poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 19:34 poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Witam,

Mam duży problem z kotką, sprawa ciągnie się już od ponad roku. Kotka jak była mała trafiła do mojego chłopaka i jego mamy. Mój chłopak pracował a kotką zajmowała się jego mama, która chorowała więc była z nią 24h przez kilka miesięcy. Później mama chłopaka zmarła i kotka z dnia na dzień zostawała sama w domu po 9 godzin do czego nie była przyzwyczajona, stawała się agresywna, nieprzyjazna. Adoptowaliśmy więc drugą kotkę, aby miały towarzystwo wydawało nam się, że dogadują się całkiem nieźle bawiły się razem, spały myły. Niedługo potem w naszym domu pojawił się pies, pies nie jest agresywny w stosunku do kotów, czasami miewa jedynie przypływy czułości i "przytula się" do kotów. I wtedy pojawił się problem nie wiem czy z powodu psa, drugiego kota czy tego, że do domu wprowadziła się nowa osoba czyli ja kotka zaczęła załatwiać nie tylko w kuwecie ale także po za nią. Raz lub czasami dwa razy dziennie za wyjątkiem tego, że robi co swoje w kuwecie sika na wszystko co popadnie: moje torby, nasze buty, fotele( które musieliśmy wyrzucić), ubrania, ręczniki, szmatki, materac na łóżku ( który musieliśmy wymienić i teraz jest ukryty pod ceratą), kołdry ( w zimie praktycznie nie mieliśmy w pewnym momencie pod czym spać bo wszystko było mokre) itp. Trafiliśmy do weterynarza po jej podajże 2 takim incydencie który leczył ją przez rok podając np. urinarli itp nic nie dawało rezultatów, później nosiła obróżkę z feromonami też nić, teraz chodzimy do innego weterynarza i dostaje 2 razy dziennie kal-aid ale na razie też rezultatów brak. Nie wiem,z jednej strony ją kocham ale z drugiej moja cierpliwość się kończy, wstyd mi kogoś zaprosić do domu bo mimo mojego mycia dywanów czy sofy nadal śmierdzi, nie możemy przez to normalnie funkcjonować nie wiem już co mam robić. Nie wiem czy szukać kogoś znajomego kto mógłby się nią zaopiekować( chociaż nie ma gwarancji, że u niego sikać nie będzie) czy zdecydować się tak jak radziła weterynarz na xanax? Co można jeszcze zrobić?

Pozdrawiam i przepraszam, że tak długo :)
Ostatnio edytowano Wto sie 23, 2011 20:10 przez klapciaczek, łącznie edytowano 1 raz

klapciaczek

 
Posty: 17
Od: Sob cze 12, 2010 11:23

Post » Wto sie 23, 2011 19:38 Re: obsikujący wszystko kot

Nie napisałaś, czy kotka jest wysterylizowana...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sie 23, 2011 19:39 Re: obsikujący wszystko kot

tak, oczywiście jest.

klapciaczek

 
Posty: 17
Od: Sob cze 12, 2010 11:23

Post » Wto sie 23, 2011 19:44 Re: obsikujący wszystko kot

badaliście jej krew i mocz,czy wet leczył ją na nerki na oko?
powtórzcie badania,bo zapalenie pęcherza bardzo lubi nawracać.
jeśli wyniki będą ok,to wtedy poszukajcie behawiorysty zwierzecego,może ktoś wam poleci kogoś dobrego.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 19:51 Re: obsikujący wszystko kot

Miala robione wszystkie badania, były powtarzane co miesiąc wszystko jest ok. A możecie polecić jakiegoś dobrego z Poznania behawiorystę? Bo nie chce brać pierwszego lepszego, którego znajdę.

