Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 17:04 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Zrobiłam wydarzenie kotce Kice - bardzo proszę Was o udostępnianie. Kicia siedzi cały czas w lecznicy :cry:
https://www.facebook.com/#!/event.php?e ... 8078074180
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sie 24, 2011 12:26 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witam serdecznie.
Jestem nowym uzytkownikiem i dopiero uczę się poruszania po forum więc bardzo proszę o wyrozumialość jesli umieszczę pytanie w nieodpowiednim miejscu.

Mojej kotce zdiagnozowano białaczkę. Od wczoraj siedzę na różnych forach i czytam o leczeniu tej paskudnej choroby. Niestety lekarze w trzech róznych klinikach w warszawie radza mi kotke uśpić. Na co ja się nie godzę , bo kotka jest w dobrej kondycji i mam nadzieje, po przeczytaniu wielu wątków na jej wyzdrowienie.
Czytałam o leku interferon. A dokładnie o interferonie ludzkim, który nie jest tak drogi jak ten koci.
Chciałabym sie dowiedzieć czy ten lek jest ogólnie dostepny, czy mozna go gdzies kupić, czy jest z tym problem? Szukałam informacji na necie , niestety sa to informacje dośc ubogie .
Bardzo dziekuję za odpowiedzi .
Pozdrawiam mokunik.

mokunik

 
Posty: 4
Od: Śro sie 24, 2011 10:30

Post » Śro sie 24, 2011 12:51 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

od razu napiszę, że nie ma mowy o usypianiu nosicieli białaczki. Jakieś średnioweczne metody podejścia do tematu lekarzy. Już byłabym ostrożna co do ich sposobów leczenia w przyszłości. A na pewno nie ufała przy wyrokach , przy tej konkretnej kotce. Zrobiłaś test paskowy? Warto powtórzyć.
Wiele osób podawało interferon ludzki kotom. Opinie są tu bardzo podzielone. W ogóle opinie o interferonie są podzielone. Wśród lekarzy i wśród posiadaczy kotów. Ja stosowałam u mojego tymczasa, w okresie wiremii czyli namnażania się wirusa białaczki, gdy miał objawy chorobowe, interferon koci. Czy wyszedł z tego dzięki temu specyfikowi nie wiem ale się udało. Autorytet w gronie lekarzy dr. Jagielski twierdzi że do końca nie można przypisać interferonowi kociemu absolutnej skutecznośći działania ale na pewno jest bardziej kompatybilny z kotem niż interferon ludzki.
Jeśli kota nie ma żadnych objawów, warto jej zapodać beta-glukan w jakieś formie i obserwować. Trzeba zwiększać jej odporność. Nie stresować lekarzami i nie panikować.
Powtórzyc tylko test- może PCR z krwi dla pewności.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro sie 24, 2011 13:00 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witaj Mokunik :) Jesteś z Warszawy, więc możesz skorzystać z doświadczenia lekarzy na Białobrzeskiej. Tam wiele osób z tego wątku leczy swoje koty. Są chyba też inne polecane adresy, jednak w tej chwili ich nie pamiętam, musisz poszukać w poprzednich wątkach. Rozumiem, że diagnozy jesteś pewna? Kotka miała robione testy (jakie?ile?)? Robiłaś jej kontrolne badania ogólne? Przy białaczce musisz kontrolować krew, mocz, oglądać węzły chłonne, dziąsła kota. Monitorowanie jej stanu to podstawa. Skoro czytasz, to już zapewne wiesz, że białaczka to choroba raczej nieuleczalna (raczej, bo mieliśmy tu przypadki testów ujemnych po dodatnich), a całe działanie skierowane jest na utrzymanie kota w dobrej kondycji.
Wiem, że na początku drogi to trudne, ale spróbuj się nie rzucać na siłę na jakiekolwiek działanie. Jedynym lekiem dostępnym w Polsce w celu leczenia białaczki jest koci interferon sprzedawany pod nazwą Virbagen - ma działanie stymulujące układ odpornościowy, ale również przeciwwirusowe. Ludzki interferon zastosowany w leczeniu kota takiego przeciwwirusowego działania mieć nie będzie. W celu podniesienia odporności możesz zastosować również podawany w zastrzykach lek o nazwie Zyleksis lub podawać kotu różnego rodzaju "uodparniacze" w tabletkach. Co do ludzkiego interferonu, były na forum przypadki skutków ubocznych, a nawet śmierci kota. Oczywiście jednoznacznie nie można określić czy to wskutek podawania interferonu.
Widzę, że niemal to samo napisała Asia :D
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 13:12 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Bardzo dziekuje asia2 za odpowiedź.
Kotka miała robiony test wczoraj i niestety wyszedł pozytywny.
Przedwczoraj zrobiłam jej badanie krwi i niestety ma silna anemię, jedno jest pocieszające , że nerki i watroba sią w dobrym stanie. Szpileczka normalnie zjada wszystko co jej dam , bardzo lubi watróbkę co tez mnie cieszy. Dzisiaj pierwszy raz podałam jej kwas foliowy i zaraz jade do apteki po beta-glukan.
Mój weterynarz jest na uropie, kontaktowałam sie z nim telefonicznie , zalecił podawac beta-glukan.
Szczerze mowiąc nie stac mnie na ten interferon koci (straciłam własnie pracę) dlatego pytał o ludzki.
W domu mam jeszcze 3 inne koty, jak wróci moja weterynarz w poniedziałek to od razu zrobie im testy.
Przepraszam za chaotycznośc mojego wpisu, ale jestem załamana, bo bardzo kocham moje kociaki i jest mi niezmiernie przykro. Dzisiaj moje biedactwo siedzi cały czas w łazience i wiodać, ze jest osłabiona.

