A za Rudzika i dobry dom trzymam kciuki. Iwona66 fajnie, że mu dałaś szansę. Jak widać potrzebował czasu, spokoju i akcpetacji, żeby się wykierować na porządnego kotka. W tym pierwszym domu musiało coś nie grać, że się kot zachowywał nieporządnie.
Moderator: Estraven
iwona66 pisze:Telefon jednak nie milczał![]()
I dziś pojechał Rudi do domu ,o matko jak mi smutnoteż tak macie
![]()
Co raz spoglądam na telefon ,może pani dzwoniła ,może coś.....
Jak wytrwam do jutra ,strasznie się martwię bo jak zwykle Rudi kiepsko zniósł podróż ,
jelitka zostały opróżnione do czysta ,pawik też poleciał w plener,czy coś zjadł na nowym.
Koszmar ,ja tak niechcę![]()
Choć cieszy mnie fakt ,że ma dom ,ale jednak ,jest mi smutno



iwona66 pisze:Pani długo sypia ,o 11 zadzwonię




ale pogłaskac i podejść do siebie nie daje .

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, Google [Bot] i 66 gości