PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 22, 2011 21:14 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

A trochę do przodu, trochę do tyłu...
Zami wróciła - pani wspominała, że syn ma alergię, jest odczulany, ale, ze ma stwierdzone na kurz i roztocza a na kota niby nie (czy też nie było badane bo nie mieli), jednak podobno reakcja była ostra, pani przerażona, a że od soboty jeszcze z koteczką się nie zżyli to taką decyzję podjęli. No cóż. Pewnie inny domek czeka na uroczą Zami.

Byłam też na wizycie poadopcyjnej u trikolorki Inki i wiczlińskiego Buraska.
Kociaki sa grubiutkie, odkarmione, grzyba nie widać nic a nic, ale obojgu lekko łzawią oczki, wydzielina jest lekko żółta :? .
Apetyt i chęć do zabawy mają, więc na razie dałam im Tobrex i kazałam 2 x dziennie zakrapiać, jeśli nie pomoże to najwyżej do weta za parę dni.
Chyba te trikolorki mają coś co im się ciągnie i doleczyć nie może, a wiczliński się od niej zaraził. Chlamydie może jakieś?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 24, 2011 10:06 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

A co tam z Plamką? Już dawno nie ma wieści o niej.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12211
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 24, 2011 10:34 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

O mgj :D
Dawno Cię tu nie było.
Plamka dobrze, obżartuch się z niej zrobił i no i pokazuje panna charakterek, w moim sporym stadku nie da sobie w kaszę dmuchać, uwielbia przebywać na tarasie, jak na tarasie zrobi się zbyt duży tłok to wygoni część kotów i sama dalej korzysta z powietrza i słoneczka.
Niestety jest dosyć niedotykalska co pewnie nie ułatwi jej znalezienia domu, a mi nie starcza czasu aby nad tym pracować regularnie, choć nie jest dzika, przy miskach ją głaszczę i jakoś jej to nie przeszkadza.

Mało piszę ostatnio, bo zalatana jestem, mam duży problem z Viki, zachorowała, teraz jest bardzo źle, stopniowo chudła i mniej jadła, ale wydawało się, że sytuacja nie jest jakaś poważna, moja mama trochę zbagatelizowała sprawę, a teraz kotka nie je trzecie dzień, badanie krwi nie wykazuje problemów z nerkami ani wątrobą, jest za to duża niedokrwistość i leukocyty zaniżone, przy tym fiv/felv - , pp - ujemny. Były wymioty i była biegunka.
Podobne wyniki miała Tess i nie żyje :( więc bardzo się martwię. Niby Tess miała zmiany nowotworowe, ale małe i rozsiane nie wiadomo czy to one były przyczyną jej zgonu, może miała też coś innego.
Również podobny obraz choroby był u Kromeczki w grudniu, u której wet stawiał na pasożyty krwi - mykoplazmy, Kromeczka wyszła z choroby, choć też miała bardzo dużą niedokrwistość.
Więc dla Viki jest włączone takie samo leczenie jak miała Kromka: kroplówki, doxycyklina.
Znów zawalam robotę bo rano podanie kroplówek, leków i karmienie convem Viki zajmuje mi min. godzinę :( to samo po powrocie z pracy. Viki na szczęście dosyć współpracuje do tych kroplówek więc jakoś to idzie.
Ehh, już za dobrze było, musiało się coś obs*ać.
A przecież Viki trafiła do nas w marcu, w ciąży bo w ciąży, ale zdrowa, cały czas na nic nie chorowała, została tylko wysterylizowana, odrobaczona i odpchlona.
Viki jest spokrewniona z Tess (obie były od pani R).
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 24, 2011 14:10 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

