alergia???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 26, 2011 9:02 alergia???

Witam! Mam problem z 8 miesięcznym kocurkiem rasy maine coon. Gdy skończył 3 miesiące na uszach wyskoczyły mu swędzące bąble, podobne jak po ugryzieniu komara. Gdy je drapał powiększały się i robiły się sączące ranki. Udałam się do pierwszego weta, który stwierdził, że kotek się skaleczył lub coś takiego, dał zastrzyk betanox. Niestety po 4 zastrzykach nie pomogło,a lekarz stwierdził, że zakończył leczenie i, że powinno usąpić, więc udałam się do innego weta. Ten zrobił wymaz i po zbadaniu zeskrobin stwierdził, że może to być alergia pokarmowa lub wziewna., napisał w książeczce - podejrzenie tarczek eozynofilowych. Leczenie podobne jak poprzedni lekarz, do smarowania dał jeszcze mannusan i zastrzyk ze sterydów. Po tych lekach zeszły bąble, ale na jakiś czas. Za jakieś 2 tygodnie znów się pojawiły. Postanowiłam zmienić karmę, bo cały czas karmiłam go royal canin 34, potem 36 a potem growth. Przeszłam na karmę orijen 6 ryb bez zbóż i po mniej więcej 3 tygodniach bąble zeszły bez stosowania jakichkolwiek leków, ale co jakiś czas pojawiały się jeszcze pojedyncze bąbelki na uszach i głowie. Kot jest na tej karmie jakieś 1, 5 miesiąca. Myślałam już, że powoli mija ta dolegliwość. Niestety, 4. 08. Kotek został wykastrowany, po czym na drugi dzień uszy i głowa znowu całe obsypane, na uszach bąble jak wcześniej a na głowie większe rany i wydrapana sierść. Na dzień dzisiejszy poprawiło się, ale chodził parę dni w kołnierzu i nie drapał, więc się zagoiło wszystko prawie. Przy ostatniej wizycie u weta zauważył, że ma też zapalone dziąsełka, dał zastrzyk i żel do smarowania, jest po tym poprawa. Nie mam już pojęcia z czego to może być? Czy możliwe jest, że to ze stresu? Czy może hormony? Dlaczego po kastracji to się nasiliło? Czy możliwe jest, że to będzie stale powracać czy jest nadzieja, że samo przejdzie. Nie chcę go ciągle faszerować lekami. Dodam, że poza tym nic mu nie dolega, bawi się, jest wesoły, je i pije normalnie tyle ile powinien na swój wiek. Jest regularnie odrobaczany i nie wychodzi na zewnątrz. Zmieniałam też żwirek. Może ktoś miał lub ma podobny problem? Bardzo proszę o rady! Pozdrawiam!

Refilla

 
Posty: 7
Od: Pt sie 26, 2011 8:57

Post » Pt sie 26, 2011 9:05 Re: alergia???

być może przy kastracji zareagował tak na środek jaki byłzawarty w znieczulaczu.
Dobrze kombinujesz z karmąbez zbóż-idz w tym kierunku
na rynku jest całkiem sporo karm dl aalergików.Trochę potrwa zanim znajdziesz tę własciwą.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 11:14 Re: alergia???

Kocurek jest rodowodowy?
Z dobrej hodowli?
Tak czy owak - skontaktowałabym się z hodowcą i spytała czy rodzeństwo Twojego kota nie ma podobnych problemów - także inne kociaki po matce.

Zmiany które opisujesz wyglądają na sprawę autoagresywną, podłożem może być alergia, ale niekoniecznie - takie reakcje bywa że pojawiają się w różnych okolicznościach (stres, obniżenie odporności spowodowane zabiegami operacyjnymi, szczepieniami, chorobą).

Idealnie byłoby pobrać wycinek zmiany i ocenić jej charakter.
To dużo powie.
Jest to bardzo ważne bo przy niektórych zmianach brak leczenia, tłumienia w zarodku gdy wyłażą może spowodować takie rozbuchanie się zmian że potem ich opanowanie wymaga naprawdę poważnej walki.

Druga sprawa - koniecznie badania krwi, idealnie byłoby przy okazji zrobić testy na FeLV i FIV - szczególnie jeśli kot jest bez rodowodu.

Sprawa trzecia, absolutnie nie zamiast badań - próba wyeliminowania potencjalnego czynnika uczulającego - bardzo często przy zmianach eozynofilowych, ale i innych - jest to ślina pcheł - a fakt że kot nie wychodzi niczego nie warunkuje. Trzeba mu podać np. Frontline.
Ograniczyć chemię w środowisku kota, nie używać odświeżaczy powietrza etc.

