Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 24, 2011 18:10 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Znowu chora akcja :roll:
Napiszę ze swojej strony. Najszczęśliwsza, nie pytaj mnie jakie leki ma Henio dostawać, bo ja nie wiem. Przecież nie było mnie jak on wyjeżdżał z Łodzi, byłam i nadal jestem na urlopie. Jak wyjeżdżałam, przekazałam drugiej pani doktor, która kota wysyłała, że na dzień dzisiejszy Heniutek ma 100ml wlewy podskórne, pozostałe leki bez zmian. Oczywiście, że o tym jak kot ma być leczony decyduje lekarz, który go aktualnie prowadzi (np o tym czy wlewy maja być czy nie). Napisałam, że trzeba go nawadaniać, bo on wtedy je, na podstawie obserwowania Heńka w lecznicy. Czuł się lepiej i lepszy miał apetyt kiedy miał wymuszaną diurezę.
Szczerze powiedziawszy, to rozumiem decyzję Kamari, bo jak wszyscy wiedzą lepiej jak kota leczyć i na dodatek krytykują, to naprawdę się odechciewa. Dodatkowo atmosfera nakręcania afery niczemu nie służy.
Ogromnie liczę na to, że Henio otrzyma opiekę i leczenie, które pozwoli mu szczęśliwie funkcjonować. I nie pisze tego ironicznie, tylko bardzo szczerze.
Kamari, trzymam kciuki za Twoją wytrzymałość i zdrowe koty.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 24, 2011 18:24 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Nie znam się na pnn ale tyle wiem, że pnn jest baaardzo nie po drodze ze stresem a takie przenoszenie kota w te i we wte to nie jest "to co będzie dla niego najlepsze". To nie worek kartofli przecież, też ma emocje, tez się stresuje :roll: To nie karta przetargowa. Kurde jak przy rozwodzie z dzieckiem - targanie to do mamusi, to do tatusia :roll: Tylko kto na tym zyska i co? :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 24, 2011 18:37 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Zacytuję samą siebie, bo nie wiem w którym wątku pisać. :roll:
[/quote]
1. Protestuję! Henia nie można wozić w kółko. Podróże ewidentnie mu szkodzą. Cieszyłam się, że trafił do Ciebie i chciałabym się cieszyć nadal.
2. Henio skoro nie lubi karm nerkowych, niech je co lubi. Ważne, że je!!!
3. Jakbym miała do Ciebie telefon, to też bym zadzwoniła i uszczęśliwiła Cię dobrymi radami. :twisted: :wink:
Mnie się wydaje, że jeśli ktoś napastował Cię telefonami, to w dobrej wierze. :roll:[/quote]
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 24, 2011 18:59 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Hm, opieka nad ciężko chorym kotem to wystarczający stres sam w sobie, i bez "gorącej linii" sprzecznych rad :( . Myślę, że można dać radę albo jednemu albo drugiemu, ale gorzej obu na raz :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro sie 24, 2011 19:17 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

A ja nic z tego nie rozumiem. Nic zupełnie.

Zwracam też uwagę szanownych dyskutantek i dyskutantów, że Henio był przeze mnie sponsorowany, a od 20 lipca jest na moim wyłącznym utrzymaniu. Co więcej, umowa była taka, że Henio przechodząc do DT kamari nadal będzie przeze mnie sponsorowany. W kwestii umowy nic się nie zmieniło. Chcę i zamierzam współdecydować (wspólnie z kamari, bo u niej Henio przebywa, więc to oczywiste) o losie Henia, ponieważ wzięłam za niego odpowiedzialność zabierając go do Łodzi i podejmując decyzje o jego dalszym utrzymywaniu w DT.
Życzyłabym sobie więc, żeby o moim, de facto, kocie nie decydowano bez mojego udziału. Jeśli nie inne kwestie, to już choćby prosta przyzwoitość tego wymaga.

