Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 9.

[Agor-ia]

Kolo 70 - 80 zlotych badanie Fiv/Felv z tego co wiem.

[MagdaGdynia]

a z mpacz znam sie chyab osobiscie, bo zdaje sie, ze przywiozla mi przed swietami spaniela z Warszawy....

A tak! Ojej, nie skojarzyłam, że to była Twoja kotka.
Bardzo mi przykro .
Ta osoba, która ją znalazła na swojej posesji mówi, że ten sąsiad co ma gołębie, się odgrażał, że coś zrobi jej kotom, że niby koty mu gołębie zagryzały, ja nie wiem nie znam szczegółów, ale jak wiesz ta pani co znalazła kotkę ma wysoki płot bez prześwitów - kotka sama by tam nie weszła, na pewno ktoś te zwłoki tam wrzucił, ale kiedy i z jakich przyczyn kotka umarła to się pewnie nie dowiemy, może samochód, może umarła w sposób naturalny ze starości, nie wiem.

Z dumą potwierdzam, że to Pusia dbała o to, żeby na naszej działce gołębie nie srały. Nie ostatnimi czasy, bo już podupadła na zdrowu, ale wiele razy pod krzakiem leżały małe ptasie kostki. A gołębie omijały łukiem naszą działkę i parkowały na siasiedniej ulicy, gdzi eczasem rozjezdzal je jakis samochod. Ale oni - ci od gołebi- wiedzieli, że to nasz kot i myślę, że baliby się jej cokolwiek zrobić, z uwagi na możliwą aferę. Poza tym ostatanio jzu nie łapała ptakow, bo nie miala sil. Przypuszczam, po zachowaniu kotki ostniatnimi dniami, (wiek 18 lat i 2 miesiace, nie chciała wejsc do domu, ciagle spała) że poszła do tych sasiadów tej babki (Czyzewskich) pod krzak umrzeć. I oni ją przerzucili.

[MagdaGdynia]

Kolo 70 - 80 zlotych badanie Fiv/Felv z tego co wiem.

jakbyscie wiedzialy, a akurat wasi chetni na kotki szukaliby okreslonego typu urody, a wy byscie takiego nie mialy, to dajcie znac, jesli ktos bedzie szukal 4 miesiecznej whiskaski z czarna koncowka ogonka, ugniatajacej ciasto.

[Werneu]

Zabierz jej KOTA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeśli oddałaś kota. Dziewczyna, blondynka, młoda, średniego wzrostu. o Imieniu Iwona H. z Gdyni Karwiny ul. Gryfa Pomorskiego, jej tel 791 211 ... , To zabierz jej tego kota od nas też wzięła nie poszła z kotem do weta i kot zmarł. tego samego dnia wzięła następnego, gdy jej facet zakopywał naszego.

Sprawa zgłoszona na POLICJĘ !!! Nie odpuścimy jej,szkoda tylko następnego kota.

PRZEKAŻCIE GDZIE SIĘ DA I KOMU SIĘ DA .!!!!!!!!!!!!!!!!!

[MagdaGdynia]

sluchajcie na trojmiasto.pl jest ogłoszenie, ze jak nie znajdzie domu dla kota to uspi

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 74461.html


napisalam do niej, ze nie usypia sie zdrowych zwierzat, zeby sie postarala w najgorszym przypadku zalatwic badania, sczzepienia aktualne i prosic schronisko, zeby przyjelo, z uwagi, na to, ze to "przejety kot". dostałam taka odpowiedz:

a ktoś pytał cię o zdanie??? swoje "teorie" zachowaj dla siebie, poza tym oddaj kota do schroniska to się przekonasz, że nie przyjmują, najlepiej rozjaśnij sobie umysł czarna mądralo.

biorąc pod uwage ton wypowiedzi, mam obawy, ze ona moze jednak tego kota uspic ;/

[maria_kania]

Maria, kochanie... potrzebujesz pomocy? Cokolwiek, to mów...
Przytulam mocno.

dziękuje
dziś bola mnie oczy od morza łez ale nie poddam sie tak łatwo
wola walki wróćiła a nie beksa

[lalka999]

