Wyłysiała kotka... Basia już za TM [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 27, 2011 20:44 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

kristinbb pisze:Ależ duża różnica między tym co było a co jest 8O


Bardzo duża. Basia była puchatą, piękna kotką. Gdyby nie ta charakterystyczna koncówka ogon, to w życiu bym nie powiedziała ze to Basia.

Ale juz gorzej byc nie moze. Bedzie tylko lepiej. To jest nasz pierwszy taki przypadek z tak powaznym poparzeniem u kota i problemem z łapkami. Ale wierzymy ze z Wasza pomoca nam się uda dokonac cudu:))
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Sob sie 27, 2011 20:53 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

sylwia637 pisze:
kristinbb pisze:Ależ duża różnica między tym co było a co jest 8O


Bardzo duża. Basia była puchatą, piękna kotką. Gdyby nie ta charakterystyczna koncówka ogon, to w życiu bym nie powiedziała ze to Basia.

Ale juz gorzej byc nie moze. Bedzie tylko lepiej. To jest nasz pierwszy taki przypadek z tak powaznym poparzeniem u kota i problemem z łapkami. Ale wierzymy ze z Wasza pomoca nam się uda dokonac cudu:))


To chyba jest poparzenie a nie alergia. :roll:
Przynajmniej patrząc na zdjęcia tak to wygląda.
Zbyt krótki okres czasu minął ,
aby tak gwałtownie pojawiły się objawy alergiczne ... chyba ... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sie 27, 2011 21:00 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Mam takie pytanko. Jak siue wstawia ten baner tak na stałe zeby się pojawiał? za kazdym razem musze ten kod wklejać??
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Sob sie 27, 2011 21:04 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

W zeskrobinie znaleziono liczne kolonie ziarniaków G+ (to może być gronkowiec, ale oby nie), które mogą powodować zakażenia skórne o podobnym przebiegu. Kicia dostaje antybiotyk ale moim zdaniem powinna też dostawać maść antybiotykową na skórę.
Opisane zachowania tzn. niechęć do podnoszenia, strząsanie łapek i chodzenie do tyłu, wyglądają mi na traumę po poparzeniu chemią. Każdy kot który się w coś ubabrze, niekoniecznie z takim skutkiem, tak robi.
Pewnie podczas gojenia rany, pęcherze uległy zakażeniu.
Podejrzewam, że nie wyhodowano tych bakterii z posiewu, żeby wiedzieć co za jedne ?
Oby w lekach, które Basia dostaje był lek przeciwbólowy. Naciskajcie na to u weta.
Spytam jeszcze czy kicia jest czymś smarowana i czy da się posmarować?
Może granużel? Ale nie chcę gdybać, tu musi wkroczyć dobry wet.
Duży brzuszek może świadczyć o schorzeniu wątroby, jeśli gromadzi się w nim płyn. Można to sprawdzić bez prześwietlenia (koniecznego i tak). Trzeba lekko puknąć w brzuszek i zobaczyć charakterystyczne falowanie. Widziałam to, kiedy badali mojego Misia.
Póki co Essentiale wet by się przydało.
Co do tej alergii to jakoś do mnie nie przemawia ta hipoteza. Kicia przed tym wszystkim wyglądała na w pełni zdrową i ufutrzoną a przypuszczam, że jako działkowiec nie jadła frykasów.
Spytajcie porządnego lekarza, nawet przez net (można rozesłać maile do lecznic, dobre odpowiedzą) jak dalej leczyć to Basiątko, bo bardzo biedne jest i trzeba mu pomóc.

Misiowa

 
Posty: 168
Od: Wto maja 25, 2010 17:27

Post » Sob sie 27, 2011 21:04 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

sylwia637 pisze:Mam takie pytanko. Jak siue wstawia ten baner tak na stałe zeby się pojawiał? za kazdym razem musze ten kod wklejać??

wstawiasz w podpis,wchodzisz na panel użytkownika i masz edytuj podpis,wklejasz linka i gotowe
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 21:18 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

zaznaczę :(
wklejcie link jak będzie cegiełkowe allegro
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 27, 2011 21:28 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

kotx2 pisze:
sylwia637 pisze:Mam takie pytanko. Jak siue wstawia ten baner tak na stałe zeby się pojawiał? za kazdym razem musze ten kod wklejać??

