Kocuria pisze:mogłabyś jeszcze pamiętać o jakiejś cudownej-ofercie-idealnie-dopasowanego-do-potrzeb-i-śmiesznie-taniego-albo-nawet-z-dopłatą lokalu coby fundacja mogła się przenieść
dasz mi te kryształki to stracę koncentrację i będę się nimi bawić zamiast słuchać

Pamiętam o lokalu, aczkolwiek swojego szukałam wiele miesięcy, moja córcia też, trochę rozsądku, kobieto, w tym względzie

Kryształkami się nie baw, bo to żywe istoty, zestresują się i postanowią zakończyć swe piękne życie. Nie lubią potrząsania przez człowieka, zafascynowanego faktem, że uwalniają się wtedy bąbelki
A Ty w domu przygotuj im litrowe mieszkanko kryte gazą, bo przyniosę je w małym słoiczku.