Marzenka już nie cierpi... ['] /wątek do zamknięcia/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 26, 2011 6:53 Re: Marzenka już nie cierpi... [']

Tak bez badań? No super :roll:

Śpij, maleńka :cry: [*]
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 26, 2011 6:59 Re: Marzenka już nie cierpi... [']

['] szkoda że nie udało się jej chociaż pożyć kilku dni w DT :cry: żeby nie odchodziła sama... :cry:
bardzo smutno.... :cry: :cry: :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 26, 2011 7:25 Re: Marzenka już nie cierpi... [']

i tego się bałam... :cry: :cry: :cry: smutno... i szkoda..
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2011 8:15 Re: Marzenka już nie cierpi... [']

Paskudnie się czuję,że nie udało Ci się pomóc Marzeniu[*]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt sie 26, 2011 8:33 Re: Marzenka już nie cierpi... [']

:-( :-( :-( :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 26, 2011 13:03 Re: Marzenka już nie cierpi... [']

nie spodziewałam się tego...tak nagle? :cry:

Agness78 pisze:['] szkoda że nie udało się jej chociaż pożyć kilku dni w DT :cry: żeby nie odchodziła sama... :cry:
bardzo smutno.... :cry: :cry: :cry:


właśnie :( :( :(
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 13:31 Re: Marzenka już nie cierpi... ['] /wątek do zamknięcia/

Historia Marzenki pokazuje że czasem najważniejszy jest czas i nasze otwarte oczy... Te oczy otworzyły się niestety zbyt późno, a raczej w ogóle ich w schronisku nie było... Może gdyby Marzenka została wcześniej wypatrzona przez wolontariuszy (sfotografowana) udałoby się ją uratować... nie wiem...
Niestety nie było wcześniej w schronisku nikogo by wypatrzeć Marzenkę... :(
Prosimy osoby z Wrocławia o przyłączenie się do pomocy wolontariackiej w schronisku. Jest nas przecież tak dużo a tak mało osób chodzących do schroniska. To jest przykre... :(
Obrazek Obrazek

Kotangens

 
Posty: 60
Od: Czw sie 18, 2011 20:28

Post » Pt sie 26, 2011 13:45 Re: Marzenka już nie cierpi... ['] /wątek do zamknięcia/

Nieee boże dlaczego? Tak bez badań??!! Przecież to zabójstwo kota a nie uśpienie.............
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2011 13:53 Re: Marzenka już nie cierpi... ['] /wątek do zamknięcia/

Catnaperka pisze:Nieee boże dlaczego? Tak bez badań??!! Przecież to zabójstwo kota a nie uśpienie.............

No właśnie ... ten brak badań jest przerażający :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 26, 2011 14:01 Re: Marzenka-20l. chodzący szkielet DT/TDT potrzebny na wczoraj!

_leśna_ pisze:Dzisiaj została uśpiona. W złym stanie była



Bardzo przykre, Antek podobnie wygladał, tyle,ze miał długa siersc,a jednak udało nam sie go uratowac, mimo nakazu uspienia jaki został wydany w schronisku.Był "beznadziejny"wazył 1,3.Teraz wazy prawie 6 kg.To skandal, tymbardziej,ze w przypadku plusa miała Marzenka u mnie tymczas :evil: pewnie wieczny :cry:
Niech to szlag :evil: Pożyłaby chociaż trochę w swoim domu,a moze nawet długo.Takie "wycieraczki"postawiliśmy na nogi,ze i ona pewnie by pożyła, skoro tak ładnie jadła.
Niedawno przyjełam Michasia białaczkowego(YETI)...PRZYWIOZŁA GO DO MNIE kAMARI..WAGA 4 LETNIEGO KOTA....90 dag...Teraz je jak opetany, siersc nabiera blasku.Niestety wygladał podobnie do Marzenki...skóra na gnatkach ,az się bałam z Kamari,ze kosci biodrowe mu wyjdą...nie wiedziałam,ze została uspiona, myslałam raano,ze umarła biedulinka... :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 26, 2011 14:21 Re: Marzenka już nie cierpi... ['] /wątek do zamknięcia/

:placz:
Z tego smutny wniosek, że lepiej dla Marzenki byłoby nie zwracać na nią uwagi pracownikom schroniska, tylko "po cichu" zabrać.
Pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google Adsense [Bot] i 722 gości