dziękuję za wieści. Wiem, że nie masz za duzo czasu na pisanie, chciałam choc słówko info (bo i tutaj mnie pytają).
Ja jestem prawie codziennie na miau (z wyjatkiem 9 dni, kiedy wyjechałam w koncu z domu), ale z reguły tylko sobie podczytuje rozne watki. Nie mogłam początkowo znależc tego wątku (ot, ciemnota komputerowa ze mnie). Ale odkryłam wyszukiwarkę i w koncu znalazłam.
A to małpiszon jeden ta Plamka. Widzę, że jest podobna do tej drugiej kotki, która trafiła do mojej mamy (tez spod tego samego adresu-może to jakis syndrom miejsca). Przyszła nowa, do nowego domu, a panoszy się i rządzi wszędzie, goni dotychczasową kocią rezydentkę (Agatę), czyha na nią i wypada zza węgła.
Teraz jeszcze wyjezdzam na tydzien. Ale moze kiedys we wrzesniu znajdziesz chwilke na wizyte, to poznasz nową mieszkanke i odwiedzisz Agate. Zapraszamy.
To może to jakaś choroba o podłozu genetycznym u Tess i Viki, skoro były spokrewnione i objawy podobne? Oby jednak nie, :ok: i skonczyo się dobrze.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12211
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 27, 2011 0:43 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Monia, możesz mi wysłać tę tabelkę do rozliczania faktur? I jeśli masz jakąś zbędną wydrukowaną i mogła zabrać na zebranie, byłabym wdzięczna... W domu się z nią zapoznam, zrobię na brudno,a na miejscu wypełnię normalnie...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie sie 28, 2011 9:32 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

KaleidoStar pisze:Monia, możesz mi wysłać tę tabelkę do rozliczania faktur? I jeśli masz jakąś zbędną wydrukowaną i mogła zabrać na zebranie, byłabym wdzięczna... W domu się z nią zapoznam, zrobię na brudno,a na miejscu wypełnię normalnie...

Wezmę na zebranie postaram się gdzieś skserować.
Jeżeli faktura dotyczy tylko jednego subkonta czyli np. tylko Twojego DT , to nie potrzebujesz tej tabelki wypełeniać - wystarczy, że napiszesz na odwrocie dw Sabiny (żeby potem w sprawozdaniu ujęła) podział tej sumy na: leczenie, kastracje, sterylizacje oraz ilosć sztuk kotów które były leczone, kastrowane itp, tylko jeżeli faktura jest zbiorcza czyli dotyczy kilku DT, lub i jeszcze jhakichś innych kotów wtedy tą tabelkę trzeba wypełnić aby Marlena wiedziała jak te pieniądze księgować co do naszych subkont.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 28, 2011 9:43 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Acha, ok. A co, jeśli jeszcze nie mam zapłaconej faktury? Bo chcę hurtem zaplacić po skończeniu leczenia? Teraz rozpisywać coś? Tam jestem w zeszyt wpisana, że PKDT, imiona kotów i moje dane...
Ale dobra, jakby co to się wywiem wszystkiego na zebraniu...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie sie 28, 2011 10:45 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

KaleidoStar pisze:Acha, ok. A co, jeśli jeszcze nie mam zapłaconej faktury? Bo chcę hurtem zaplacić po skończeniu leczenia? Teraz rozpisywać coś? Tam jestem w zeszyt wpisana, że PKDT, imiona kotów i moje dane...
Ale dobra, jakby co to się wywiem wszystkiego na zebraniu...


To działa po krótce tak:
Faktury są wysyłane do Vivy przez Sabinę na początku każdego mies. za zeszły mies. - Viva robi przelewy hurtem raz w mies.

Płacenie wetowi może się odbywac w dwojaki sposób:
1. Ty placisz wetowi gotówką, potem bierzesz na to fakturę na Vivę (na fakturze jest 'zapłacono gotówką' , na odwrocie piszesz: Refundacja dla: swoje dane i swój nr konta - Viva przelewa daną kwotę Tobie.

2. Nie płacisz wetowi (oczywiscie jesli wet zgadza się na taki układ), bierzesz fakturę na Vivę (na fakturze jest 'płatność przelewem' - każ pisać min. 2 tyg. lub dłużej), na odwrcie piszesz: Przelew dla: nazwa lecznicy i nr konta lecznicy - Viva przelewa daną kwotę lecznicy.

Musisz pamiętać, że jeśli nie weźmiesz faktury za sierpień teraz, aby sabina wysłała na pocz. września, to potem faktura wrzesniowa bedzie rozliczona na pocz. października.

