Czy ktos ma konto na babyboom?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 27, 2011 19:19 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Niekoniecznie... Zachowanie prywatnosci, czyli nieujawnianie pewnych danych to jedno, natomiast pogawedki o ciazach, o dzieciach, to zupelnie co innego. eh... kopne Ci pw.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sie 27, 2011 19:22 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Koszmaria, spokojnie.
Piszesz że ktoś podaje o sobie za dużo informacji. Może i tak, ale to sprawa tej osoby, to jej problem, prawda? Ty uważasz to za zagrożenie i tak nie robisz. No i OK.

A właściwie po co czytacie tamto forum, skoro tak Was irytuje? :roll: :twisted:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob sie 27, 2011 19:26 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

wiesz co,podejrzewam,że jest sporo takich,które rozsądnie swoimi danymi operują.czyli nie podają za dużo.
ale myślę,że takie,które radośnie podają naprawdę sporo danych na forum publicznym jest masa.co utrudni w zrobieniu krzywdy dziewczynie,która w profilu ma miasto,gdzie mieszka,w wątku 'jak masz na imię' poda imię,w innym napisze,która dzielnica,w innym się pochwali autem/domem/mężem...?ja mówię,że nic.no chyba że jest instruktorką krav magi.


jeszcze wątpliwa estetyka suwaczków,Greto,zapomniałaś :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 27, 2011 19:29 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Pisanie na kazdym forum, czy dzieciowym czy psim czy kocim niesie ze soba niebezpieczeństwo ze ktos nas pozna , nasze fobie słabości, jak ktos sie umawia na łapanie dziczkow, albo wystawia na bazarku bo sie przeprowadza , wyprzedaje, to tez info dla potencjalnego złodzieja. Bez przesady to nie suwaczki niosa info dla złodziei i im podobnych.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Sob sie 27, 2011 19:33 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Ja zajrzałam w celach poznawczych. I mnie niektóre teksty rozbawiły.
I jak napisałam, nie mam nic do suwaczków, ale faktycznie udało mi się zaobserwować przesadę.

Kinga!!! Ja pisałam o fakultecie, bo mam w rodzinie dziewczynę, która jest z tamtego forum.... Mattttttko to jest chodząca encyklopedia nt. ciąży i WSZYSTKO robi z przesadą. A kiedyś przecież ciąża to było coś normalnego. I nagle się okazuje, że teraz trzeba mieć masę wiedzy, bo inaczej nie będzie się dobrym rodzicem... Nie ogarniam tego. Tylko tyle.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sie 27, 2011 19:42 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Villemo, ja kiedys uwazalam ciaze za proste zjawisko - ot, zachodze, a ok 40 tygodni pozniej rodze i po krzyku. Poprawka, krzyk to sie zaczyna. I tak tez bylo - zajsc, donosic, urodzic. Dwa poronienia wystarczyly zebym zmieniala zdanie. Dzis nosze w sobie maly cud (nie, nie miszcza swiata i potencjalnie rozpuszczonego bachora bo nie o to biega) i robie doslownie wszystko zeby go chronic. Tak jak chroni sie cos bardzo ulotnego, co wreszcie byc moze udalo sie zlapac. Oczywiscie nie przeginajmy - ciaza to nie choroba, a histeria zawsze jest szkodliwa, ale jednak mam sporo wieksza wiedze teraz, niz mialam ja kiedys. Rowniez na temat badan, ich terminow, norm, itd. W Polsce moze bym sie tak bardzo nie spinala, tu po prostu nie ufam prowadzacej ciaze poloznej. Dosc ze poki jest latwo, wydaje nam sie wszystko proste i naturalne - zaczynamy inaczej patrzec, jesli musimy solidnie powalczyc, a sukces, choc okupiony wysilkiem i lekiem, nie jest wcale pewny.
Natomiast co do bycia dobrym rodzicem... Czy wiedza? Chyba nie az tak jest potrzebna wiedza jak serce i zorientowanie na dziecko... dziecko to nie matematyka.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sie 27, 2011 19:45 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

My tu na miau ciumkamy sobie nad kotami, a kobiety na babyboom nad dziećmi i brzuchami. W tym nie widzę problemu, jeśli ktoś ma życzenie mówić o dziecku rosnącym w brzuchu per fasolka - ok, zamiast brzucha ma brzuszek, brzunio, brzuszeczek - ok , chce mieć 21947 suwaczków - ok. Mnie osobiście to ani ziębi, ani grzeje, krzywdy nikomu nie robi, więc się nie czepiam.

