PAKT CZAROWNIC XXVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 19:22 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Pasibrzucha pisze:Selya, trzymając się użytego przez Ciebie porównania - nie rezygnować z jazdy samochodem, ale zacząć zapinać pasy :(
Nikt tu nie chce Cię atakować, wszyscy jesteśmy kotolubni do granic możliwości i leży nam na sercu zapobieganie wszelkiemu możliwemu nieszczęściu.
To, że przez tyle lat nic się nie stało, to naprawdę ogromne szczęście, ale i przypadek, na który nie należy zbytnio liczyć. Kot to kot, zauważy nagle choćby gołębia i w amoku się zapomni i za nim wyskoczy...

Skopiuję z innego wątku to co tam napisałam:
nie mogę zaprzeczyć, powiedzieć, że nie macie racji, tylko jest jeden problem uwielbiam koty, bo mam podobny charakter do nich, nie potrafię sobie wyobrazić żeby i odebrać coś co kochają, słońce, wylegiwanie się na nim, a siatka w drzwiach balkonu, bo jest tylko taka opcja w tej kamienicy, równa się właśnie z odebraniem im tego. One się rwą na balkon, gdy otwieram w drugim pokoju lufcik kombinują jakby na niego wskoczyć i poczuć wiatr i słońce w sierści... wtedy otwieram im balkon i są wtedy na prawdę nieziemsko szczęśliwe... nie potrafimy im tego zabrać.

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 19:25 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

pomponmama pisze:Boszzzzzz... Frędzel znowu ma gazy.... 8O 8O 8O :( :( :( Co on znów zeżarł? :roll: A jeszcze dzisiaj się chwaliłam Małej 1 jak mi się pięknie pozbierał, choć już myślałam, że to koniec dziadziusia :? A teraz wyraźnie go boli brzuszek, nie może usiedzieć w miejscu tylko łazi, co jakiś czas podskakując podrzucany na własnych gazach :roll: Jutro będę żółta od tych wyziewów :x

Może mu dać espumisan? Mam w saszetkach :roll:


Ja bym spróbowała. Skoro podawało się to swego czasu dzieciom.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sie 23, 2011 19:27 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

ja bym zadzwoniła do weta i zapytała co mogę podać, żeby nie zaszkodzić kotu i w jakiej dawce

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 19:29 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

espumisan w kropelkach to wiem jak podawać kotom, ale ten w saszetkach jest mocniejszy. Tyle, że espumisan się nie wchłania więc w zasadzie powinien być bezpieczny. Podałam mu odrobinę, może mu ulży, bo biedaczek zamienia się w odrzutowiec... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 23, 2011 19:31 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Selya - to nie atak na ciebie.
Ale popatrz na to z innej strony - zaginął ci kochany kotek - ok, jedno takie zdarzenie na wiele lat, więc normalne, że uważasz to za nieszczęśliwy wypadek, i uwzględniając rachunek prawdopodobieństwa zakładasz, że pewnie przez najbliższe co najmniej 10 lat nic złego się nie stanie. Rozumiem.

A teraz wyobraź sobie, że od kilku lat średnio raz w miesiącu, czasem częściej, trafia pod twoją opiekę kot, który wypadł z okna, został kopnięty przez jakiegoś człowieka, potrącony przez samochód itd.
Niektóre przeżywają, jak np Murani
Obrazek Obrazek
czy Psocia
Obrazek Obrazek
Inne nie mają tyle szczęścia, pomoc przychodzi zbyt późno, jak w wypadku Mikomi :crying:
Obrazek
bezimiennego czarnuszka, który miał połamane nadgarstki i nie tylko, i zmarł w sierpniu w schronisku... i wiele innych :crying:

Wcześniejszej historii Muraniego nie znamy, trafił do schronu po wypadnięciu z okna, miał połamaną miednicę, operowane biodro... Psocia była wolnożyjącą kotką dokarmianą na ogródku do momentu, gdy ktoś ją kopnął - miała złamany kieł, połamaną przednią łapkę... teraz mieszka w domu, i nie chce wyjść za próg, nawet na korytarz...

Swoje koty nie raz wyciągałam z siatki - dwie łapki w oczkach siatki itd - pomagałam się wyplątać, bo gołąb leciał.... a mieszkam znacznie wyżej.... i wszystkie moje koty były kiedyś "wolne"

Będąc na forum znacznie częściej spotyka się z właśnie takimi sytuacjami. Będąc wolontariuszem widzisz cierpienie tych kotów... widzisz koty, którym nie można pomóc, i takie, które może będą żyły, ale już nigdy nie będą w 100% zdrowe... Każdego kota osobno... o każdego z nich walczysz, choć niekiedy są minimalne szanse, że się uda....
Igorek (wypadł z okna) miał operację biodra, szytą przeponę, cudem żyje... Mikomi najprawdopodobniej była domową kotką - chciała żyć, kochała ludzi, choć nie potrafiła stać o własnych siłach mruczała, i nadstawiała się do ręki, ale po paru dniach umarła mimo walki o jej życie...