Teraz to wogóle nie wiem jak będzie bo na koncie jest słabo, ale lada moment wejdzie 1% więc faktury zostaną popłacone gdy bedzie 1%, w zeszłym roku byłe we wrześniu, liczymy, że teraz też będzie.


W razie co ja będę dopiero w przyszłym tyg brała jedną fakturę i będę zawoziła do Sabiny, więc możesz mi coś podrzucić do pracy w tyg. (gdybyś nie miała na dziś) i ja dostarcze Sabinie.

Jeśli chodzi o opisy fakturur to sa one potrzebne:
Marlenie do podliczania finansów:
podział subkont - jeśli faktura dotyczy kilku subkont - trzeba to rozpisać w tej tabelce

Sabinie do robienia sprawozdań miesięcznych:
- jakie sumy zostały wydane na leczenie, kastracje, sterylizacje, karmę specjalistyczną
- ile kotów i z kąd było leczonych, kastrowanych itd. (że było kastrowanych 5 kotów z Gdańska i leczonych 6 kotów z Gdyni na przykład)
To może być w tabeli lub opisowo, obojętnie, tak aby te informacje łatwo było wydobyć.

Jakby co wytłumaczę Ci wszystko na zebraniu dokładniej.

edit:
chciałam napisac to na pw, ale napisałam posta, a zostawię tak - może się komus jeszcze przyda.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 28, 2011 21:27 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Kocham Gdynię, powodów jest wiele, a jednym z nich jest to, że na grzyby można chodzić w mieście.
Czasem chodzę sobie z Redłowa na Orłowo, mam kilka miejsc na moje ulubione grzyby - kurki.
Wczoraj byliśmy - oto efekt:
Obrazek
A dziś rano było pyszne śniadanko - jajecznica z kurkami:
Po mojemu robi się ją tak:
Kurki oczyścić, opłukać, większe pokroić, małe zostawić w całości. Na patelni rozgrzać trochę oleju i masła, wrzucić kurki, osolić, najpierw puszczają wodę, smażyć tak długo aż woda odparuje i się lekko przysmażą, wtedy wlać roztrzepane jaja, nie smażyć za długo aby nie było suche, podawać posypane świeżo zmielonym, czarnym pieprzem z pieczywem posmarowanym masłem.
Jak robię jajecznicę z kurkami to na ogół cebuli nie dodaję, chociaż też można, ale chyba wolę taki prosty zestaw tylko: jajka, kurki, sól i pieprz.
Tutaj dodałam odrobinę takiej dymki pozostałej po szczypiorze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oprócz kurek w naszej pięknej Gdyni można znaleźć również niebieskie koty na ulicy.
Póki co mam dwa - na pobycie bardzo awaryjnym.
Obrazek
Obrazek
To z białym jest bardziej walecznym stworzeniem i wygląda na chłopczyka, to drugie całe grafitowe jest mniej dzikie i wygląda na dziewczynkę, oceniam z buziek, oczywiście o zaglądaniu pod ogony nie ma w tej chwili mowy.
Koty wyglądają na zdrowe, są przepiękne, teraz wszystko zależy od nich, czy będa chciały się oswajać.
Ja na żadne dzikusy, nawet najpiękniejsze, się nie piszę, nie mam szans ich oswoić, jestem większość czasu poza domem.
I tak już Nordzika chcę dac do stanleyk bo u mnie on zdziczeje bardziej niż jest.
Koty mogą być u mnie tylko kilka dni.
Jeżeli któreś okaze się miziakiem w najbliższych dniach, może zostać aż do adopcji.
Pewnie dobrze będzie je rozdzielić, będę pisac na bieżąco jak się zachowują, KaleidoStar zastanawiaj się które grafitowe stworzonko chcesz.
A na podwórku zostało jeszcze jedno grafitowe i 2 czarne.

