ICH TRZECH,ONA JEDNA...banda Vipa, część 3 - relaksacyjna !

[vip]

Tylko trochę człowiek na grzybki się wybierze,a już tyle stronek....Witamy w nowym wąteczku.

Reeeenia !
Witam...jak grzybki?
Znalazłaś jakiegoś?
Bo Kamari to tylko trujących szukała, dla Bazyliszkowej...
To znaczy nie to, żeby ją chciała otruć, ale Bazyliszkowa chciała...
Nie, też nie, Dorota nie chciała być otruta, tylko chciała muchomory...
Może sama chce kogo truć...

[puszatek]

bardzo ciekawy wywód...
a kogo chce otruć Bazyliszkowa

[Megana]

No właśnie chyba wogóle sie nie zna...
Uwielbia naszego listonosza, który jest okropnym gburem i nieprzyjemnym mrukiem .
A nienawidzi pani od sprawdzania liczników prądu, choć jest przemiła, uśmiechnięta, i zawsze prawi mu komplementy .
Ze dwa razy to się już na jej stopy zasadzał tyłem....na szczęscie zdazyłam w porę .

A może ten gbur listonosz jest gbur dla ludzi tylko a ma stado kotów w domu? Skąd wiesz?

[taizu]

Chyba mnie tu jeszcze nie bylo...

[justyna p]

Ło matko! Dogoniłam Was!! A to juz 5-ta strona
Miałam na łikend 9 letnią siostrzenicę. Główny punkt programu- sobotni dyżur w Fundacji Nie że ja ją ciągnęłam, sama chciała! Miałam w planach program minimum tzn kibelki, podłoga i karmienie, góra 3 godz, żeby sie dziecko nie nudziło. Siedziałyśmy przeszło 5 i nie mogłam jej wyciągnąć do domu Asystowała Asi przy podawaniu leków, pytała o wszystko. Dziś rano, po 6-tej latała z łopatką i czyściła kible moich kotów a potem wymieniała wode w miskach Złote dziecko
Ale jednak dziecko. 3 godz temu siostra ją odebrała, a my z TŻem delektujemy sie ciszą

[kocurzyca41]

Tylko trochę człowiek na grzybki się wybierze,a już tyle stronek....Witamy w nowym wąteczku.

Reeeenia !
Witam...jak grzybki?
Znalazłaś jakiegoś?
Bo Kamari to tylko trujących szukała, dla Bazyliszkowej...
To znaczy nie to, żeby ją chciała otruć, ale Bazyliszkowa chciała...
Nie, też nie, Dorota nie chciała być otruta, tylko chciała muchomory...
Może sama chce kogo truć...

Co to dziewczyny teściowych nie lubią? Muchomorki im potrzebne? Gosiu znalazłam trochę pieprzników jadalnych czyli mówiąc po naszemu kurek [zawsze mnie nazwa śmieszy] i podgrzybków.Muchomorów różnego kalibru co niemiara.

[vip]

No właśnie chyba wogóle sie nie zna...
Uwielbia naszego listonosza, który jest okropnym gburem i nieprzyjemnym mrukiem .
A nienawidzi pani od sprawdzania liczników prądu, choć jest przemiła, uśmiechnięta, i zawsze prawi mu komplementy .
Ze dwa razy to się już na jej stopy zasadzał tyłem....na szczęscie zdazyłam w porę .

A może ten gbur listonosz jest gbur dla ludzi tylko a ma stado kotów w domu? Skąd wiesz?

No właśnie nie...Wiktora nogą odsuwa, niezbyt delikatnie, i mówi, że ten kot to wredny musi być, bo ryży .
Okej, Wiktor faktycznie jest kawał wredoty, ale listonosza nad życie kocha

[vip]

bardzo ciekawy wywód...
a kogo chce otruć Bazyliszkowa

Nie mam pojęcia, może jej chodziło o grzybki-halucynki

[vip]

Chyba mnie tu jeszcze nie bylo...

Ale dobrze, że już jesteś...witamy pięknie !

[vip]

Ło matko! Dogoniłam Was!! A to juz 5-ta strona
Miałam na łikend 9 letnią siostrzenicę. Główny punkt programu- sobotni dyżur w Fundacji Nie że ja ją ciągnęłam, sama chciała! Miałam w planach program minimum tzn kibelki, podłoga i karmienie, góra 3 godz, żeby sie dziecko nie nudziło. Siedziałyśmy przeszło 5 i nie mogłam jej wyciągnąć do domu Asystowała Asi przy podawaniu leków, pytała o wszystko. Dziś rano, po 6-tej latała z łopatką i czyściła kible moich kotów a potem wymieniała wode w miskach Złote dziecko
Ale jednak dziecko. 3 godz temu siostra ją odebrała, a my z TŻem delektujemy sie ciszą

Proszę, dotarła i Justynka .
Wiem coś o tym...generalnie to ja małych dzieci nie lubię i przyznaję się bez bicia .
No ale taka dziewięciolatka to już chyba mądra dzieweczka, nie?
I sraczyki umie wyczyścić !