Ale badania, wycinka i krwi - traktowałabym jako priorytet.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 26, 2011 11:27 Re: alergia???

Kocurek nie jest rodowodowy, pytałam poprzedniego właściciela czy miał sygnały od pozostałych nabywców kotków (były 4 w miocie), ale nic takiego nie słyszał o reszcie. Matka też nic takiego nie miała. Za to pierwsze objawy u naszego wystąpiły po podaniu szczepionki TRICAT TRIO, długo musiałam czekać żeby powtórnie go zaszczepić bo cały czas miał te zmiany, pierwsza szczepionka była 5,03 a druga dopiero 28,06. Może być, żeby szczepionka uczulała? I żeby tak długo się po niej te zmiany utrzymywały?

Refilla

 
Posty: 7
Od: Pt sie 26, 2011 8:57

Post » Pt sie 26, 2011 11:56 Re: alergia???

uuu
to ja nie mam więcej pytań, szczególnie o te dziąsła.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 12:23 Re: alergia???

BarbAnn pisze:uuu
to ja nie mam więcej pytań, szczególnie o te dziąsła.

W jakiej kwestii nie ma więcej pytań? Rodowodu? Wszystkie nierodowodowe zwierzaki mają kłopoty z dziąsłami??? Wiem co niektórzy myślą o kotach bez rodowodu, ale bez przesady. Dostałam go w prezencie i nie miałam wyboru, co mam go wyrzucić albo oddać do schroniska bo jest nierodowodowy i zachorował? Pytam o rady bo chcę mu pomóc.

Refilla

 
Posty: 7
Od: Pt sie 26, 2011 8:57

Post » Pt sie 26, 2011 12:35 Re: alergia???

BarbAnn chodziło o to, że w porządnej hodowli - gdzie dbają o kociaki - zawsze 1. wydają rodowód, 2. kociaki nie są raczej genetycznie obciążone. Po prostu jeśli jest to jeden z kociaków "w typie", po matce skrzyżowanej z bóg-wie-kim ( w sensie nawet z bratem, żeby było bardziej "w typie") to moze to być wszystko co w wetopedii znajdziesz jako kocie choroby. Nikt nie chciał Cię obrazić - to po prostu rozszerza możliwości dość znacznie - od alergii pokarmowej przez nowotwór do zapalenia atopowego skóry. Wiem, że Cię nie pocieszyłam - jesli spotkasz tu sarkanie na to, że ktoś ma kociaka nierodowodowego, to nie ze snobizmu, tylko ze szczerej troski o koty.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 26, 2011 12:49 Re: alergia???

Refilla pisze:
BarbAnn pisze:uuu
to ja nie mam więcej pytań, szczególnie o te dziąsła.

W jakiej kwestii nie ma więcej pytań? Rodowodu? Wszystkie nierodowodowe zwierzaki mają kłopoty z dziąsłami??? Wiem co niektórzy myślą o kotach bez rodowodu, ale bez przesady. Dostałam go w prezencie i nie miałam wyboru, co mam go wyrzucić albo oddać do schroniska bo jest nierodowodowy i zachorował? Pytam o rady bo chcę mu pomóc.


Do tego co napisała Aleinor dodam jeszcze-bez agresji to raz, a dwa, nie masz gwarancji że "hodowca" mówi Ci prawdę.
Po prostu nie masz
nie dojdziesz kto jest matkąkociąt a kto ojcem, nie sprawdzisz czym są zwierzaki obciążone
Jestem przeciwnikiem stawiania diagnozy przez net ale zrób co Ci napisał Blue to raz, a dwa poczytaj o plazmocytarnym zapaleniu dziąseł.
Bo byc moze twoj kot to ma
Aha
mam kota alergika astmatyka z kociej namnażalni umieralni
wiem co to jest alergia i życzę dużo sił.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 13:00 Re: alergia???

Refilla pisze:W jakiej kwestii nie ma więcej pytań? Rodowodu? Wszystkie nierodowodowe zwierzaki mają kłopoty z dziąsłami??? Wiem co niektórzy myślą o kotach bez rodowodu, ale bez przesady.


Oczywiście że nie wszystkie koty z pseudohodowli mają problemy z dziąsłami, ale ryzyko by kupić kota z wrodzonymi problemami jest w takim miejscu znacznie większe.
Za to znacznie mniejsze jest prawdopodobieństwo usłyszenia prawdy odnośnie stanu zdrowia rodziców i rodzeństwa kociaka.