Wielka szkoda tylko, że są tak oporne na wiedzę dotyczącą żywienia kotów, że mają to zwierzę w domu i głęboko gdzieś jakie świństwo w nie pakują. Ale przecież to dotyczy nie tylko tych osób piszących na babyboom-ie, wystarczy będąc w większym markecie spojrzeć jakie ilości kit-katów i innych cudów ludzie mają w swoich koszykach. Tanie, łatwo dostępne, ładne opakowanie rzucające się w oczy, barwny opis na opakowaniu.

Ostatnio nawet spotkałam pewną babkę która mieszka 2 klatki ode mnie, szła ze swoim kotem gdzieś tam... zagadałam, że piękny wielki kot, bo rzeczywiście ładna sierść, duży, ale nieutyty, jak się okazało 6kg żywej wagi, ona podziękowała i mówi do mnie - taki ładny bo dobrze odżywiony - więc pytam czym karmi, ona na to, że Whiskasem i od święta surowym mięsem. Próbowałam coś tam rzucić edukacyjnego, ale wiem, że zasadniczo to odbiło się echem. Ludzie są nieświadomi, bardziej wierzą w reklamy, nie analizują składu karmy, nie interesują się tym.
Szkoda, bo zwierzę jest w pełni zdane na swojego opiekuna, nie ma nikogo innego.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob sie 27, 2011 19:49 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

yogusia pisze:A ja nie bardzo rozumiem to wyśmiewanie i złośliwości. Na miau tematem są koty na babyboomie dzieci, dlaczego nie można tego uszanować? Rozumiem edukować, ale wyśmiewać się bo ktoś czeka na swoje dziecko, czasem po latach starań? I sobie założył suwaczek? Naprawdę nie rozumiem. Chcemy by ludzie rozumieli naszą miłość do kotów, żeby się nie dziwili dlaczego mamy kilka zwierząt, dlaczego latamy z każdym głupstwem do weta i karmimy najlepszą karmą, a śmiejemy się z kogoś kto oczekuje na dziecko?

:ok: dubel
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 19:55 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Karola7, probowalam tu rozmawiac ze znajomymi kociarzami na temat zywienia kotow. Moje sprowadzanie karmy z zooplusa uwazane jest za fanaberie. Najczesciej koty jadaja tu suche Go Cata lub Whiskasa (oba barwione) a mokre przewaznie saszetki whiskas, czasem Felix. Kocieta w Cat Rescue byly zywione Sheba - to chyba szczyty tutejszego luksusu. Czemu Whiskas? Bo kotu smakuje, bo jest w kazdym markecie i czesto sa promocje. Proste. I mysle ze to zwykly ludzki mechanizm myslenia - skoro karma jest wyprodukowana dla kota i kot ja lubi, to wszystko jest w porzadku. Kiedy wzielam do domu Futro, w Polsce jeszcze, jadala wylacznie Kite Kata i nic poza tym. Tak byla nauczona. Sama karmilam ja "marketami" w swietym przekonaniu ze kota ma jak u Pana Boga za piecem - patrzec na sklad karmy nauczylam sie na tym forum - ale zeby do ludzi dotarlo, potrzeba czasu i cierpliwosci. No i... "Market" jest tani, a kot nie jest uwazany za dobro luksusowe, czesto ludzie wychodza z zalozenia, ze juz sam fakt karmienia specjalnym zarelkiem a nie resztkami z obiadu powienien wystarczyc.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sie 27, 2011 20:13 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Kinga, zgadzam się. Tylko jeśli ktoś już kupuje specjalną karmę dla kota choćby tego Whiskasa, dlaczego jest tak oporny na widzę ? Dlaczego prosto przedstawione argumenty nie docierają ? Ja tego nie mogę zrozumieć, bo tak naprawdę dobrej karmy kot je mniej, kupując ją w internecie często koszt zakupu lepszego żarcia nie jest wyższy niż napchanie kota Whiskasem, który owszem jednostkowo jest tani, ale ile musi go zjeść kot by się najeść, bo przecież mięsożerca nie naje się samą pszenicą.
I takie dziwne podejście, że jeśli coś jest w sprzedaży to oznacza, że nie jest takie złe, nie szkodzi, na zupach w proszku producent też nas zapewnia, że są odżywcze, zdrowe, pełne świeżych warzyw, a chyba mało kto w to wierzy.
No nie wiem, ale wydaje mi się, że biorąc sobie zwierzę fundamentalne jest to by żyło sobie długo w dobrym zdrowiu i nie jadło przez całe życie jedzenia jakości zupy w proszku czy kanapki z mc donalda. Wydaje mi się to totalną oczywistą-oczywistością, ale może to ja odstaję od normy ? :?

