jej najwiecej miłosci, jak tylko sie da, zanim nadejdzie fachowa pomoc, prosze..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sie 28, 2011 20:52 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

jak najbardziej damy tyle ile tylko bedzie trzeba i jeszcze więcej:)

juz sie nie chce powtarzac ale nawet nie macie pojecia jak wiele znaczą dla nas Wasze słowa otuchy i wsparcia. dziekujemy
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Nie sie 28, 2011 21:20 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Satoru pisze:nie szkodzi, ze wyłysiaa, ze obraz nedzy i rozpaczy. Ona kocha i potrzebuje człowieka. Dajcie jej najwiecej miłosci, jak tylko sie da, zanim nadejdzie fachowa pomoc, prosze..

O tak, to ważne!Sądząc po postach, Basi tego nie brakuje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 28, 2011 21:26 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Basia potrzebuje przede wszystkim ulgi w cierpieniu.
Od 2 tyg cierpi. Kilku (dwóch?) wetów zalecało eutanazję (przynajmniej ja tak to rozumiem)
Basia nie dostaje środków przeciwbólowych. ( no chyba, że to dee-cośtam to środek przeciwbólowy)
:(
Krzysiekbolo
 

Post » Nie sie 28, 2011 21:36 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

zaznaczam do doczytania

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 21:41 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Krzysiekbolo pisze:Basia potrzebuje przede wszystkim ulgi w cierpieniu.
Od 2 tyg cierpi. Kilku (dwóch?) wetów zalecało eutanazję (przynajmniej ja tak to rozumiem)
Basia nie dostaje środków przeciwbólowych. ( no chyba, że to dee-cośtam to środek przeciwbólowy)
:(


Basia potrzebuje przede wszystkim leczenia i opieki człowieka. Obie te rzeczy dziewczyny jej zapewniają. I wiedzą lepiej, czego kotce potrzeba, bo są z nią codziennie. Skoro uznały, że eutanazja nie jest jej do szczęścia potrzebna - to wiedzą co piszą. Widziałeś zdjęcia :?:

I litości - nie stawia się diagnoz i nie zaleca leków przez net. Tym bardziej, jeśli się nie wie jak działają sterydy :roll:

Trzymamy kciuki za Basieńkę :ok: Będzie dobrze :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 28, 2011 21:46 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Zaznaczę, nie chcę zgubić wątku. Biedna kiciunia, trzymam mocno za nią kciuki :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2011 21:51 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Nemi pisze: (...)Widziałeś zdjęcia :?: (...)

Tak.
Czytałaś tekst :?:
Krzysiekbolo
 

Post » Nie sie 28, 2011 21:52 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Jestem z Tobą Basiu i kciuki trzymam :ok:

Mam wielką nadzieję, że jutro sie w końcu coś wyjaśni i bedzie otrzymywała konkretne leki na konkretne schorzenie. Niemniej Wasza opieka dziewczyny już sprawiła cuda, postępy są i Basia na pewno jest Wam wdzięczna :) :)
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 28, 2011 22:06 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Krzysiekbolo, nie badz zlosliwy My naprawde robimy co mozemy, jezdzilysmy z Basia do Szczecina do weta, dopiero od kilku dni chodzimy z nia do Polic na zastrzyki. Nie zapominaj, ze oprocz Basi mamy u Siebie w siedzibie 12 kotow do adopcji ( wszystkie chore i nie moga w tej chwili isc do adopcji ), kilka psow w dt no i kazda z nas ma tez swoje zwierzeta w domach ( ja sie nawet nie przyznam ile mam ), ktorym tez musimy poswiecac czas. Ja tez chodze po nocach i dokarmiam bezdomniaki. I na koncu nasz priorytet wylapywanie kocic na sterylki. Na zycie prywatne juz niestety brakuje czasu.
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Nie sie 28, 2011 22:12 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

toz-police
Uwierz mi, nie jestem złośliwy.
Po prostu martwi mnie sytuacja Basi. :(
Problemy TOZ Police to chyba temat na inny wątek.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie sie 28, 2011 22:18 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Poczytałam. Przerażające :( Trzymam mocno kciuki . Przypadek trikolorki z maluszkami ... :cry: Współczuje widoku z okna, zawsze chyba wracają wspomnienia :|

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 104 gości