Maluszków dzisiaj nie było o dziwo zbyt dużo, nawet trochę klatek było pustych. Ale wszystkie kociaki to maleństwa 1-3 miesięczne
Na tyłach za to dużo kotów. Jeden wymaga domu na tydzień temu ! Prawdopodbnie kotka bo wygląda jakby miała bliznę po sterylce. Masakrycznie chuda, zagilona, sierść w fatalnym stanie. Trzeba jej natychmiast znaleść jakiś DT bo długo nie pociągnie... Poprosiłam aby kotkę obejrzał weterynarz ale akurat, opiekunka roznosiła jedzenie i powiedziała ze jak skończy to zobaczy ale czy zobaczyła to nie wiem bo potem nie mogłam jej znaleźć
Kotce na pewno trzeba zrobić testy bo może tak jak Maks ma Fiv - ale to też dopiero jak uda nam się coś znaleźć bo pewnie by ją uśpili jak ona jeszcze w takiej kondycji
Jeżeli chodzi o charakter to jest przekochana, chodziła za nami i domagała się ciągłych pieszczot.



Zapomniałam jeszcze napisać jedno

Roman też nie wygląda najlepiej... schudł, cały nos zaglucony oczy zagluzony, nawet buźkę

Jak weszliśmy do pokoju to nawet sie nie podniósł... głaskałam go po głowce kilka minuti nawet się nie urszył... A jak wychodziliśmy do podniósł główkę i ze wzrokiem wbitym w nas zaczął miauczec jakby mówił - proszę zabierzcie mnie stąd

On przebywa tam już 5-6 lat. Jemu przydałby się domek na wsi w bezpiecznej okolicy żeby mógl sobie biegać, mieć pełna miseczkę i w razie czego leczony. To kot płochliwy ale myśle że jakby poprzebywał rochę z człowiekiem to by się zmił może nie w piszczocha ale kota bardziej ufnego..

