

3 maluszki z piwnicy są obecnie rozparcelowane na dwa domy tymczasowe .
Chłopaki bury i biało czarny razem a dziewczynka biało bura osobno w innym dt.
Nadal poszukiwane są dla nich domy stałe, gdyż nie ma sensu ich kolejny raz przenosić na DT.
Oto one



Kolejne kurduple to maluchy z bazy tirów.
Wczoraj opiekun kotów zadzwonił,że jeden maluszek ciągnie łapkę za sobą.
Dziewczyny pojechały , bo akurat były na łapance niedaleko i co zastały...
Kotka w ciąży

Dwa maluchy i kotka pojechały do Fundacji .Kotka na zabieg i wraca na bazę to już postanowione -jest dzika i żyje tam od dawna . Nie mamy jeszcze pojęcia co z maluchami ...pierwotnie jechały tylko na oglad do weta i miały wrócić na bazę wraz z kotką...

Jednak żeby nie było zbyt łatwo , Pan który się opiekuje kotami wyjeżdza do sanatorium na dwa tygodnie więc nie zawieziemy tam kotów ,żeby nie głodowały...

Czyli dwa tygodnie koty zostaną w fundacji , odizolowane od reszty kociarni.
Postaramy się je ogłosić i jeśli w ciągu tych dwóch tyg ktoś się nimi zainteresuje to super ..a jak nie....wrócą na bazę..
Niestety nie jest to teren bezpieczny dla małych , żywych ledwo odrośniętych od ziemi pędraków....

Ale w fundacji nie mamy ich gdzie zatrzymać a innej opcji nie mamy...
Dlatego proszę o pomoc.
Mamy dwa tygodnie a poźniej ...

Mam tylko fotki z komórki, ale maluchy są super oswojone i ufne co jeszcze bardziej zmniejsza ich szansę na przeżycie tam gdzie obecnie żyją...