klapciaczek

 
Posty: 17
Od: Sob cze 12, 2010 11:23

Post » Wto sie 23, 2011 20:09 Re: obsikujący wszystko kot

zmień tytuł wątku[wchodzisz w zmień w swoim pierwszym poście]na na przykład-"poszukiwany polecany behawiorysta Poznań",może wtedy ktoś z Poznania odpisze
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 20:10 Re: obsikujący wszystko kot

Ja przejelam po babci w spadku kota - i u mnie zaczęły sie te same problemy.
Po zrobieniu wszystkich badań doszlysmy z wetka do wniosku, ze to problemy psychiczne.
Półtora roku był na psychotropach - minimalna dawka, ale dopiero to pomogło. Teraz po prawie dwóch latach jest prawie dobrze, choć miewa jeszcze dni, kiedy trzeba podać tabletkę.
Jesli nie bedzie innych mozliwosci, spróbujcie - u mojego efekty były właściwie od razu. Na początku dostawał wiecej, ale był z lekka sniety, wiec zmniejszalam dawkę. Teraz jak trzeba dostaje 1/3 początkowej dawki i to jest u niego optymalne.

Wiem, ze psychotropy maja na miau wielu przeciwników, ale czasami to jedyna możliwość, zeby pomoc kotu. Mojemu życie przewrocilo sie do góry nogami 2 lata temu i myśle, ze bez tych leków nie mógłby normalnie funkcjonować.

Edit : widzę, ze jesteś z Poznania - tu nie znajdziesz dobrego behawiorysty, szukałam już dla mojego ... w końcu sama zaczęłam sie douczac :? Behawioryste ma "na stanie" fundacja AgapeAnimali.
Ostatnio edytowano Wto sie 23, 2011 20:13 przez Avian, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 23, 2011 20:12 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Dziękuje bardzo za odpowiedź, skończe jej podawać kalm- aid jeżeli to i ewentualna pomoc behawiorysty nic nie da chyba zgłoszę się po psychotropy...

klapciaczek

 
Posty: 17
Od: Sob cze 12, 2010 11:23

Post » Wto sie 23, 2011 20:19 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Calm (sucha karma RC, nie syropek) daje niezłe efekty, ale zmiany zauważysz po kilku miesiącach. U mojego Calm był za słaby (feliway krople Bacha, obroze tez), za to pomógł pozostałym kotom poradzić sobie z nowym swirnietym psycholkiem ;)
Całe moje stado je RC Calm drugi rok i widzę zmiany w zachowaniu strachulcow.
Psychotropy zreszta tez nie wszystkie zadzialaly - wyprobowalismy 4 rożne, w końcu któryś okazał sie skuteczny.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 23, 2011 20:20 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

klapciaczek pisze:Dziękuje bardzo za odpowiedź, skończe jej podawać kalm- aid jeżeli to i ewentualna pomoc behawiorysty nic nie da chyba zgłoszę się po psychotropy...

klapciaczku,unikaj xanaxu i innych ludzkich na bazie alprazolamu jak możesz.
wiem co ten lek robił ze mną[jak leczyłam depresję lękową],a brałam najniższą dawkę.
miałam zwyczajowe ciśnienie krwi 90/60[często dobijało do 80/55] i jedyne o czym wtedy myślałam to spanie...no i szybko uzależnia[u ludzi cykl leczenia to 3tyg,potem się odstawia],szybko zwiększa się tolerancja.
nie polecam...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 20:27 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Kurcze mi ten Xanax poradziła podobno bardzo dobra weterynarz, ma z tego co czytałam świetne opinie. Nie wiem zobaczę co będzie z tym behawiorystą a jak nic nie zadziała to bede szukała nowego weta. Karmę mogę jej kupować ale potrzebujemy poprawy od razu, bo doszło do tego, że zdarza to się jej 2 razy dziennie niekiedy a chcemy w niedalekiej przyszłości zrobić genralny remont założyć rodzinę więc ten zapach moczu i wszędzie sikający kot nie współgra raczej z niemowlęciem.

