» Śro sie 24, 2011 8:29
Poznań, ul. Ratajczaka - 7 kotów na śmietniku; potrzebne DT
Witam.
Moja dziewczyna od niedawna pracuje w jednym z budynków przy ulicy Ratajczaka. Obok, w podwórzu przebywa sporo dzikich kotów, które muszą dokarmiać lokalni mieszkańcy, bo są tam miski itp.
Jakieś 2 miesiące temu jedna z kotek okociła się w piwnicy, urodziła 6 kotków. Wszystkie młode do tej pory znajdują się w tym miejscu, wygłodniałe (rzucają się na jedzenie nie zwracając uwagi na stojącego obok człowieka, choć wcześniej ludzi się bały), z pewnością chore (bo w takich warunkach trudno, żeby było inaczej). Przebywają w piwnicy i śmietniku znajdującym się obok.
Dzisiaj spróbujemy z dziewczyną złapać jednego z tych maluchów. Możemy dać mu dom nawet na stałe, ale tu kończą się nasze możliwości, bo mieszkamy w maleńkiej kawalerce.
Pisaliśmy już z prośbą o pomoc do poznańskich fundacji, ale podobno nie mają wolnych miejsc. Zdeklarowali się jedynie z pomocą w ewentualnym wyłapaniu kotów, ale nie ma chętnych na ich przygarnięcie.
Może znajdzie się ktoś, kto przygarnie około 2-3 miesięczne maleństwo? Przydałoby się też wysterylizować ich matkę.
Ewentualnie, przydadzą się nam porady, bo nie mamy doświadczenia w obchodzeniu się z "dzikusami" i kotami chorymi.
Ostatnio edytowano Sob sie 27, 2011 13:48 przez
TomekPoznan, łącznie edytowano 1 raz