Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 28, 2011 11:09 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

pozytywka pisze:za małe te zdjęcia na takie piękne koty :)
upraszam o nową sesję, względnie wrzucenie większych fotek dla krótkowidzów :mrgreen:

Obiecuję poprawę :) :oops: :wink:

W nocy moje kocio-świnki rozniosły chrupki po całej kuchni :|
chyba dobrze się bawili :lol:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 11:13 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

ochłodziło się i kotom doopki odżyły :mrgreen:
u nas trwają gonitwy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2011 11:15 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Mnie koty wytłukły wszystkie wazony. :lol:
Zaopatrzyłam się w kolejne, tym razem metalowe. :ryk:
Tych nie tłuką :wink: , ale kwiaty wyciągają, wazony przewracają, jeszcze sąsiadów zaleją. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 11:18 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Bo macie za młode koty :lol:
U mnie Laki wygrzewa się na słońcu, Miki śpi w berecie na drapaku, tylko Karmel lata jak goopi, aż zadyszki dostał :roll: :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 11:23 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

:ryk: :ryk: No tak, ja mam kilka takich Karmelków. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 14:54 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Moja Citka śpi obok wazonu z kwiatami. Gdy zdarzy się mi więc mieć w domu kwiaty, to muszą stać na podłodze, bo moja kicia musi pod kwiatkami leżeć :)
Obwąchuje je z każdej strony, jak to kobieta :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon sie 29, 2011 22:00 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

A ja przechodząc obok kwiaciarek rzucam okiem na kwiatki, wzdycham i idę dalej. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 22:28 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

A nie da się ustawić kwiatków gdzieś poza zasięgiem kocich łapek :)
może jakbyś pozwoliła najpierw obejrzeć i obwąchać kwiatki
to postałyby trochę w wazonie :)
Ja w zasadzie muszę wszystkie zakupy najpierw pokazać kotom :)
oni pierwsi muszą obejrzeć pomidory,jabłka,cebulę wszystko 8O
Ostatnio na stole w kuchni postawiłam jabłka w koszyczku
a Yuki tak bardzo spodobały się,że ocierała się o nie :lol:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 22:57 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Nie da się. Musiałabym je podwiesić pod sufitem. :wink:
Jak dostanę jakieś ziele, to stoi w łazience w kabinie prysznicowej. :oops:
Jedynie Silence i Astuś zadowalają się wąchaniem.
Episia owszem wącha, ale musi też spróbować. :roll:
Nosio upaja się zapachem, po czym zaczyna się ocierać, żaden wazon tego nie wytrzymał. :roll:
Miodzio nie wącha lecz musi pomacać, pomacać i jeszcze raz pomacać, potem ukraść i poszatkować na drobne kawałeczki. :evil:
Kaszmirek z racji inwalidztwa przywali z byka, przewróci i wywlecze. :roll:
A mnie jest później przykro, że mi kwiatki zniszczyły, to wolę ich nie mieć. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:27 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Iwonka, musisz kupić wazon z kwasówki, na bank nie przewrócą :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:36 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

selene00 pisze:Nie da się. Musiałabym je podwiesić pod sufitem. :wink:
Jak dostanę jakieś ziele, to stoi w łazience w kabinie prysznicowej. :oops:
Jedynie Silence i Astuś zadowalają się wąchaniem.
Episia owszem wącha, ale musi też spróbować. :roll:
Nosio upaja się zapachem, po czym zaczyna się ocierać, żaden wazon tego nie wytrzymał. :roll:
Miodzio nie wącha lecz musi pomacać, pomacać i jeszcze raz pomacać, potem ukraść i poszatkować na drobne kawałeczki. :evil:
Kaszmirek z racji inwalidztwa przywali z byka, przewróci i wywlecze. :roll:
A mnie jest później przykro, że mi kwiatki zniszczyły, to wolę ich nie mieć. :(


:ryk: :ryk: :ryk:
Mi też jest przykro że nie możesz mieć przy kotach kwiatów
ale z tego co napisałaś nieźle się uśmiałam :wink:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:51 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

gosiaa pisze:Iwonka, musisz kupić wazon z kwasówki, na bank nie przewrócą :wink:

Co to jest kwasówka? Jakaś blacha?
Kupiłam dwa wazony metalowe, ale i tak przewracają.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2011 8:21 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Tak, blacha, ciężkie to jak cholera, ludzie na cmentarz robili/kupowali, bo żadna wichura nie była w stanie tego przewrócić, ciężko to było unieść, a droga ta blacha jak cholera, dlatego długo taki wazon nie postał, bo kradli :wink:
Może to bardziej w Płocku było popularne, bo za dawnych czasów, jak wszystko można było zrobić na warsztacie, masowo takie wazony produkowali w Petrochemii, w wolnej chwili w godzinach pracy :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2011 13:33 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Nowe fotki str58,59

Przeżyłam chwile grozy,przerażenia i paniki.Jak trudno upilnować kota zwłaszcza takiego łakomego jak Oskar. I znów on przyprawił mnie prawie o zawał.
Porwał mi z blatu flak od kiełbasy,długi 20cm i niestety sztuczny.
I znów sekunda nieuwagi i Oskar ucieka ze zdobyczą w zębach.
Popędziłam za nim żeby odebrać mu,ale spróbujcie odebrać kotu smakołyk :?
Ganiam go,wołam Sandrę na pomoc,pozostałe koty przestraszone nie wiedzą co się dzieje.A on hop za szafki w kuchni.Ani jak go stamtąd wydostać,ani ja tam nie wejdę,a na odsuwanie nie ma czasu.
Zrezygnowałam i jak tylko wyszedł to go cap i palec w gardło żeby wywołać wymioty.
Nic z tego :( no to parafina,wcisnęłam mu pół strzykawki.
Kot roztrzęsiony ja też.Czarne myśli...co robić?
Do weta.W między czasie Oskar uspokoił się,nawet widziałam że Karmel i Orion pocieszali go liżąc po główce.
I winowajca poszedł sobie spokojnie jeść :roll:
A mi wtedy do głowy zaświtała myśl,żeby sprawdzić za tą szafką czy on na pewno to zjadł. I znalazłam !!! Z radości aż się popłakałam i wyściskałam go.
Ulga niesamowita...ufff
A wszystkie koty patrzą teraz na mnie mocno podejrzliwie i chyba boją się.
A co ja się strachu najadłam...
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2011 13:37 Re: Yuki i trzech rozbójników ;) Chwile grozy i ufff....

ło matko, wcale nie dziwię się tej panice :strach:

całe szczęście, że nie połknął tego!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Duni, januszek i 640 gości