Tak więc Henio zostaje u kamari, nie wykluczamy jednak, że o ile znajdzie się zaufany i dobry DS, to Henio tam zamieszka. Może to być trudne bo jest kotem przewlekle chorym i dom musiałby zapawnić znacznie wyższy standard niż normalnie, a to akurat będzie adopcja szczególnej troski jesli dojdzie do skutku.

Na chwilę obecną Henio otrzymuje leki zgodne z rozpiską, od jutra będzie też regularnie nawadniany.

Mam nadzieję, że w tym wątku będą się sukcesywnie pojawiać informacje o postępach w terapii Henia.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 24, 2011 19:32 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Co się tutaj dzieje 8O 8O

Od jakiegoś czasu czytam wątek Henia, bo też mam nerkowego Bazyla.
Co prawda nie zgadzam się z wypowiedzią kamari, że wątek dla nerkowców to "rozkładanie kota na tablicę Mendelejewa". Ja z niego bardzo dużo się nauczyłam. Ale uważam, że absolutnie Henio nie powinien wracać do najszczęśliwszej.
Najszczęśliwsza - czytając wątek miałam wrażenie, że jak najszybciej chcesz pozbyć się chorego kota i szukasz każdej wymówki i okazji.

Edit - Casica masz 100% rację.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 24, 2011 19:36 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Przede wszystkim bardzo proszę, żebyśmy się nie kłócili, bo najważniejszy jest w tym wszystkim Heniu. Będę stosować się do tego, co pisze Casica i nie będę z nikim dyskutować, bo ja na to nie mam siły a i Heniowi to nie służy.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro sie 24, 2011 19:38 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

i słusznie :lol: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 19:49 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Ja tylko napiszę ,ze miałam odnośnie apetytu,takie same wnioski jak Coolcaty -moja nerkowa Fionusia[*] zawsze po kroplówce podskórnej szła do miseczki i zjadała z apetytem karmę nerkową.

gisha

 
Posty: 6077
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sie 24, 2011 19:49 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

kamari pisze:Przede wszystkim bardzo proszę, żebyśmy się nie kłócili, bo najważniejszy jest w tym wszystkim Heniu. Będę stosować się do tego, co pisze Casica i nie będę z nikim dyskutować, bo ja na to nie mam siły a i Heniowi to nie służy.

Bardzo się cieszę. :D
Dla mnie casica jest autorytetem w prowadzeniu kota z pnn. :ok:
Moc kciuków za Waszą współpracę i zdrowie Henia. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 24, 2011 19:54 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Ja się wystraszyłam tego, że kot nie jest nawadniany, a miał być.
Miał mieć zwiększoną diurezę, dążono w kierunku stabilizacji, tak?
Okazało się, że Kamari robi coś przeciwnego i się wystraszyłam!
Narobiłam afery, w dobrej wierze.
Rozmawiałam z Kamari, dowiedziałam się, że wbrew obietnicom danym Casicy nie będzie nawadniany, bo Kamari nie widzi potrzeby.
Nasłuchałam się ciekawych rzeczy o CoolCaty, o Casicy.
Dowiedziałam się, że Kamari nie dostała żadnych kart informacyjnych z lecznicy CoolCaty, żadnej rozpiski, nic tak naprawdę
Generalnie wyszło tak, że skoro osoby, które dziś od rana wydzwaniały do Kamari i dawały rady, skoro uważają, że Kamari źle się Heniem zajmuje, to mają sobie go zabrać.
I to, że Kamari odda mi Henia wyszło od niej, nie ja to zaczęłam!
Kamari się obraziła o tyle.
Ja o wlewach, o konieczności, o tzw. płukaniu, o diurezie, a ona swoje, że kurczaka jadł!
Owszem o wszystkim decyduje Casica, jako osoba finansująca w tej chwili Henia, ale po tym co usłyszałam o Casicy od Kamari, jest mi przykro.
W tej chwili jestem w kontakcie z osobą, która ufundowała karmę nerkową dla Henia, która z nim pojechała aż do Kamari.
Osoba ta b. pomoże sfinansować leczenie Henia u mnie jakby co.
Mnie wkurzyło, że Kamari i jej wet wiedzą lepiej i najlepiej, a mówią co innego niż do tej pory o nerkowcach się nauczyłam.
I okazuje się, że Kamari ma pod opieką 20 kotów przez to, że to my forumowicze jej te koty podrzucamy.
Heniek też był jej na siłę wciśnięty, bo nikt go nie chciał, więc co ona miała zrobić?
To są jej słowa, nie moje!


