Byłam dzisiaj z Rudą u weta - strasznie było, malutka dostała 5 zastrzyków w karczycho

Ale była okropnie dzielna, prawie nie płakała
Dla wszystkich Cioć i Wujków, którzy zechcą nas wesprzeć, załączam skan z książeczki, jak obiecałam (ten ostatni Zylexis jest dzisiejszy, pierwsza dawka):

Wieczorem dołączę następne fanty do bazarku, bo jeszcze sporo grosza potrzeba...