mokunik

 
Posty: 4
Od: Śro sie 24, 2011 10:30

Post » Śro sie 24, 2011 13:22 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

mokunik pisze:Witam serdecznie.
Jestem nowym uzytkownikiem i dopiero uczę się poruszania po forum więc bardzo proszę o wyrozumialość jesli umieszczę pytanie w nieodpowiednim miejscu.

Mojej kotce zdiagnozowano białaczkę. Od wczoraj siedzę na różnych forach i czytam o leczeniu tej paskudnej choroby. Niestety lekarze w trzech róznych klinikach w warszawie radza mi kotke uśpić. Na co ja się nie godzę , bo kotka jest w dobrej kondycji i mam nadzieje, po przeczytaniu wielu wątków na jej wyzdrowienie.
Czytałam o leku interferon. A dokładnie o interferonie ludzkim, który nie jest tak drogi jak ten koci.
Chciałabym sie dowiedzieć czy ten lek jest ogólnie dostepny, czy mozna go gdzies kupić, czy jest z tym problem? Szukałam informacji na necie , niestety sa to informacje dośc ubogie .
Bardzo dziekuję za odpowiedzi .
Pozdrawiam mokunik.

Interferon ludzki podnosi odpornosc kota, wzmacnia go, niestety nie leczy.Ja straciłam kotke białaczkową mimo drogiego leczenia Vibragenem Omega, dlatego tez podaje Interferon ludzki.Skoro jestes w Warszawie to na Białobrzeskiej kupic mozna.
Ja swoich nie uspiłam i co jeszcze zrobiłam adoptowałam 2 chore koty....Na razie maja sie dobrze, ładnie jedza i zyją....Ile jeszcze nie wiadomo,ale ten okres jaki im został spedza u siebie w dobrostanie i miłości :ok:

fiszka13
Przy anemi Vibragenu sie nie podaje,jest to lek inwazyjny,niszczy chore,ale i zdrowe komórki.Ja podałabym Interferon ludzki i Scanumune,zeby koszty były niskie,a kotek sie wzmocnił...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sie 24, 2011 14:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Bardzo dziekuję Wam kochani za odpowiedzi.
Jutro lecę na Białobrzeską. Pojade sama bez Szpileczki, bo niestety ona bardzo źle znosi wychodzenie z domu, a ja nie jestem zmotoryzowana więc nie chce jej dodatkowo stresować.
Porozmawiam z lekarzami, musi byc dobrze.
Pozdrawiam serdecznie mokunik

mokunik

 
Posty: 4
Od: Śro sie 24, 2011 10:30

Post » Śro sie 24, 2011 14:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

BOZENAZWISNIEWA pisze:
mokunik pisze:Witam serdecznie.
Jestem nowym uzytkownikiem i dopiero uczę się poruszania po forum więc bardzo proszę o wyrozumialość jesli umieszczę pytanie w nieodpowiednim miejscu.

