Słodka krówka Julcia.Za TM.

Nikt tu prawie nie zagląda, ale wątek nudny, rozumiem.Julcia od kilku dni (pozostałe koty również) dostaje leki homeopatyczne.Na razie takie na wzmocnienie, potem dostanie na robaki i dziąsła, ale i tak jest chyba poprawa.Dziąsła ma zdecydowanie lepsze. :lol:

Zrobiłam Julci kolejne zdjęcia.Tak wygląda i jest przekochana

Pod biurkiem jest bezpiecznie

jest przepiękna.. jakie ma zgrabne, smukłe stópki..
I szalenie ciekawe umaszczenie tyłeczka :mrgreen:

- trochę kojarzy mi się z Basiną Gacią, też ma takie czarne porcięta

Julcia jest rozczulająca.To taki malutki, dobry, grzeczny kotek.Nigdy niczego złego nie zrobiła, żadnej kuwetkowej wpadki.Nie zrzuciła niczego, nie zniszczyła.Uwielbia się bawić, pięknie je.To taki kot jak z podręcznika. Bałam się o jej życie, teraz mam nadzieję,że będzie zdrowa. :ok:

za to!

Julcia coraz lepiej wygląda :1luvu:

i za to jak ślicznie rośnie

oby tylko zdrówko Jej dopisywało teraz :piwa:

Mnie się też wydaje,że lepiej.Mam też wrażenie,że zmniejszyły jej się węzły chłonne, a dziąsła dużo lepsze.Z oczkami jest różnie, ale nie tragicznie.Zaraz dostanie lekarstwo na wzmocnienie, nie lubi tego, chociaż to malutkie kuleczki bez smaku zupełnie.

Ewar jeszcze musisz ją troszkę podkarmić by przytyła

chudzinka z niej straszna

Oj, ja ją karmię dobrze.Ona pałaszuje niesamowicie, je więcej niż pozostałe grubasy.Zawsze zjada porcję Guci, bo moja Gucia nie bardzo chce jeść mokrą karmę.Daję,żeby było sprawiedliwie, ale rzadko coś skubnie.Zjada Julcia.To już nie jest chodzący szkielecik, ale do wyglądu normalnego kota daleko.Teraz strasznie wychodzi jej sierść.Nie wiem, czy to normalne.

Ewar chyba normalne, mojej dziuni teraz tez bardzo sierść wyłazi, wystarczy,że ją przytulę i cała jestem w kłaczkach.

Edytka1984 pisze:Julcia coraz lepiej wygląda
i za to jak ślicznie rośnie
oby tylko zdrówko Jej dopisywało teraz

podpisuję się pod tym "wszystkiemi ręcami"

Ona jest taka słodka, taka figurka porcelanowa :1luvu:

Może jej tą homeo wsypywać do jedzenia?

Nie ma takiej potrzeby, to trzy maciupeńkie kuleczki.Kiedy jej wsadzę do pyszczka, to wiem,że na pewno połknęła.
Prawda,że jest rozkoszna? Strasznie ją lubię.Najbardziej taką figurkę przypomina, kiedy siedzi na parapecie i wygląda przez okno.Ona w dzień śpi w domu, ale całe noce siedzi na balkonie.Wtedy jest cicho, nie jeżdżą samochody, ona trochę się boi hałasu.To bardzo łagodny kotek.Nie wiem, czy potrafiłaby zadrapać, albo ugryźć.Chyba nie.Każdy ją lubi.

witamy Julkę

pozdrowionka i głaski ślemy

Nie mam w domu dobrej wagi, ale Julcia to już nie wydmuszka, kiedy ją podnoszę.Dostaje leki homeopatyczne, ale na efekt trzeba sporo czekać.Czepiłam się ich jak ostatniej deski ratunku.Mam nadzieję,że pomogą.Prosimy o kciuki.

Julci bardzo wyłazi sierść, a niestety, nie znosi szczotki, nie chcę jej stresować.Odkryłam,że znakomicie się sprawdza specjalna rękawica do czesania.Przy okazji jest masaż, a kłaki się doskonale wyczesują.Kotka tylko się przekręcała z boku na bok, kiedy ją wyczesywałam.W ogóle wczoraj był dzień pielęgnacyjny, czesanie i obcinanie pazurków.
Julcia bardzo lubi kiedy jej się rzuca zabawkę, kocha też wędki i pięknie się bawi.

Słodka krówka Julcia.Za TM.

Kto przegląda forum