Marusia,piękna,mądra kotka.W domu! Filmy str 59 i 60 !!!

Dzięki

, staram się bardzo.Tylko z choróbskami sobie nie bardzo radzę :cry:

ewar pisze:Dzięki Tak, futerko ma czyściutkie, lśniące, miłe w dotyku.W ogóle jest to taki "babciny" kot, jak ja to określam.Nie narzuca się, jest mądra, ale potrzebuje kolan i rąk do głaskania.Dzisiaj siedziałam na kanapie, gapiłam się bez sensu w telewizor, a ona przyszła i oparła główkę i przednie łapki na moich kolanach i tak zasnęła.To takie miłe, kiedy zwierzę okazuje uczucie, ufa i szuka bliskości, prawda?

Prawda. Co potwierdza Florka.

Wiem na pewno,że jeżeli w domu będzie jakaś torba albo pudełko, Marusia do tego wejdzie.Przygotowałam pudła do wyniesienia i...

Staram się zrobić zdjęcie jej łapkom, ale to ciężka sprawa.Ma je bardzo ciekawie umaszczone.

I jeszcze jedno

Łapinki są cudne. I cała Marusia :1luvu:

Bardzo ją lubię.Ona kocha mizianki, ale kiedy sama zechce.Podchodzi wtedy do mnie i wspina się po moich nogach.Przytula się, kiedy ją wezmę na ręce.Najbardziej lubi spać na moich kolanach, kiedy oglądam telewizję.Obcych się nie boi, generalnie lubi ludzi, ociera się o nogi, ale nie czuje się bezpieczna na rękach.

Wcale się nie dziwię, że ją lubisz.
Ja też ją lubię, choć z daleka :oops:

Widać, że to mądra koteńka.

Bardzo mądra! Widać to po jej oczach, mam wrażenie,że rozumie, co do niej mówię.Jest już taką kluseczką, czyściutką, pachnącą, aż miło ją przytulić.

No, mi przypomina Florkę, moją ukochaną kotkę z podwórka, która właśnie okupuje balkon. Mądra jak Florka - to powinno być przysłowie.

No to Marusia jest mądra jak Florcia

Biedna jest dzisiaj, upał daje się we znaki.Mieszkanie już się nagrzało, nie ma jak złapać tchu.Wszystkie leżą pokotem, zaczną harce wieczorem.

U nas też upał, koty śpią w zakątkach, a ja na adrenalinie myję kuwety i sprzątam :mrgreen:

Ja już umyłam kuwety, trochę sprzątam, ale idzie mi to jak po grudzie.

a u nas się ochłodziło i koty nabrały ochoty na zabawę

Marusia jest taką miłą kotką.Zrobiła się megamiziaczkiem , ociera się, przytula, nie tylko do mnie.Dzisiaj łaziła za moją siostrą, też ocierała się o jej nogi.Ta kotka kocha ludzi, dzieci ( pisałam tyle o tym jak opiekowała się Ignasiem), jest przekochana.

Nie powiem,żeby mi się za wygodnie spało :wink:

Marusia z Melą na moich nogach, ruszyć się nie mogłam.Gucia też na kołdrze, w dodatku mruczała mi do ucha, ale wkrótce jej miejsce zajął Czaruś.Tylko Julcia na posłanku.Fajnie, co?
Marusia w ogóle lubi łóżko.Zawsze leży na kołdrze, dopóki nie pościelę.Na wątku Czarusia wkleiłam takie zdjęcie.Mam dwa leżaczki, na jednym Gucia, na drugim Marusia, to co Czaruś miał zrobić?

Moją sąsiadka L. miała kiedyś 10 kotów, teraz ma 3, bo to były starsze koty i umarły. Zapomniałam, na co chorowała L., ale cała dziesiątka leżała na jej nogach i je leczyła, a lekarz dziwił się i mówił, że L. powinna już nie chodzić

Marusia,piękna,mądra kotka.W domu! Filmy str 59 i 60 !!!

Kto przegląda forum