Mojej kotce zdiagnozowano białaczkę. Od wczoraj siedzę na różnych forach i czytam o leczeniu tej paskudnej choroby. Niestety lekarze w trzech róznych klinikach w warszawie radza mi kotke uśpić. Na co ja się nie godzę , bo kotka jest w dobrej kondycji i mam nadzieje, po przeczytaniu wielu wątków na jej wyzdrowienie.
Czytałam o leku interferon. A dokładnie o interferonie ludzkim, który nie jest tak drogi jak ten koci.
Chciałabym sie dowiedzieć czy ten lek jest ogólnie dostepny, czy mozna go gdzies kupić, czy jest z tym problem? Szukałam informacji na necie , niestety sa to informacje dośc ubogie .
Bardzo dziekuję za odpowiedzi .
Pozdrawiam mokunik.

Interferon ludzki podnosi odpornosc kota, wzmacnia go, niestety nie leczy.Ja straciłam kotke białaczkową mimo drogiego leczenia Vibragenem Omega, dlatego tez podaje Interferon ludzki.Skoro jestes w Warszawie to na Białobrzeskiej kupic mozna.
Ja swoich nie uspiłam i co jeszcze zrobiłam adoptowałam 2 chore koty....Na razie maja sie dobrze, ładnie jedza i zyją....Ile jeszcze nie wiadomo,ale ten okres jaki im został spedza u siebie w dobrostanie i miłości :ok:

fiszka13
Przy anemi Vibragenu sie nie podaje,jest to lek inwazyjny,niszczy chore,ale i zdrowe komórki.Ja podałabym Interferon ludzki i Scanumune,zeby koszty były niskie,a kotek sie wzmocnił...


Zgodzę się że dzialanie Virbagen Omega jest najpierw zepsuć ale potem wzmocnić. Groszkowe wirusy białaczki zaatakowały krew. Tak jak u tej koci. Jest wiremia
Najpierw Grochu dostawał przez chwilę steryd dexaven aby zwiększyć ilość erytrocytów. Coś musi być aby można było zjechać przy kuracji. U niego wmieszał się silny katar koci więć jeszcze antybiotyki.
Dr. Czubek z białobrzeskiej, mimo silnej anemii Groszka (miał robioną transfuzję bo odchodził) zaleciła podawanie i kontymuację podawania Virbagen Omega. prawdopodobnie lekarz powinien zalecić podanie sterydu , dożylnie krwiotwórczych preparatów( już kurcze nie pamietam- albuminy, aminokwasy)jeśli anemia jest bardzo duża. Musisz też liczyc się z możliwością transfuzji. Groszek załapał i zaczął tworzyć swoje krwinki po transfuzji. Ale to nic pewnego, niestety, ze się ustabilizuje. Cały czas trzeba podawć na podniesienie odporności.
Najlepiej na białobrzeską do dr.Czubek

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro sie 24, 2011 15:30 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

BOZENAZWISNIEWA pisze:Przy anemi Vibragenu sie nie podaje,jest to lek inwazyjny,niszczy chore,ale i zdrowe komórki.Ja podałabym Interferon ludzki i Scanumune,zeby koszty były niskie,a kotek sie wzmocnił...