Jak myślisz, czy widząc to wszystko na własne oczy, trzymając na kolanach połamanego kota, czekając, czy wybudzi się po narkozie, itd.... czy nadal będziesz uważała, że kot potrzebuje wolności?

Więc zrozum nas, i pomyśl, czy nasze argumenty może jednak są dość konkretne...
Ostatnio edytowano Wto sie 23, 2011 19:31 przez charm, łącznie edytowano 1 raz

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto sie 23, 2011 19:31 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

http://forum.animalia.pl/read.php?17,550483,550725

Wet. wypowiada się odnośnie podawania espumisanu kotom.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sie 23, 2011 19:36 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Dzięki Mulesia- już podałam. Mam nadzieję, że mu ulży. Położył się teraz trochę. :( Albo mu lepiej, albo go tak boli, że nie ma sił chodzić. Ale chyba troszkę się odpowietrzył, bo brzuszek mniejszy :)

A tak z innej beczki; znalazłam coś takiego w necie

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 23, 2011 19:38 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Prawidłowo! :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sie 23, 2011 19:45 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

charm - ok i te argumenty do mnie docierają :) ale nie typu: jesteś nieodpowiedzialna zostawiając kota bez opieki na balkonie..
Masz rację, przy dotychczasowym życiu zakładam, że ten wypadek Rogera jest tylko wypadkiem, teraz pokazałaś mi, że mój rachunek prawdopodobieństwa niekoniecznie jest słuszny. Tylko uwierzcie... gdybym w tej chlernej kamienicy mogła założyć taką siatkę, że nadal balkon będzie stał otworem zrobiłabym to pewnie bez zastanowienia, szczególnie po zniknięciu Rogera, ale niestety mam pewne ograniczenia i muszę sprawę jeszcze raz rozgryźć i przemyśleć.
Podałaś mi konkretne przykłady, które są na prawdę idealnie konkretnym uzasadnieniem na założenie siatki, ale niestety nadal mam dylemat...
Z tego co się dowiedzieliśmy to Roger prawdopodobnie czegoś się wystraszył, bo przerażony lądował na 4 łapach.

A teraz prośba o pomoc, bo z tym nie wiem jak sobie poradzić.. Jest jeszcze Aleks, ale od zniknięcia Rogerka nic nie je, z miski nie znika w ogóle jedzenie :( woda w znikomych ilościach jak na takie upały :( boję się, że Aleks sobie tą "dietą" krzywdę zrobi :(

I pytanie jeszcze jak lepiej usłyszeć miauczenie, jak pisałam mieszkam w dość ruchliwym miejscu i nawet nocą jest tu zbyt głośno żeby słyszeć ciche miaukanie :(

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 20:00 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Niechże ten Ramadan się już skończy bo szlag mnie trafi!!!!!!! Nie ma to jak mieszkać koło meczetu (zresztą tu chyba każdy mieszka koło meczetu) i słuchać co wieczór do 24 modłów bo tego przecież nie da się robić ciszej tylko całe osiedle musi słyszeć :evil: :evil: . Co tam że może ktoś musi wstać o 5 albo 6 rano. My muzułmanie nie musimy więc innymi przejmować się nie będziemy! Allah akbar :evil: .Chyba powoli staję się rasistką no ale cóż innego pozostaje skoro oni mają wszystkich w głębokim poważaniu?
Musiałam sobie ulżyć.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Wto sie 23, 2011 20:04 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

skwareek ja jestem rasistką od trzech lat, kiedy jakiś arab nazwał mnie k**** i szmatą bo śmiałam założyć spódniczkę mini (nie wyzywająca, ale przed kolana) i napić się piwa w lokalu ze znajomymi ;/

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 20:05 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Przerażony domowy kot pewnie zaszył się w jakiejś ciasnej dziurze i ze strachu boi się ruszyć. O ile nic złego mu się nie przytrafiło.
Idąc na poszukiwania weź latarkę - kocie ślepka w ciemności odbijają światło. I koniecznie jakiegoś "śmierdziucha" do żarcia. Może głód wywabi kota z kryjówki?? Z tego co wiem, dobrze jest też potrząsać puszką z suchym żarciem. Jeśli kot je lubi, to powinien zareagować...
Ale prawda jest taka, że on może byc bardzo blisko, ale tak przerażony, że nawet nie piśnie. To co on musi teraz przeżywać, jest straszne.

