Drapek-dzięki drapakowi wyszedłem ze schronu.Znalazłem domek

bieeedak

kciuki zaciskam, żeby zaszczyk szybko pomógł
ciekawe, czy jak by się tobie przydarzyła przygoda po wizycie u weta, to byś siedział i pachniał :roll:

no masz - poschroniskowy standard :roll:

a myślałam, że maluch tego uniknie

Nieustające :ok:

Magda niestety, my też mieliśmy taką nadzieję.

Pozytywka, ale teraz to ja czuję jakbym siedział w brudnej kuwecie :wink:

to sprawdź, który to z was :twisted:

Drapek, ja już prawie nie :mrgreen:

przeczytało mi się: "Drapek już prawie nie"

uff bo już myślałam, że ci trzeba będzie żwir w kuwecie zmienić :twisted:

pozytywka pisze::mrgreen:
przeczytało mi się: "Drapek już prawie nie"

Drapak wania, ale wieczorkiem po wykompaniu będzie pachniał fiołkami, czy innym szamponem, pamiętać tylko żeby nie używać tego do rudego, bo potem się białego nie odbarwi :mrgreen:

Jak Drapek dzisiaj się czuje? Wykapany?

Zdrówka dla Misia :ok:

Drapek nadal kicha i znowu ma gluta, wczoraj już nie było, a dziś znowu, ale przynajmniej tym razem glut jest przezroczysty i pojawił się wypływ z drugiego oczka, z tym że skończył się wypływ z pierwszego. Ogólnie samopoczucie mu dopisuje, ale się chłopak strasznie nuda i rozrabia, on chce się już bawić z kotami :mrgreen:

no bidok, chciałby pobawić się z kociarstwem a tu nie wolno.
Oby szybko wyzdrowiał :ok:

Biedy Słodziak,to co Krzychu z kotami nie może to z Tobą wariuje?

Ano, dlatego moje ręce powoli zmieniają się w mięso siekane :mrgreen:

Drapek-dzięki drapakowi wyszedłem ze schronu.Znalazłem domek

Kto przegląda forum