Nie wiedziałam tego, ale tez jak pisze Asia2 nie jest to do końca prawda. Bożenko, ja nie zalecam podawania Virbagenu tej kotce, napisałam tylko, że jest to jedyny lek weterynaryjny dostępny w Polsce do leczenia białaczki oraz jaki jest profil działania tego leku w porównaniu z interferonem ludzkim. Natomiast uważam, że powinno się monitorować stan kota i od tego zależeć powinno jakie leki zostaną przepisane. Osobiście nie podałabym ludzkiego interferonu, bo bałabym się skutków ubocznych, ale mogę decydować tylko za mojego kota.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 17:21 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Anna61 pisze:Moja Gagunia chyba odchodzi. :cry:
Obrazek

Weterynarz zrobił jej rentgen i okazało się, że ma zwężoną tchawicę w odcinku środkowym, więc ciężko jej oddychać. Poza tym ma uniesione płuca, co jest związane z wodą w opłucnej w usg też to potwierdzono. Malutka ciężko oddycha, bardzo się męczy.
Ma też zgazowany żołądek i nie wiadomo w tym momencie, czy to wszystko jest związane z białaczką czy nie. :cry:
Dostała leki na odwodnienie, kroplówkę i inne medykamenty na wzmocnienie, ale lekarz powiedział, że w jej przypadku rokowania są ostrożne.

Bardzo szybko oddycha i praktycznie nie może chodzić bo każdy krok to dla niej ogromny wysiłek.



Gagusia nie żyje, Aniu jak pisałam na Waszym watku bardzo, bardzo mi przykro :cry:



asia2-Vibragenu Omega nie podaje sie , gdy kot ma anemie , dlatego najpierw się kota doprowadza do stanu "uzytkowania'wspomagaczami, Interferonem ludzkim,a jak ma przyzwoite wyniki mozna Vibragen wprowadzić...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 26, 2011 15:22 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kurde, mam kota z białaczką-po 3 latach zaczął chorowac(nie wiedziałam, że ma białaczkę); mam w domu jeszcze 2 koty i boję się zrobić testy; byłam u tylu wetów-1 mówi, żeby nie robić, bo i tak sie na pewno zaraziły, 2 żeby podać szczepionki bez robienia testu, bo to wcale nie szkodzi; 3 żeby najpierw zrobić testy, jestem skołowana
-w dodatku jeden z moich kotów jest bardzo wrażliwy, uczuleniowiec, zawsze podawałam mu zylexis, bo źle reagował na szczepionki, ale nie wiem czy to wystarczy czy lepiej zaszczepić na białaczkę?
-czy ktoś mógłby mi wyjaśnić co to jest intron?
-co myślicie o homeopatii, bo jak mi czy wszyscy weci mówią o marnym końcu mojego kota to się zaczynam bać

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Pt sie 26, 2011 18:18 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Ja mam kicie białaczkową :kotek: właśnie mija rok od wykrycia białaczki. Kotka jest w dobrej kondycji na początku interferon ludzki. a teraz tylko zylexis.
Kotek powinien dostawać pełnowartościowe jedzonko dobra jest np. wołowinka surowa oraz beta glukan, tran, sok aloesowy, sreberko koloidowe.
pozdrawiam.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt sie 26, 2011 19:45 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

elwira zięba pisze:Kurde, mam kota z białaczką-po 3 latach zaczął chorowac(nie wiedziałam, że ma białaczkę); mam w domu jeszcze 2 koty i boję się zrobić testy; byłam u tylu wetów-1 mówi, żeby nie robić, bo i tak sie na pewno zaraziły, 2 żeby podać szczepionki bez robienia testu, bo to wcale nie szkodzi; 3 żeby najpierw zrobić testy, jestem skołowana
-w dodatku jeden z moich kotów jest bardzo wrażliwy, uczuleniowiec, zawsze podawałam mu zylexis, bo źle reagował na szczepionki, ale nie wiem czy to wystarczy czy lepiej zaszczepić na białaczkę?
-czy ktoś mógłby mi wyjaśnić co to jest intron?
-co myślicie o homeopatii, bo jak mi czy wszyscy weci mówią o marnym końcu mojego kota to się zaczynam bać



