Niestety, TŻ się jednak uparł i chce kocurka... Najlepiej czarnego jak smoła (krótkowłosego

).
Przeglądam Kociarnię, ale z okolic (Poznań, Konin) nie mogę znaleźć. Mnie wszystkie łapią za serce, ale już wolę się nie nakręcać i szukać takiego, jakiego mam możliwość zaadoptować...