dostałam wieści od chłopaczków:
"Kociaki mają się już całkiem nieźle, biegają po całym mieszkaniu. Poprzednie dwa dni spędziłam w łóżku z powodu grypy jelitowej, ale dzisiaj towarzyszyły mi cały dzień, wszystkiemu się przyglądają, zaczęły nawet przebywać w swojej leżance i nie chowają się już z takim uporem pod meble. Powoli pozwalają się też głaskać, nie trzeba tylko wykonywać gwałtownych ruchów, bo szybko się płoszą.
Z zakrapianiem oczu nie mamy problemu, kotki dzielnie to znoszą. Poza tym Dżin z dnia na dzień coraz mniej się maże, więc jesteśmy dobrej myśli. Jedzą też już ładnie obydwaj, więc kamień spadł nam z serca

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam,"