I tylko to mi się nie spodobało w całej tej dyskusji na babyboomie, reszty nie oceniam zupełnie.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob sie 27, 2011 20:15 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

karola7 pisze:Kinga, zgadzam się. Tylko jeśli ktoś już kupuje specjalną karmę dla kota choćby tego Whiskasa, dlaczego jest tak oporny na widzę ? Dlaczego prosto przedstawione argumenty nie docierają ? Ja tego nie mogę zrozumieć, bo tak naprawdę dobrej karmy kot je mniej, kupując ją w internecie często koszt zakupu lepszego żarcia nie jest wyższy niż napchanie kota Whiskasem, który owszem jednostkowo jest tani, ale ile musi go zjeść kot by się najeść, bo przecież mięsożerca nie naje się samą pszenicą.
I takie dziwne podejście, że jeśli coś jest w sprzedaży to oznacza, że nie jest takie złe, nie szkodzi, na zupach w proszku producent też nas zapewnia, że są odżywcze, zdrowe, pełne świeżych warzyw, a chyba mało kto w to wierzy.
No nie wiem, ale wydaje mi się, że biorąc sobie zwierzę fundamentalne jest to by żyło sobie długo w dobrym zdrowiu i nie jadło przez całe życie jedzenia jakości zupy w proszku czy kanapki z mc donalda. Wydaje mi się to totalną oczywistą-oczywistością, ale może to ja odstaję od normy ? :?

I tylko to mi się nie spodobało w całej tej dyskusji na babyboomie, reszty nie oceniam zupełnie.

uspokoję Cię... nie odstajesz :D :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 20:27 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

villemo5 pisze:Ja zajrzałam w celach poznawczych. I mnie niektóre teksty rozbawiły.
I jak napisałam, nie mam nic do suwaczków, ale faktycznie udało mi się zaobserwować przesadę.

Kinga!!! Ja pisałam o fakultecie, bo mam w rodzinie dziewczynę, która jest z tamtego forum.... Mattttttko to jest chodząca encyklopedia nt. ciąży i WSZYSTKO robi z przesadą. A kiedyś przecież ciąża to było coś normalnego. I nagle się okazuje, że teraz trzeba mieć masę wiedzy, bo inaczej nie będzie się dobrym rodzicem... Nie ogarniam tego. Tylko tyle.

O...wiedza bardzio duzo daje :D Potem np można sie zbuntowac w szpitalu i nie dac zrobić sobie ani dziecku kuku, albo zauwazyc ze prowadzacy ciaze jest jakis taki..nie teges..

To tak jak z wiedzą na temat żywienia kotow, opieki itd..Wcale ne tak daleko od kotów do dzieci
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Sob sie 27, 2011 20:29 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

pstryga pisze:
villemo5 pisze:Ja zajrzałam w celach poznawczych. I mnie niektóre teksty rozbawiły.
I jak napisałam, nie mam nic do suwaczków, ale faktycznie udało mi się zaobserwować przesadę.

Kinga!!! Ja pisałam o fakultecie, bo mam w rodzinie dziewczynę, która jest z tamtego forum.... Mattttttko to jest chodząca encyklopedia nt. ciąży i WSZYSTKO robi z przesadą. A kiedyś przecież ciąża to było coś normalnego. I nagle się okazuje, że teraz trzeba mieć masę wiedzy, bo inaczej nie będzie się dobrym rodzicem... Nie ogarniam tego. Tylko tyle.

