Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Ja jestem szatynką, ale kilka lat miałam delikatne pasemka. Raz fryzjerka zrobiła mi za dużo pasemek i takie żółte. Patrząc na siebie w lustrze dostawałam mdłości więc nie patrząc na nic kazałam ufarbować na brąz. Dobrze wtedy zrobiłam :mrgreen:

Zrobiłam dziś wieczorny spacer. Pierwszy na prawdę ciepły wieczór od początku lata. Około 22 stopni. Świerszcze grają, pachnie latem, jest super

Też chętnie poszłabym na taki spacer

ale w mieście :roll:

to nie bardzo
Jak jeździliśmy nad morze to w nocy robiliśmy wypady
na molo i włóczyliśmy się po plaży ..ech fajnie było

Nie zgadzam się- w powietrzu to czuć już powoli jesień a nie lato...

Może, ale wczoraj było super na dworze, za to w nocy lało jak z cebra. Wywiesiłam na noc pranie, co by sobie schło , no i schło :ryk:

Trzeba je jeszcze raz wyprać

Dziś znów słoneczko i 22 stopnie.
Jarzębina już czerwona, to fakt, a ona chyba dopiero jesienią czerwienieje.
Chciałabym, aby zima tego roku była tak przy około +10 stopni. Bywały już takie i mi się taka marzy

Pozdrowienia z upalnego Szczecina

olafen pisze:Pozdrowienia z upalnego Szczecina

Dziękuję

pozdrawiam z chyba równie gorącej Łodzi

w Łodzi też dziś była piękna pogoda,a teraz o 21 mam na termometrze za oknem
aż 26 stopni

ja lubię taką pogodę i moje koty też

wstawiłam dzisiaj im do zlewu w kuchni miseczkę (większą niż ta do picia )
z wodą żeby mogli popluskać się i jak zwykle największą frajdę
miał Oskar :ryk:

Wychlapywał wodę,a jak już było pusto to pruł się
żeby napełnić :ryk:

dolewałam wodę chyba ponad pięć razy :roll:

w ciągu godziny.
A on był bardzo szczęśliwy i cały mokry

i na pewno nie było mu gorąco.I co dziwne reszta tym razem nie podzieliła jego zapału do wody :roll:

nie chcieli chłodzić się w ten sposób i tylko spali porozkładani po całym mieszkaniu.
A teraz zaczynają rozrabiać

Wow, ale kocią porę sobie znalazły

A jak remont ?

A ja ostatnio widziałam kota pod blokiem. Koty miały porozstawiane miseczki i jeden z nich jadł łapką- na łapce brał porcję i podnosił do pysia. Stałam i patrzyłam urzeczona. Twój opis przypomniał mi tamtą sytuację.

Astuś je i pije z taką kulturą. :wink:

Maniusia tak pije

Zdjęcia z komórki,więc trochę mało ostre.
Karmelek i Orion plażują na słoneczku

Yuki i Karmel nie mogli nacieszyć się zapachem różyczek :wink:

i moje ulubione małego Oskara

Na tej pierwszej fotce Orion wygina się jak mój Kaszmir. :lol:

Różyczki cudne! Jak Ty to robisz, że koty ich nie obgryzają?
Ja nie mogę mieć żadnych kwiatów w wazonie, bo wszystkie wywleką.

selene00 pisze::lol: Na tej pierwszej fotce Orion wygina się jak mój Kaszmir.
Różyczki cudne! Jak Ty to robisz, że koty ich nie obgryzają?
Ja nie mogę mieć żadnych kwiatów w wazonie, bo wszystkie wywleką.

Nic nie robię :roll:

oni po prostu uwielbiają wąchać kwiaty

każdy wazon muszę najpierw postawić im na dole
a dopiero jak wszystkie koty nawąchają się mogę przestawić na właściwe miejsce :wink:

Ale często zdarza mi się,że budzi mnie rano kap,kap woda z wazonu na dywan :roll:

za małe te zdjęcia na takie piękne koty

upraszam o nową sesję, względnie wrzucenie większych fotek dla krótkowidzów :mrgreen:

Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Kto przegląda forum