Moje koty VI. Już otwarte :)

MariaD pisze:
casica pisze:Komendant ma żal, że tyle było dziewczyn, a żadna nie pomyślała, żeby go przytulić

No jak to? Poszedł z dziouszkami sztandary oglądać i nic?

Właśnie
sztandary powinny mieć drzewce wszak
a i inne trofea ponoć pokazywał :idea:

Beliowen pisze:
MariaD pisze:
casica pisze:Komendant ma żal, że tyle było dziewczyn, a żadna nie pomyślała, żeby go przytulić

No jak to? Poszedł z dziouszkami sztandary oglądać i nic?

Właśnie
sztandary powinny mieć drzewce wszak
a i inne trofea ponoć pokazywał

Widać, że ktoś ściemniał
Albo dziewczyny o drzewcach, albo drzewce nie były bardzo drzewcowe

Birfankę rozumiem, ale Monostra - Ty miałaś bliżej przecież

dostalam slinotoku :roll:

Pewnie ,ze z kechupem na bazarek i dac linka

Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

:crying:

casica pisze:Birfankę rozumiem, ale Monostra - Ty miałaś bliżej przecież

No, tylko 500 km po naszych drogach :twisted:

.
Jakbym byla w Kraku, to bym chetnie (malo powiedziane) do Was dolaczyla. Na wsi, ze wzgledow wiadomych, kotow nie zostawie z nikim, nawet najbardziej zaufanym, a obiecalam im miesiac wakacji bez podrozy :lol:

Monostra, znajdź jakieś prehistoryczne gnaty i złom, zaproś casica na wykop i będziesz mieć blisko.

MariaD pisze:Monostra, znajdź jakieś prehistoryczne gnaty i złom, zaproś casica na wykop i będziesz mieć blisko.

A niech to! Caly zlom i gnaty wysprzatalam pare lat temu, traktujac jako smieci

.
Ale... moze cos zostalo glebiej? :lol:

Bungo, buuuu? Zamiast buczeć było przybyć i oprowadzać po wykopie

Monostra, znajdź co masz znaleźć, przyjedziemy, odkopiemy, zakopiemy, a w gratisie masz siekierkę i osinowy kołek

Idę spać, bo jutro rano wracam, a nie mogę za bardzo zaspać bo się Jarek zapłacze :twisted:

Keczup wystawię na bazarku po powrocie, bo jak ktoś wylicytuije, to będzie trzeba wysłać :strach:

tego akurat nie lubię, tzn wysyłać.

A jak się mogę dowiedzieć jak powstała ta pyszna kolorowa papryka? :wink:

Bardzo mi smakowała, delikatna była, jakby coś z niej ostrość wyciągnęło; rozpływała się w ustach.

ps: przy służeniu za imprezowego "pajaca" :mrgreen:

zgubiłam w okolicach stołów, grilla tzw. "świnkę" (czyli taki niby kolczyk nakładany na ucho). W kolorze srebrnym z grawerką. casica, masz dobre oko na to, co na ziemi i w ziemi

, więc jakby coś tam zaświeciło pod nogami, to będę wdzięczna.
Choć liczę się z trwałą stratą, bo to takie tyci.

Co do papryki - jak mi przypomnicie po powrocie, to wstawię przepis, to jest marokańska sałatka z papryki. W sumie bardzo prosta do zrobienia.

Co do kolczyka - szkoda, że nie zadzwoniłaś. Będziemy wypatrywać, mam nadzieję, że go wcześniej nie wypatrzył jakiś szambonurek albo naprawiacz drogi

casica pisze:Co do papryki - jak mi przypomnicie po powrocie, to wstawię przepis, to jest marokańska sałatka z papryki. W sumie bardzo prosta do zrobienia.

Co do kolczyka - szkoda, że nie zadzwoniłaś. Będziemy wypatrywać, mam nadzieję, że go wcześniej nie wypatrzył jakiś szambonurek albo naprawiacz drogi

Tym lepiej, że prosta! W takim razie można często robić. Uwielbiam paprykę. A do 16 r.ż. do ust papryki nie brałam. Odwidziało mi się :wink:

"Świnka" przy okazji. Gdyby się rzuciła w oko. Zostawić szczoteczkę do zębów - to dopiero mówi o imprezie :mrgreen:

A ja tak trochę nie w temacie...
casica, czy Ty też słyszysz te syreny wozów strażackich wyjących po całej Łodzi, czy to ja mam już omamy z odstawienia :roll:

Beliowen pisze:
MariaD pisze:
casica pisze:Komendant ma żal, że tyle było dziewczyn, a żadna nie pomyślała, żeby go przytulić

No jak to? Poszedł z dziouszkami sztandary oglądać i nic?

Właśnie
sztandary powinny mieć drzewce wszak
a i inne trofea ponoć pokazywał

Trzeba było pójść z nami, oglądać i podziwiać. :twisted:

Tak naprawdę przesympatyczny pan komendant, fajne miejsce, polecam na imprezy wszelakie plenerowe.

A Ja kupilam duzo papryki czerwonej i jutro bede nadziewac :lol:

smaka mi paprykowego narobilyscie :lol:

To jak z tą papryką było, bo mam apetyt

Moje koty VI. Już otwarte :)

Kto przegląda forum