wstawiasz w podpis,wchodzisz na panel użytkownika i masz edytuj podpis,wklejasz linka i gotowe



dzieki. chyba mi sie udało:))
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Sob sie 27, 2011 21:46 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

sylwia637 pisze:
kotx2 pisze:
sylwia637 pisze:Mam takie pytanko. Jak siue wstawia ten baner tak na stałe zeby się pojawiał? za kazdym razem musze ten kod wklejać??

wstawiasz w podpis,wchodzisz na panel użytkownika i masz edytuj podpis,wklejasz linka i gotowe



dzieki. chyba mi sie udało:))

:ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 22:03 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

kristinbb pisze:Ale juz gorzej byc nie moze. Bedzie tylko lepiej. To jest nasz pierwszy taki przypadek z tak powaznym poparzeniem u kota i problemem z łapkami. Ale wierzymy ze z Wasza pomoca nam się uda dokonac cudu:))

To chyba jest poparzenie a nie alergia. :roll:
Przynajmniej patrząc na zdjęcia tak to wygląda.
Zbyt krótki okres czasu minął ,
aby tak gwałtownie pojawiły się objawy alergiczne ... chyba ... :roll:



Bardzo współczuję koteczce i myślę, że kristinbb ma rację, że to poparzenie. Mogła np. na działkach wpaść do dołu z wapnem budowlanym, czy miednicy z wapnem rozcieńczonym do bielenia drzew, mogła sama wylać wiadro....Nie przypuszczam, by ją czymś celowo oblano, chociaż ...gołębiarze....
Ja przed kilku laty długo rozpaczałam, gdy świadomie bądź nieświadomie wylano w ramach deratyzacji duży budowlany hobok wapna na niewidoczną w podgankowej dziurze osiedlową kotkę tricolor, która okociła się tam i nie uciekła mimo prób wypłaszania. I lano go dopóki nie ustał jej śmiertelny porażający krzyk....Ucichła na zawsze już po kilku minutach...Potem wlano jeszcze cement i ziemię. Ten swoisty grobowiec jest widoczny z mojego okna.... Przepraszam za to wspomnienie, ale właśnie ono uczyniło mnie skłonną do depresji i ratowania innych ciężarnych kotek mimo braku u mnie odpowiednich predyspozycji.
Ten przerażający opisany przypadek kojarzy mi się teraz ze stopniowym wylewaniem palącej cieczy i reakcjami Basi, jej cofaniem się do tyłu, gdy poczuje przypadkowo pieczenie niewyleczonej skóry.
Cieszę się, że Basia żyje i będzie leczona.

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sie 27, 2011 22:05 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Samantha pisze:
kristinbb pisze:Ale juz gorzej byc nie moze. Bedzie tylko lepiej. To jest nasz pierwszy taki przypadek z tak powaznym poparzeniem u kota i problemem z łapkami. Ale wierzymy ze z Wasza pomoca nam się uda dokonac cudu:))

To chyba jest poparzenie a nie alergia. :roll:
Przynajmniej patrząc na zdjęcia tak to wygląda.
Zbyt krótki okres czasu minął ,
aby tak gwałtownie pojawiły się objawy alergiczne ... chyba ... :roll:



Bardzo współczuję koteczce i myślę, że kristinbb ma rację, że to poparzenie. Mogła np. na działkach wpaść do dołu z wapnem budowlanym, czy miednicy z wapnem rozcieńczonym do bielenia drzew, mogła sama wylać wiadro....Nie przypuszczam, by ją czymś celowo oblano, chociaż ...gołębiarze....
Ja przed kilku laty długo rozpaczałam, gdy świadomie bądź nieświadomie wylano w ramach deratyzacji duży budowlany hobok wapna na niewidoczną w podgankowej dziurze osiedlową kotkę tricolor, która okociła się tam i nie uciekła mimo prób wypłaszania. I lano go dopóki nie ustał jej śmiertelny porażający krzyk....Ucichła na zawsze już po kilku minutach...Potem wlano jeszcze cement i ziemię. Ten swoisty grobowiec jest widoczny z mojego okna.... Przepraszam za to wspomnienie, ale właśnie ono uczyniło mnie skłonną do depresji i ratowania innych ciężarnych kotek mimo braku u mnie odpowiednich predyspozycji.
Ten przerażający opisany przypadek kojarzy mi się teraz ze stopniowym wylewaniem palącej cieczy i reakcjami Basi, jej cofaniem się do tyłu, gdy poczuje przypadkowo pieczenie niewyleczonej skóry.
Cieszę się, że Basia żyje i będzie leczona.