Charm dziękuję Ci za obrazowe wyjaśnienie tego, o co mi chodziło...
Szkoda, że Tiris tu nie zagląda od dawna. Może by opowiedziała, jak ratowała koteczkę uwięzioną w uchylnym oknie... Koteni się nie udało... :cry: Żebro przebiło płuco...
Ja sama tak ze 2 m-ce temu zabierałam od ludzi kota, który im wypadł z drugiego piętra, sam się doczołgał pod klatkę!!! A oni zamiast iść z nim do weta podali mu ibuprom chyba!!!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sie 23, 2011 20:06 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

selya pisze:charm - ok i te argumenty do mnie docierają :) ale nie typu: jesteś nieodpowiedzialna zostawiając kota bez opieki na balkonie..
Masz rację, przy dotychczasowym życiu zakładam, że ten wypadek Rogera jest tylko wypadkiem, teraz pokazałaś mi, że mój rachunek prawdopodobieństwa niekoniecznie jest słuszny. Tylko uwierzcie... gdybym w tej chlernej kamienicy mogła założyć taką siatkę, że nadal balkon będzie stał otworem zrobiłabym to pewnie bez zastanowienia, szczególnie po zniknięciu Rogera, ale niestety mam pewne ograniczenia i muszę sprawę jeszcze raz rozgryźć i przemyśleć.
Podałaś mi konkretne przykłady, które są na prawdę idealnie konkretnym uzasadnieniem na założenie siatki, ale niestety nadal mam dylemat...
Z tego co się dowiedzieliśmy to Roger prawdopodobnie czegoś się wystraszył, bo przerażony lądował na 4 łapach.

A teraz prośba o pomoc, bo z tym nie wiem jak sobie poradzić.. Jest jeszcze Aleks, ale od zniknięcia Rogerka nic nie je, z miski nie znika w ogóle jedzenie :( woda w znikomych ilościach jak na takie upały :( boję się, że Aleks sobie tą "dietą" krzywdę zrobi :(

I pytanie jeszcze jak lepiej usłyszeć miauczenie, jak pisałam mieszkam w dość ruchliwym miejscu i nawet nocą jest tu zbyt głośno żeby słyszeć ciche miaukanie :(


Kciuki za odnalezienie kota :ok: :ok: :ok:

i lektura do poczytania :(
viewtopic.php?f=1&t=45842
Tam niestety też jest mój wpis - też kiedyś straciłam kota w ten sposób :cry:
Teraz mam zabezpieczone okno i balkon 8)
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto sie 23, 2011 20:11 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

selya pisze:skwareek ja jestem rasistką od trzech lat, kiedy jakiś arab nazwał mnie k**** i szmatą bo śmiałam założyć spódniczkę mini (nie wyzywająca, ale przed kolana) i napić się piwa w lokalu ze znajomymi ;/

Niech lepiej pilnuje u siebie :evil: . Wrrrrr ja to już tu z nimi nie mogę a na moje nieszczęście mieszkam na osiedlu gdzie muzułmanie stanowią jakieś 98% populacji. Żyją na koszt państwa, mieszkania socjalne i tylko mnożą się jak króliki. Do tego zachowują się jak święte krowy (nie urażając świetych krów) np. idą takie cztery chodnikiem, zajmując całą jego szerokość i ni ch...a się nie przesuną jak chcesz je minąć. Idź se człowieku po trawie albo naucz się latać.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Wto sie 23, 2011 20:19 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

villemo5 pisze:Przerażony domowy kot pewnie zaszył się w jakiejś ciasnej dziurze i ze strachu boi się ruszyć. O ile nic złego mu się nie przytrafiło.
Idąc na poszukiwania weź latarkę - kocie ślepka w ciemności odbijają światło. I koniecznie jakiegoś "śmierdziucha" do żarcia. Może głód wywabi kota z kryjówki?? Z tego co wiem, dobrze jest też potrząsać puszką z suchym żarciem. Jeśli kot je lubi, to powinien zareagować...
Ale prawda jest taka, że on może byc bardzo blisko, ale tak przerażony, że nawet nie piśnie. To co on musi teraz przeżywać, jest straszne.

nie mam doświadczenia w tych sprawach ;( puszka z suchym była, w domu leciał na ten dźwięk z prędkością światła, niestety nie udało się go odnaleźć na to :( Latarka też nie dała efektu :( bierzemy ze sobą zawsze. "śmierdziuch" zobaczę czy coś mam, a jak nie to kupimy ;) i co otworzyć i usiąść na klatce i czekać? Niestety w mojej okolicy musiałby drzeć się w niebogłosy, a nie piskać ;(

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 98 gości