Dobranoc.
Idę spać, plan dnia jutrzejszego mam napięty jak baranie jajca, pobudka koło 6.00.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 28, 2011 21:39 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Jest jeszcze jedna ważna sprawa, o której powinnam dziś napisać, niektórzy już wiedzą, ale póki co pisać nie umiem jakoś, na razie stosuję mechanizm wyparcia i nawet o tym nie myślę, czeka mnie strasznie trudny tydzień i boję się rozkleić.
Z Viki przegraliśmy.
Potem jakoś się zbiorę aby napisać coś więcej.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 28, 2011 22:29 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Viki :(
I tak byłaś dziś bardzo dzielna, jak opowiadałaś. Trzymaj się... Wszystkie łączymy się w smutku..


A maluchy oba przepiękne, muszę jeszcze chwilkę pomyśleć którego.. Usiłuję zwalczyć chęć "obydwa"...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie sie 28, 2011 22:42 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Chyba to całe niebieskie... chyba..Nieee wieeeeem! Jeśli to panienka, to bym imię miała, bo lecę alfabetem wzorem Asi. I teraz "Wu" wypada. Panienka byłaby Wiera.

A nie, cały plan poszedł właśnie wpi... bo wymyśliłam też imię dla faceta. Wirus.

No i znowu nie wiem :roll:

Dobra, już wiem. Niech będzie to jednokolorowe. Ma taki psychopatyczny wyraz pyszczka :D I uśmiech też z lekka upiorny, pasuje mi ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sie 29, 2011 9:26 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Nie patrząc na litery alfabetu:
Niebieska panienka może być Jagódka.
Chłopak może być po prostu Blue, i mamy Blue - Berry.
O ile oczywiście ocenianie płci po pyszczkach jest trafne.
Żartuję sobie - nazwij jak chcesz byle się oswoiły, zołzy jedne.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 29, 2011 13:17 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Jak mam stwora odebrać? Rano z pracy od Ciebie np? Na którą masz? Tzn..o której przyjedziesz? ;)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sie 29, 2011 13:40 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (17)

Viki - jednak czuję się zobowiązana coś napisać, cóż, kiedy choroba trwa trochę i jej przebieg nie daje nadziei na poprawę to podjęcie decyzji ostatecznej przynosi pewnego rodzaju ulgę, jej ciałko było już bardzo umęczone, z dnia na dzień coraz chudsze, wzięta na ręce w ostatnich dniach była tak lekka, prawie jak nie kot, nie jadła nic, przez 6 dni była kroplówkowana, nie miałam już serca jej kłuć, i wmuszać jedzenia, przed karmieniem bardzo się broniła, co wcisnęłam choć z mililitr conva i tak momentalnie było zwaracane jedną lub drugą stroną, męczyły ją wymioty po każdej odrobinie jedzenia. Nie wiem do końca co było przyczyną jej stanu, sekcji nie zleciłam, została uśpiona w lecznicy w niedzielę, przebieg choroby i jej wygląd w ostatnich dniach był prawie identyczny jak u Tess, wyniki krwi też bardzo podobne. Jakieś sprawy nowotworowe? Białaczkowe? Te mykoplazmy chyba nie bo po 6 dniach antybiotyku nie było poprawy.

KaleidoStar pisze:Jak mam stwora odebrać? Rano z pracy od Ciebie np? Na którą masz? Tzn..o której przyjedziesz? ;)

Chcesz jutro? Mogę wziąć rano stfora (napisz ostatecznie którego), możesz odebrać z Wrzeszcza z pracy lub mogę gdzieś podwieźć (napisz na pw Twój adres zobaczę czy mogę Ci podrzucić), o której to jeszcze Ci napiszę bo nie wiem co jeszcze będę miała do załatwienia z rana.

A z niefajnych spraw to jeszcze Malinka wraca z adopcji od wielu tygodni sika w kanapy, w pościel, w ciuchy, od tygodni mailujemy i rozmawiamy z nowymi opiekunami, starali się ja mogli temu zaradzić, wygląda na to, że ze zdrowiem jest ok, jakby to behawioralne było, u mnie Malinka była około 10 dni i nic takiego nie robiła. Jutro po nią jadę.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], kasiek1510 i 195 gości

cron