o Boże :cry: :cry:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 22:06 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

PRZERAŻAJĄCY przypadek i przestroga. Przed LUDŹMI.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob sie 27, 2011 22:08 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

kotx2 pisze:
Samantha pisze:
kristinbb pisze:Ale juz gorzej byc nie moze. Bedzie tylko lepiej. To jest nasz pierwszy taki przypadek z tak powaznym poparzeniem u kota i problemem z łapkami. Ale wierzymy ze z Wasza pomoca nam się uda dokonac cudu:))

To chyba jest poparzenie a nie alergia. :roll:
Przynajmniej patrząc na zdjęcia tak to wygląda.
Zbyt krótki okres czasu minął ,
aby tak gwałtownie pojawiły się objawy alergiczne ... chyba ... :roll:



Bardzo współczuję koteczce i myślę, że kristinbb ma rację, że to poparzenie. Mogła np. na działkach wpaść do dołu z wapnem budowlanym, czy miednicy z wapnem rozcieńczonym do bielenia drzew, mogła sama wylać wiadro....Nie przypuszczam, by ją czymś celowo oblano, chociaż ...gołębiarze....
Ja przed kilku laty długo rozpaczałam, gdy świadomie bądź nieświadomie wylano w ramach deratyzacji duży budowlany hobok wapna na niewidoczną w podgankowej dziurze osiedlową kotkę tricolor, która okociła się tam i nie uciekła mimo prób wypłaszania. I lano go dopóki nie ustał jej śmiertelny porażający krzyk....Ucichła na zawsze już po kilku minutach...Potem wlano jeszcze cement i ziemię. Ten swoisty grobowiec jest widoczny z mojego okna.... Przepraszam za to wspomnienie, ale właśnie ono uczyniło mnie skłonną do depresji i ratowania innych ciężarnych kotek mimo braku u mnie odpowiednich predyspozycji.
Ten przerażający opisany przypadek kojarzy mi się teraz ze stopniowym wylewaniem palącej cieczy i reakcjami Basi, jej cofaniem się do tyłu, gdy poczuje przypadkowo pieczenie niewyleczonej skóry.
Cieszę się, że Basia żyje i będzie leczona.

o Boże :cry: :cry:

Straszne...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sie 27, 2011 22:16 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Satoru pisze:PRZERAŻAJĄCY przypadek i przestroga. Przed LUDŹMI.

masz racje... to jest nawet gorzej niz przerazajace :placz: :crying: czy da sie kicie uratowac? Nie znam sie na tym, ale wydaje mi sie, ze alergia czy cos w tym stylu to nie tylko, ale prawdopodobne jest poparzenie :placz: :crying: Czegos takiego jeszcze nie widzialam nigdy dotad :strach:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 27, 2011 22:23 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Droga basteet, nie wiem, czy ta wiadomość dotrze do Ciebie, bo dopiero się zalogowałam i raczkuję na forum. Poraziła mnie wiadomość o koteczce- sama mam trzy przygarnięte futra w domu, cztery dokarmiane na działce. Gdy zachorował mój najstarszy kot, bardzo pomógł mi dr Szczepan Kawski z Wrocławia. Można do niego zadzwonić, przesłać i skonsultować wyniki. podaję adres jego strony:www.weterynarz-radzi.pl Nie pisz maila, lecz zadzwoń- to wet z powołania, odbiera telefony nawet w święta. Dla mnie; superczłowiek. Jeśli możesz, podaj nr konta, na które można wpłacić jakąś sumę na leczenie Basi, w miarę możliwości postaram się pomóc. Pozdrawiam i trzymam kciuki za kotunię. :ok: :1luvu:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Sob sie 27, 2011 22:24 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Wiecie, tak próbuję sobie wyobrazić sytuację jak kot wpada w coś. Brzuszek jest też łysy, więc musiałaby wpaść po sam brzuch, ale z kolei łapki nie są całkiem wyłysiałe. Gdyby wpadła na tyle głęboko, żeby poparzyć brzuszek, to łapki powinny być też cale zajęte.

Z kolei gdyby ktoś ją oblał, to lałby z góry.
Ma też wyłysiałe powieki, przynajmniej tak na zdjęciach wygląda.

Do niczego mi to nie pasuje.

A inna rzecz - jeśli rzeczywiście czymś się wysmarowała, to mogła próbować to z siebie zlizać... ona serio wygląda na chorą nie tylko z zewnątrz :roll:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości