selya pisze:Dziewczyny pytanie za sto punktów. Czy w niedzielę są adopcje? Podczas dzisiejszych, bardzo przykrych, poszukiwaniach Rogerka przekonaliśmy pewną Panią do adopcji towarzystwa dla jej kotki. Tylko moglibyśmy z Panią dopiero w niedzielę przyjechać
Rogera nie było w schronie? W nocy ktoś do mnie dzwonił, że ma go w domu, ale pod podanym adresem nikt nic nie wie.. nie mam opcji oddzwonić gdyż był to zastrzeżony.. w głębi duszy wiem, że był to chory żart, ale łudzę się, że źle adres usłyszałam.. Pan mówił, że nie chce kota, więc może do Was trafił...?
jak szukałam Arlekina, też miała głupie telefony, ale to przykre bardzo.