klapciaczek

 
Posty: 17
Od: Sob cze 12, 2010 11:23

Post » Wto sie 23, 2011 20:30 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Masz racje Koszmaria, na początku Menda mi spał wciąż, stad moje obniżanie dawek.
W końcu dawka była tak mała, ze w zachowaniu nie było widać wpływu leków - za to przestał sikac gdzie popadnie. Przez pierwsze tygodnie jak nie dałam tablety, od razu było gdzieś nalane.
Jak pisałam brał prawie 2 lata, cały czas pod kontrola weta. Teraz dostaje sporadycznie (niestety musi dostać jak pojawia sie jakiś tymczasik :( ) - właśnie biega jak szalony z pileczka, widząc to wiem, ze psychotropy były dobra decyzja.
To normalne leki, ludzie tez często bez nich nie poradzą sobie ze swoimi problemami...


Daje anafranil.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 23, 2011 20:35 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Avian a Twój kot co dostawał też xanax? Pola też zmieniła się bardzo jak była jeszcze z mama mojego chłopaka aportowała piłeczkę, łasiła się, tuliła a tez jak chce ją pogłaskać to odchodzi bawi się tez bez większego entuzjazmu niestety...

klapciaczek

 
Posty: 17
Od: Sob cze 12, 2010 11:23

Post » Wto sie 23, 2011 20:54 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Dostaje anafranil.

Jeszcze raz przeczytałam o zachowaniu Twojej kotki - i mam pytania.
Ile macie kuwet? Przydałyby się dwie ... Masz kryte? Może zapach jej się nie podoba - jeśli masz kryte, zrób z jednej na jakiś czas zwykłą, odkrytą.
Próbowaliście różne żwirki? Mój pójdzie do każdego, ale jednak przypadkiem okazało się, że bardzo mu się spodobał pachnący GoldenGrey (miałki jak piasek z plaży) - obserwując zachowanie Mendy odniosłam wrażenie, ze on teraz wchodzi do kuwety dla samego obcowania ze żwirkiem :lol: Próbowałaś różnych wszelakich żwirków?


Czy coś nie zmieniło się w zachowaniu drugiej kotki? Może ta sikająca została zepchnięta niżej w hierarchii przez tą drugą?
No i najważniejsze - piszesz, ze problemy nasiliły się, jak doszedł pies do stadka. Może dobrym pomysłem byłoby zrobienie psu wakacji wyjazdowych i sprawdzenie, jak zachowają sie kotki bez psa w domu.

I zabawiaj, zabawiaj i dopieszczaj na siłę!

... a jak będziesz wypróbowywać różnych opcji, staraj się zastosować jedną zmianę na raz, żeby mieć pewność, która zadziałała.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 23, 2011 21:00 Re: poszukiwany polecany behawiorysta Poznań

Avian pisze:Masz racje Koszmaria, na początku Menda mi spał wciąż, stad moje obniżanie dawek.
W końcu dawka była tak mała, ze w zachowaniu nie było widać wpływu leków - za to przestał sikac gdzie popadnie. Przez pierwsze tygodnie jak nie dałam tablety, od razu było gdzieś nalane.
Jak pisałam brał prawie 2 lata, cały czas pod kontrola weta. Teraz dostaje sporadycznie (niestety musi dostać jak pojawia sie jakiś tymczasik :( ) - właśnie biega jak szalony z pileczka, widząc to wiem, ze psychotropy były dobra decyzja.
To normalne leki, ludzie tez często bez nich nie poradzą sobie ze swoimi problemami...


Daje anafranil.

wiesz co,ja po prostu po tym co przeszłam na alprazolamie,bym się bała podać kotu.
po xanaxie przeszłam przez szok odstawienniczy[wszystko absolutnie pod kontrolą lekarzY]
zdaję sobie sprawę,że różne organizmy reagują różnie na różne substancje,ale po prostu mając w pamięci te przejścia,odradzam.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 205 gości