Koniecznie zrób testy na wirusówki.
W pseudohodowlach praktycznie nie robi się testów na takie choroby kotom dopuszczanym do rozrodu.
Ostatnio edytowano Pt sie 26, 2011 13:31 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 26, 2011 13:03 Re: alergia???

po zastrzyku ze sterydów przeważnie zawsze schodzą bąble.Musisz znaleźć weterynarza który podejmie się diagnostyki.
Bo podawanie zastrzyków daje ulgę ale na dłuższą metę bezpieczne nie jest.

Jak już pisałam-na początek idz w stronęposzukiwania dobrej karmy dla alergików i obserwuj kota.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 13:31 Re: alergia???

Czytałam o wielu zapaleniach dziąseł, plazmocytarne, eozynofilowe, młodzieńcze... Najbardziej objawami pasuje młodzieńcze bo dziąsła są lekko zaczerwienione, a stan taki utrzymuje się od wymiany zębów na stałe. W poniedziałek idę do kontroli z dziąsłami, zobaczę co wet powie. Od razu zapytam o te badania. A co do rodowodu to niestety zdaję sobie sprawę jakie choroby dziedziczą kotki po rodzicach i na jakie są bardziej narażone, ale tak jak pisałam nie miałam wpływu na to, kotka dostałam w prezencie. Pozdrawiam idziękuję za rady!

Refilla

 
Posty: 7
Od: Pt sie 26, 2011 8:57

Post » Pt sie 26, 2011 13:39 Re: alergia???

U Twojego kota problemem nie są jedynie chore dziąsła - bardziej fakt ze zmiany są uogólnione.
Co samo w sobie gorzej rokuje w leczeniu (jest trudniejsze), ale i może oznaczać również istnienie zmian w miejscach które nie są widoczne - np. w jelitach, innych organach.
Trzeba to brać pod uwagę.
Jak wyglądają opuszki łapek?

Dlatego tak ważne jest ustalenie ogólnego stanu zdrowia kota, ustalenie rodzaju zmian, wykluczenie wirusówek które u kotów bardzo często niestety są przyczyną uaktywniania się takich problemów.

Nie jest Twoją winą skąd kot był kupiony - o ile o tym nie wiedziałaś ani nie zaakceptowałaś - ale teraz musisz po prostu brać pod uwagę pochodzenie kota i to że jest ono dla niego potencjalnie mocnym obciążeniem.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 26, 2011 14:08 Re: alergia???

Kotka mam od 28.02, od 19.03 ciągle biegam z nim po weterynarzach, najpierw jeden, który nawet wymazu nie zrobił, teraz drugi gdzie oglądały go dwie lekarki. Żadna nic nie mówiła o badaniach o których pisze Blue, niewiem, czy problem mojego kotka jest przeze mnie wyolbrzymiany, czy też takich mamy lekarzy. Dlatego szukam porad po różnych forach, może ktoś mi coś nowego napisze co pomoże również lekarzom leczącym kotka.

Refilla

 
Posty: 7
Od: Pt sie 26, 2011 8:57

Post » Pt sie 26, 2011 14:20 Re: alergia???

pecherze na uszach to nie jest wyolbrzymianie.Znam to bo Srebek ma/miewa takie.
Badania o których pisze Blue sąbardzo ważne, steryd(zastrzyki) obciąża wątrobę,
No i eozynofile.
Podsumowując-musisz znaleźc lekarza który poszuka źródła alergii a nie tylko będzie ją maskował podając zastrzyki ze sterydami
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 14:59 Re: alergia???

BarbAnn pisze:pecherze na uszach to nie jest wyolbrzymianie.Znam to bo Srebek ma/miewa takie.
Badania o których pisze Blue sąbardzo ważne, steryd(zastrzyki) obciąża wątrobę,
No i eozynofile.
Podsumowując-musisz znaleźc lekarza który poszuka źródła alergii a nie tylko będzie ją maskował podając zastrzyki ze sterydami

A Twój kot na co ma alergię? Długo się z tym męczy? U mojego te bąble co były na początku to pikuś w porównaniu z tymi zmianami, które pojawiały się potem na głowie, głównie na skroniach. Ale te też się szybko goją, wygląda to tak: kot rozdrapuje, robi się takie zgrubienie bez sierści, trochę zakrwawione, po czym więcej tego nie drapie i za jakieś 3-4 dni strupek odpada i nie ma śladu. I albo nie ma ich jakieś parę dni, albo pojawia się nowe obok albo z drugiej strony głowy. Teraz od 5 dni (odpukać) nie ma nic nowego.

Refilla

 
Posty: 7
Od: Pt sie 26, 2011 8:57

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, teesa i 87 gości