W ciągu dnia wszystko w porządku. Byłyśmy na zastrzyku z erytropetyny więc skorzystałam z okazji i dorwałam pediatrę. Mała ma zdrowe opłucka oskrzela i gardziołko - łaskawie akurat ziewnęła

Pediatra zasugerowała, zę to wina pogody zeszłej nocy - ciężkiej jak noc listopadowa

Przez cały dzień obserwowałam ją uważnie, ale wszystko jest w porządku. oprócz czkawki

Mega czkawki

Czeka mnie noszenie małej parę dobrych minut....
Chmurek goni inne koty tak dokumentnie, że wszystkie już uciekają przed nim

a on z zadowolon.a minką panoszy sę po całym domu

Ryś ucieka i chowa się na lodowce, gdzie ma towarzystwo Garfildosa i Puszka - tam Chmurek nie daje rady wskoczyć
Dziś jednak Garfildosek mnie pozytywnie - i to bardzo - zaskoczył..... Otwarte okno , a on siedział na miejscu (blisko tego okna

) i nie chciał wyskoczyć