O...wiedza bardzio duzo daje :D Potem np można sie zbuntowac w szpitalu i nie dac zrobić sobie ani dziecku kuku, albo zauwazyc ze prowadzacy ciaze jest jakis taki..nie teges..

To tak jak z wiedzą na temat żywienia kotow, opieki itd..Wcale ne tak daleko od kotów do dzieci

jest tak samo :mrgreen: catboom,po prostu :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 20:40 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

Karola7, nie odstajesz od normy, przynajmniej forumowej. :wink: Sprobujmy jednak isc tokiem myslenia laika. Porownaj cene za kg whiskasa i czegokolwiek przyzwoitego. Puszki to samo. Uruchamia sie kalkulator. Ze kot dobrej karmy zje mniej?? Hmmm... To mi ktos mowi, a ja widze ze za worek dobrej karmy musze dac kilkadziesiat zl, a Whiskasa mam za kilkanascie. Widze jak kocie zarcie oproznia mi portfel! A przeciez kot w zasadzie od wiekow przy czlowieku i sera zjadl i mleka popil, ziemniakiem nie pogardzil, a jak kawalek wedliny dostal to w ogole swieto bylo i jakos mu bylo dobrze, wiec skoro ja kupuje kotu taka porzadna, reklamowana karme, specjalnie dla niego przeznaczona, to przeciez ma jak w niebie! No i je tego whiskasa i co? Zle wyglada?
A tak dokladniej, to my nadal mamy w ksiazeczkach dla dzieci kotka nad miseczka mleczka. Ostatnio gralam z dzieckiem w "Piotrusia" i pary dobieralo sie wg. shematu zwierzak+co jada. Wiewiorka orzech, piesek kosc ( 8O ), kotek... miseczka mleczka. Leza podstawy, a my chcemy wyzszej szkoly jazdy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sie 27, 2011 20:52 Re: Czy ktos ma konto na babyboom?

kinga w. pisze:Karola7, nie odstajesz od normy, przynajmniej forumowej. :wink: Sprobujmy jednak isc tokiem myslenia laika. Porownaj cene za kg whiskasa i czegokolwiek przyzwoitego. Puszki to samo. Uruchamia sie kalkulator. Ze kot dobrej karmy zje mniej?? Hmmm... To mi ktos mowi, a ja widze ze za worek dobrej karmy musze dac kilkadziesiat zl, a Whiskasa mam za kilkanascie. Widze jak kocie zarcie oproznia mi portfel! A przeciez kot w zasadzie od wiekow przy czlowieku i sera zjadl i mleka popil, ziemniakiem nie pogardzil, a jak kawalek wedliny dostal to w ogole swieto bylo i jakos mu bylo dobrze, wiec skoro ja kupuje kotu taka porzadna, reklamowana karme, specjalnie dla niego przeznaczona, to przeciez ma jak w niebie! No i je tego whiskasa i co? Zle wyglada?
A tak dokladniej, to my nadal mamy w ksiazeczkach dla dzieci kotka nad miseczka mleczka. Ostatnio gralam z dzieckiem w "Piotrusia" i pary dobieralo sie wg. shematu zwierzak+co jada. Wiewiorka orzech, piesek kosc ( 8O ), kotek... miseczka mleczka. Leza podstawy, a my chcemy wyzszej szkoly jazdy.

yyy ...trochę mnie zatkało,nie wiem co napisać...zacznę moze od tego ,ze wiele osób z forum w tym i ja ,stara się wybić ludziom z głow takie...stereotypy za przeproszeniem jakbym słyszała ludzi z mojego podwórka,którzy karmią byle czym,dziwiąc się ,ze jakaś nawiedzona baba karmi koty karmą ze sklepu 8O ,ludzie nie widzą przecież z okien jak koty za przeproszeniem sr...ą w krzakach po tych ich specjałach,wypada im siersc itd. kocham koty i chcę dla nich jak najlepiej :kotek:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości