MalgWroclaw pisze:Cześć Mru, wstałeś? Wielka burza u nas, grzmiało i błyskało się. Duża się cieszy, bo pani nie było.
Fasolka

Na szczescie u nas jej nie bylo. Burzy.
Burze spedzam pod wanna

A u Was - nie ma tego zlego...

Mru
Moderator: Estraven
MalgWroclaw pisze:Cześć Mru, wstałeś? Wielka burza u nas, grzmiało i błyskało się. Duża się cieszy, bo pani nie było.
Fasolka
Avian pisze:Cze Mru
A u nas burza się kręci już drugi dzień ...
Wczoraj prawie nie pobiegałem i nie poleżałem pod sosenką, bo wciąż tylko grzmiało i padało![]()
Teraz tez pada i mruczy burza.
Ja się nie boję, ale Duża nie wypuszcza![]()
Gag uziemiony
Avian pisze:Cze Mru
A u nas burza się kręci już drugi dzień ...
Wczoraj prawie nie pobiegałem i nie poleżałem pod sosenką, bo wciąż tylko grzmiało i padało![]()
Teraz tez pada i mruczy burza.
Ja się nie boję, ale Duża nie wypuszcza![]()
Gag uziemiony
Avian pisze:Fasolko, czarny Lucek jutro do nas wraca. Ja go pamiętam sprzed 2 lat, jak kocięciem był smarkatym. Teraz jest duży ... Okaże się dopiero, czy jest fajny![]()
Na wszelki wypadek go obsyczę i pójdę spać gdzieś w daleki kąt.
I tak pewnie Ruda Menda oszaleje ze strachu albo nie wiadomo z czego jak go zobaczy![]()
Gag
Avian pisze:On najbardziej na świecie boi się naszej Czarnej![]()
Ciekawe, czy zdąży zauważyć, że to Lucek, a nie ona zanim zwieje pod tapczan![]()
Gag
Dorota pisze:Pan od zagubionego Maniusia tak napisal:
Dzień dobry.
Niestety kot się nie odnalazł.
Nowy dom, psy, coś mu nie pasowało, bo trzeciego dnia podszedł spokojnie do
płota, przeskoczył go i tyle go widziałem.
Ja kilka razy dziennie chodzę do lasu i słucham czy nie miauczy, ale
niestety nie.
Miałem dobre intencje, ale wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam.
![]()
![]()
iwcia pisze:Dorota pisze:Pan od zagubionego Maniusia tak napisal:
Dzień dobry.
Niestety kot się nie odnalazł.
Nowy dom, psy, coś mu nie pasowało, bo trzeciego dnia podszedł spokojnie do
płota, przeskoczył go i tyle go widziałem.
Ja kilka razy dziennie chodzę do lasu i słucham czy nie miauczy, ale
niestety nie.
Miałem dobre intencje, ale wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam.
![]()
![]()
Wypuszczał go z domu już trzeciego dnia po adopcji![]()
![]()
Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane
Dorota pisze:Pan od zagubionego Maniusia tak napisal:
Dzień dobry.
Niestety kot się nie odnalazł.
Nowy dom, psy, coś mu nie pasowało, bo trzeciego dnia podszedł spokojnie do
płota, przeskoczył go i tyle go widziałem.
Ja kilka razy dziennie chodzę do lasu i słucham czy nie miauczy, ale
niestety nie.
Miałem dobre intencje, ale wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam.
![]()
![]()
MalgWroclaw pisze:Dorota pisze:Pan od zagubionego Maniusia tak napisal:
Dzień dobry.
Niestety kot się nie odnalazł.
Nowy dom, psy, coś mu nie pasowało, bo trzeciego dnia podszedł spokojnie do
płota, przeskoczył go i tyle go widziałem.
Ja kilka razy dziennie chodzę do lasu i słucham czy nie miauczy, ale
niestety nie.
Miałem dobre intencje, ale wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam.
![]()
![]()
Nie wiedzieli, jak pomóc Maniusiowi.![]()
![]()
![]()
Liczę na to, że jeśli nie znajdzie się do chłodów, to chłody każą mu podejść do domu.
MalgWroclaw pisze:Dorota pisze:Pan od zagubionego Maniusia tak napisal:
Dzień dobry.
Niestety kot się nie odnalazł.
Nowy dom, psy, coś mu nie pasowało, bo trzeciego dnia podszedł spokojnie do
płota, przeskoczył go i tyle go widziałem.
Ja kilka razy dziennie chodzę do lasu i słucham czy nie miauczy, ale
niestety nie.
Miałem dobre intencje, ale wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam.
![]()
![]()
Nie wiedzieli, jak pomóc Maniusiowi.![]()
![]()
![]()
Liczę na to, że jeśli nie znajdzie się do chłodów, to chłody każą mu podejść do domu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 690 gości