[vip]

Tylko trochę człowiek na grzybki się wybierze,a już tyle stronek....Witamy w nowym wąteczku.

Reeeenia !
Witam...jak grzybki?
Znalazłaś jakiegoś?
Bo Kamari to tylko trujących szukała, dla Bazyliszkowej...
To znaczy nie to, żeby ją chciała otruć, ale Bazyliszkowa chciała...
Nie, też nie, Dorota nie chciała być otruta, tylko chciała muchomory...
Może sama chce kogo truć...

Co to dziewczyny teściowych nie lubią? Muchomorki im potrzebne? Gosiu znalazłam trochę pieprzników jadalnych czyli mówiąc po naszemu kurek [zawsze mnie nazwa śmieszy] i podgrzybków.Muchomorów różnego kalibru co niemiara.

To jednak ta nasza Kamari to prawy człowiek...powiedziała Dorocie, że muchomorów nie ma...pewnie chciała ja uchronić przed popełnieniem przestępstwa .
A kurki bardzo lubię, chociaż spotkałam się już ze stwierdzeniem, że kurka to nie grzyb.

[Bazyliszkowa]

To jednak ta nasza Kamari to prawy człowiek...powiedziała Dorocie, że muchomorów nie ma...pewnie chciała ja uchronić przed popełnieniem przestępstwa .
A kurki bardzo lubię, chociaż spotkałam się już ze stwierdzeniem, że kurka to nie grzyb.

Czerwone muchomorki bardzo ładnie wyglądają w słoiczku.
A jak mi się ktoś narazi, to poczęstuję

[justyna p]

Ło matko! Dogoniłam Was!! A to juz 5-ta strona
Miałam na łikend 9 letnią siostrzenicę. Główny punkt programu- sobotni dyżur w Fundacji Nie że ja ją ciągnęłam, sama chciała! Miałam w planach program minimum tzn kibelki, podłoga i karmienie, góra 3 godz, żeby sie dziecko nie nudziło. Siedziałyśmy przeszło 5 i nie mogłam jej wyciągnąć do domu Asystowała Asi przy podawaniu leków, pytała o wszystko. Dziś rano, po 6-tej latała z łopatką i czyściła kible moich kotów a potem wymieniała wode w miskach Złote dziecko
Ale jednak dziecko. 3 godz temu siostra ją odebrała, a my z TŻem delektujemy sie ciszą

Proszę, dotarła i Justynka .
Wiem coś o tym...generalnie to ja małych dzieci nie lubię i przyznaję się bez bicia .
No ale taka dziewięciolatka to już chyba mądra dzieweczka, nie?
I sraczyki umie wyczyścić !

Mądra i fajna, mimo że ja też dzieci nie lubię
Rano Henrysia siedziała na oknie i w wielkim skupieniu obserwowała ptaki. A ponieważ jest nieśmiała, bała sie siostrzenicy i uciekała przed nią. Cornelia chciała wziąć coś, co leżalo niedaleko Henrysi, ale się cofnęła i powiedziała że poczeka żeby nie spłoszyc kici, bo ona teraz.. pracuje!

[Megana]

Takie dzieci to rzadkość, masz szczęście, ciociu

[vip]

Ło matko! Dogoniłam Was!! A to juz 5-ta strona
Miałam na łikend 9 letnią siostrzenicę. Główny punkt programu- sobotni dyżur w Fundacji Nie że ja ją ciągnęłam, sama chciała! Miałam w planach program minimum tzn kibelki, podłoga i karmienie, góra 3 godz, żeby sie dziecko nie nudziło. Siedziałyśmy przeszło 5 i nie mogłam jej wyciągnąć do domu Asystowała Asi przy podawaniu leków, pytała o wszystko. Dziś rano, po 6-tej latała z łopatką i czyściła kible moich kotów a potem wymieniała wode w miskach Złote dziecko
Ale jednak dziecko. 3 godz temu siostra ją odebrała, a my z TŻem delektujemy sie ciszą

Proszę, dotarła i Justynka .
Wiem coś o tym...generalnie to ja małych dzieci nie lubię i przyznaję się bez bicia .
No ale taka dziewięciolatka to już chyba mądra dzieweczka, nie?
I sraczyki umie wyczyścić !

Mądra i fajna, mimo że ja też dzieci nie lubię
Rano Henrysia siedziała na oknie i w wielkim skupieniu obserwowała ptaki. A ponieważ jest nieśmiała, bała sie siostrzenicy i uciekała przed nią. Cornelia chciała wziąć coś, co leżalo niedaleko Henrysi, ale się cofnęła i powiedziała że poczeka żeby nie spłoszyc kici, bo ona teraz.. pracuje!

No toć mówię, mądra dziewczynka .
Wielbicielka kotków rośnie, pewnie dzięki cioci .