
zreszta to chyba zalezy od srednicy kolnierza, ja dla Daisy mialam najmniejszy i wycielam jej tylko maly luk z jednej strony, zeby do suchego na podlodze miala jak dosiegnac...
zaczepiala kolnierzem na poczatku o wszystko ale po 1 dobie nauczyla sie perfekcyjnie poruszac... Nic jej nie bylo - bo nawet jak zaczepila to lekko, i cofala sie, zmieniala lekko kurs i szla dalej...