Nie mozesz podac szczepionki kotu, który może mieć białaczkę.To bedzie tzw"złoty strzał" i po kocie do tygodnia...
-zrób im testy..chorego oddziel na razie,inne wcale nie musiały sie zakazić :!: :!: :!:
Na Twoim miejscu podałabym kotu interferon ludzki...swoim podaje.
-jesli Twoje koty wyjda negatywne, podaj im PUROVAX z FeLV(to bezpieczna szczepionka)Jesli kot jest zarazony letentialnie wirus nie uaktywni sie, pozostanie uspiony...Szczepienie należy powtórzyc za 3 tygodnie i odczekac 2 tygodnie.Wtedy koty nabiora odpornosci.cZYLI 5 TYGODNI NA SZCZEPIENIE MUSISZ ODIZOLOWAC CHORE OD ZDROWYCHJesli podasz inna szczepionke wywoła ona niestety chorobę.To tak na "chłopski"rozum Tobie wyjasniłam
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 26, 2011 19:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

rene010 pisze:Ja mam kicie białaczkową :kotek: właśnie mija rok od wykrycia białaczki. Kotka jest w dobrej kondycji

Gratulacje :ok:
Podobnie jest u nas - rok od wykrycia białaczki. Nawet nie świętowaliśmy tego wspólnego roku, bo wyniki nerkowe wyszły nie do końca jak trzeba, więc było trochę zmartwień, ale następne już są ok.
rene010 pisze:Kotek powinien dostawać pełnowartościowe jedzonko dobra jest np. wołowinka surowa oraz beta glukan, tran, sok aloesowy, sreberko koloidowe.
pozdrawiam.

Prawda, tylko nie samą wołowinkę, ale też inne rzeczy. Jeśli karmisz kotka surowizną polecam wątek o karmach i Barfie. Można tam znaleźć sporo ciekawych informacji o żywieniu kotów :ok:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 27, 2011 8:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

fiszka13 pisze:Podobnie jest u nas - rok od wykrycia białaczki. Nawet nie świętowaliśmy tego wspólnego roku, bo wyniki nerkowe wyszły nie do końca jak trzeba, więc było trochę zmartwień, ale następne już są ok.



rene010 pisze:Kotek powinien dostawać pełnowartościowe jedzonko dobra jest np. wołowinka surowa oraz beta glukan, tran, sok aloesowy, sreberko koloidowe.
pozdrawiam.


fiszka13 pisze:Prawda, tylko nie samą wołowinkę, ale też inne rzeczy. Jeśli karmisz kotka surowizną polecam wątek o karmach i Barfie. Można tam znaleźć sporo ciekawych informacji o żywieniu kotów :ok:




Trzymam mocno za wszystkie białaczkowce naprawdę warto walczyć ja walczyłam prawie 3 miesiące kicia nadawała się do uśpienia prawie 2 miesiące na samych kroplówkach jechała. Postawiłam wszystko na jedną kartę. I lekarze wcale mi za dużo nie pomogli walczyłam sama było ciężko czasem brakowało mi siły, ale właśnie dzięki pomocy cioteczek z tego forum dziś kicia czarnuszka nie wygląda na chorą ma 5 kg i szaleje po domu.


Wołowinka jest dobra na anemie oczywiście nie sama wołowinka, kurczaczek ,wątróbka oraz karmy z dużą zawartością mięsa. Na pewno to nie będzie kiteket czy whiskas.
Moja kicia niema problemów z nerkami ani wątrobą więc zjada wszystko ful wypas , jeśli dochodzą problemy z nerkami i wątrobą to trzeba walczyć o nie od razu i do tego odpowiednia karma potrzebna.
Interferon ludzki jest tani i dobry polecam, do tego można podawać zylaksis lub beta glukan, tran , sok aloesowy czy sreberko też jest dobre tylko przy sreberku trzeba uważać na nerkowców.

Kot nie może mieć styczności z niezaszczepionymi kotami i być kotem nie wychodzącym na zewnątrz.
Ja mam w domu Nele białaczkową + szczepione koteczki jak dotąd nic złego się nie wydarzyło.

Proszę nie usypiać koteczków z dodatnim wynikiem bo one mogą długo żyć i będąc pod stałą opieką mogą cieszyć się długo dobrą kondycją.
Ostatnio edytowano Sob sie 27, 2011 9:11 przez rene010, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 60 gości