Zostaliśmy zmuszeni do przemeblowania, bo z wąskiej, wysokiej komódki stojącej w dalekim kącie Tasmania zaczęła skakać na nieco chwiejny regał z książkami i woleliśmy zapobiec ewentualnemu nieszczęściu. Komin wylądował w zupełnie niepraktycznym i wybitnie przeszkadzającym miejscu, dokładnie na mojej nocnej trasie do łazienki

Za to koty niespodziewanie zyskały nowy ulubiony punkt pieszczotny, z którego korzystają teraz bez przerwy - kot stojący na komódce jest dokładnie na takiej wysokości, żeby miziać się o twarz i rozdawać baranki
