Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 25, 2011 11:52 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

tak, tak, jestem tego samego zdania :ok: kot powinien mieć towarzysza, nie tylko do zabawy, ale żeby nie czuł się samotny jak pańcia wyjdzie na kilka godzin
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Czw sie 25, 2011 12:56 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

naupliosa gdybyś się jeszcze zastanawiała wgrałam dla Ciebie kilka nowych fotek. Są zaraz po filmie, a na końcu tego albumu kilka moich prywatnych kociaków.
https://picasaweb.google.com/Zmijka83/M ... directlink

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 25, 2011 18:52 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Jouluatto gratuluję dokocenia! Fajnie masz. Radosnej Toskanii życzę!
Żmijka objawia się namiętnym lizaniem buły agatowej.
naupliosa bierz czarnego maluszka bo jest słodki! Byłam, widziałam i już prawie go miałam w 'torbie'. Jasny chłopak, według mnie, jest bardziej niezależny i łowny, niesamowicie ciekawy świata, niczego się nie boi-napada nawet na większe koty :mrgreen:
Czarny ujął mnie tym, że wlazł na drapak co go koleżanka ma pode umywalką i się gapił jak myłam ręce. Oczka ma takie, że jak się w nie patrzy-serce się topi jak wosk! W każdym razie Żmijkowie mnie mają z głowy dopóki małe nie znajdą domu ;)
Żmijko-buziaczki i głaski dla maluszka-powiedz, że to od cioci Sulfurii.
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 25, 2011 19:13 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Tak, drugi kot, oczywiście, że tak :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sie 26, 2011 1:43 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Jeśli nie mojego to innego ale dobrze mieć dwa.. nie więcej ;-P

Ej, bez takich, 3 też dobrze mieć ;) A może to juz sie kwalifikuje na żółte papiery? :?
Jak ja nie moge się wyspać przy jednym Tikru, to co będzie przy 3 kotach... w końcu wróciłam dziś do swojego mieszkania po przymusowym "wygnaniu" do rodziców i tak patrze na nie i patrze i całkiem mi się spore wydaje. Kociaste chyba się w każdym razie pomieszczą ;) Tylko nie mam pojęcia gdzie ja podzieje drugą kuwetę... Myślicie że przy 3 kotach będzie koniecznie potrzebna?

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 26, 2011 8:15 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Oj, ale mnie namawiacie... Ale mnie nie trzeba namawiać, naprawdę. Będzie prawie na pewno, ale nie dziś, i nie jutro. Pewnie na zimę :) A Czarny jest słodki, to prawda - rośnie :)

naupliosa

 
Posty: 180
Od: Pon lip 18, 2011 12:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2011 17:01 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Na zimę powiadasz.. ja coś czuję że w zimę też będę miała coś do oddania. Troszkę się jednak boję, że zaczynam się przywiązywać. Jeszcze z 2-3 tyg i czarny kocio nie będzie dostępny ;P

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2011 17:03 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka, a ile Ty masz kotów stałych? Jakiś wątek macie? Chętnie poczytam...

naupliosa

 
Posty: 180
Od: Pon lip 18, 2011 12:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2011 17:23 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Mam wątek. Właśnie ten :D
Kotów własnych mam 3 (Coma, Rocky i Toffi) + panowie tymczasowi, roboczo zwani Biały i obecnie mruczący mi na kolanach przez sen Czarny. Parę słów o nas na str 1.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2011 17:29 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Ojojoj, przepraszam :oops: A kociambry super, wszystkie. Czarny zwłaszcza :)

naupliosa

 
Posty: 180
Od: Pon lip 18, 2011 12:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2011 19:46 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Jouluatto pisze:Tylko nie mam pojęcia gdzie ja podzieje drugą kuwetę... Myślicie że przy 3 kotach będzie koniecznie potrzebna?

Tak. Jest też szkoła mówiąca: ilość kuwet równa ilości kotów plus jedna kuweta (nie plus jeden kot). Ale nie wyznaję, bo już naprawdę nic bym nie robiła, tylko myła kuwety.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 30, 2011 20:29 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Ja też stosowałam tą zasadę a teraz mam 5 kotów i 2 kuwety i nie ma problemu. Sprzątam 4-5 razy dziennie i koty zadowolone.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 01, 2011 10:27 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Bonżur dziewczęta! Trochę mnie nie było, a tu takie zmiany :ok: I tyle się dzieje :D
Ja wróciłam z włóczęgi po Toskanii (było bosko) i miałam się zająć sprawami tak zwanymi bieżącymi, lecz kolega małżonek tak nieszczęśliwie uszkodził sobie kolano, że konieczna była operacja. Teraz jest już w domu, ale dramat prawdziwy, bo jak facet musi leżeć i się nie ruszać, to jest koniec świata, a mój to jeszcze na dokładkę dostaje zastrzyki w brzuch, więc sobie to wyobraźcie. Histeria normalnie :mrgreen: :mrgreen:
Postaram się szybciutko nadrobić zaległości w czytaniu :D
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 01, 2011 18:51 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Cześć Kochana! Myślałam o Tobie i troszkę się martwiłam, zerkałam kiedy ostatnio byłaś na miau i zastanawiałam się co tak długo Cię nie ma.. eh. Troszkę się dzieje, więc siedź sobie i czytaj ;-D z ważniejszych wydarzeń - już mam 5 kotów, fotki gdzieś niedawno wrzucałam.
Mam nadzieje że Twój mąż zdrowieje. Opowiedz jak to się stało.. i koniecznie wrzuć zdjęcia z Toskanii.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 01, 2011 22:07 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy pisze:Bonżur dziewczęta! Trochę mnie nie było, a tu takie zmiany :ok: I tyle się dzieje :D
Ja wróciłam z włóczęgi po Toskanii (było bosko) i miałam się zająć sprawami tak zwanymi bieżącymi, lecz kolega małżonek tak nieszczęśliwie uszkodził sobie kolano, że konieczna była operacja. Teraz jest już w domu, ale dramat prawdziwy, bo jak facet musi leżeć i się nie ruszać, to jest koniec świata, a mój to jeszcze na dokładkę dostaje zastrzyki w brzuch, więc sobie to wyobraźcie. Histeria normalnie :mrgreen: :mrgreen:
Postaram się szybciutko nadrobić zaległości w czytaniu :D

Te zastrzyki to wiem, na szczęście są proste w obsłudze i prawie nie bolą. Czeka Go jeszcze rehabilitacja. :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek, zuzia115 i 1049 gości