Co do bycia Henia u mnie...
Zdecydowałam się na tak dramatyczny apel o pomoc dla Henia bo NIE MA U NAS WETA OD PORZĄDNEJ DIAGNOSTYKI WSTĘPNEJ PRZY PNN
Ale taki wet do prowadzenia, z którym można porozmawiać to jest.
Chodziło o porządną diagnozę na początku, prawda?
I owszem, moje koty gnębiły Henia, ale NIE ZROBIŁAM WSZYSTKIEGO, BY TEN PROBLEM ROZWIĄZAĆ
Są jakieś krople Bacha, nie próbowałam, chyba jest karma RC Calm, też nie próbowałam.
Poszłam na łatwiznę bo tak dla Henia mi się wydawało najlepiej.
Nie radziliśmy sobie wtedy i teraz też nie byłoby lekko, ale spróbowałabym tym razem WSZYSTKIEGO.
JA UMIEM SIĘ PRZYZNAĆ, ŻE ZAWALIŁAM I NIE ZABIERAM W TYM MOMENCIE ZABAWEK I NIE IDĘ DO DOMU!

I jakbym jak najszybciej chciała się pozbyć problemu i kota, to bym go nie chciała z powrotem, prawda?

I wiem, że taka podróż dla Henia jest szkodliwa, wiem, że zmiany są b. złe.
Wszystko co dziś pisałam i mówiłam to w dobrej wierze.
I nie zostawiłam Henia, nie pozbyłam się problemu!

I mimo, że jakoby przeze mnie ma chore nerki, to go kocham!

I telefon ładuję, bo mi padł, a tel. TŻ wariuje po aktualizacji.
najszczesliwsza
 

Post » Śro sie 24, 2011 20:02 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

zanim zaczniesz pisać...włącz myślenie :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 20:11 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Agatko, próbowałam zadzwonić, ale chyba cały czas się ładujesz :mrgreen: Spróbuję jutro :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro sie 24, 2011 20:12 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Włączyłam już, rozładowany podpięłam i się sam nie włączył niedobry hi hi
najszczesliwsza
 

Post » Śro sie 24, 2011 20:20 Re: HENRYK Z PNN U KAMARI W DT

Najszczęśliwsza, ja nie mam wątpliwości, że chciałaś i chcesz dla Henia jak najlepiej.
Pamiętasz też, że Twoje koty nie zgadzały się z Heniem i to m.in. było powodem jego przyjazdu do Łodzi.
Dlatego powrót do Ciebie nie jest najlepszym pomysłem. Najlepszy byłby dla Henia spokojny dom bez innych kotów, albo z jednym kotem.
Nic też nie wskazuje na to, że Henio cierpi na pnn przez Ciebie, to jakaś piramidalna bzdura. Zapewne jego wiek i styl zycia są przyczyna tego schorzenia, tak zakładamy. A może jakiś inny, nieznany nam czynnik.

Co do reszty - olać. Mam w głęboklim poważaniu co kto o mnie mówi BYLEBY HENRYK BYŁ REGULARNIE NAWADNIANY I WŁAŚCIWIE "ZAOPIEKOWANY", TEGO OCZEKUJĘ reszta jest dla mnie mało istotna.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, zuza, zuzia115 i 43 gości