Dopiero z działki ze wsi wróciłam. Padam.
Na smsy nie odpisywałam bo tam zasięg tylko na kominku, i to taki żeby smsa dostać,a odpisać to już nie bardzo. Dodzwonić też się można, ja słysze, ale ktoś mnie chyba nie. Sabina chyba do mnie dzwoniła, to halo sobie pokrzyczałysmy i tyle.
Czapir poszedł w czwartek przed wyjazdem do nowego domu. Chanel i Jozefina wraz z 2 dzikuskami zostały w domu, mama przychodziła jej karmić, sajgon w domu na potęge.
Coco pojechała ze mną... wszytsko ładnie sięsama przejść i wyjsc przez okno balkonowe które sie otw goi, kot wypieszczny, w końcu sam był, wszystkie rece do dyspozycji. Po dworze troche pochodziła pod moim nadzorem, ale potem postanowiła się orzylo jak wiatr zawiał. TŻowa mama ją po choinkach ganiała:D:D
Stella u kolegi została, bo na zastrzyki trzeba jeździć.
Na szczęscie wszystkie koty całe zdrowe.

[Mrata]

Bazarek wystawiłam, proszę podrzucać:

viewtopic.php?f=20&t=132049

[Mrata]

No, jeszcze jeden mi się udało dziś zrobić. Podrzucać proszę, oczywiście.

viewtopic.php?f=20&t=132053&p=7862442#p7862442

[mpacz78]

Uwaga na dom - Gdańsk Zaspa, na 7 piętrze, poprzedni kotek wypadł z balkonu i się zabił.
Pani szuka nowego kotka, deklaruje że balkon zabezpieczy ale później, ale kotka chce już bo synek tęskni.
W domu dwójka dzieci, pies i chomik, więc z kontrolą drzwi balkonowych mogłoby być kiepsko.
Może i dom nie jest zły ale nie dawać kotka dopóki balkon nie zostanie zabezpieczony.
tel 510 145 864

[maria_z]

ehh
u znajomych w ogrodzie w Tczewie, okociła sie kotka, pozostały 3kociaki, pare dni temu matkę przejechało auto, szukamy im domu, maja piękne umaszczenie, może ktośod Was szuka własnie taka kotkę? dziewczynki są w domu tymczasowym u straszej osoby, bezpieczne ale zostać na stałe nie mogą!

możliwy dowóz grzecznościowy na terenie Trójmiasta i okolic!

Czy została jeszcze jakaś koteczka do oddania? Dostałam zapytanie o trikolorkę, ale nie wiem, czy sprawa aktualna, czekam na odpowiedź.

[maria_kania]

ehh
u znajomych w ogrodzie w Tczewie, okociła sie kotka, pozostały 3kociaki, pare dni temu matkę przejechało auto, szukamy im domu, maja piękne umaszczenie, może ktośod Was szuka własnie taka kotkę? dziewczynki są w domu tymczasowym u straszej osoby, bezpieczne ale zostać na stałe nie mogą!

możliwy dowóz grzecznościowy na terenie Trójmiasta i okolic!

Czy została jeszcze jakaś koteczka do oddania? Dostałam zapytanie o trikolorkę, ale nie wiem, czy sprawa aktualna, czekam na odpowiedź.

AKTUALNE 2SZT SZUKAJA DOMU
JEDNA KICIA ZOSTAJE U STARSZEJ PANI W TCZEWIE
pozdrawiam
jak by co tel. do mnie 502-284 351

[maria_kania]

bazarek
viewtopic.php?f=20&t=132083

[sabina skaza]

Marlon, no to cię dokociłam mimochodem:( Ale nie mogłam tego nie wkleić, bo było widać, że kociak straszliwie chory, nieleczony:( Niestety na DT nie wezmę, bo mam tymczasowiczkę- króliczkę, przerażoną każdym ruchem. Kasy ile mogłam wpłaciłam, niby na kociarnię, ale kociarni ni ma.

"ni ma" i jest jednocześnie. biorę koty z lecznic do siebie chcąc nie chcąc bo nie mamy innego wyjścia. od połowy września do grudnia szukam chętnych do pomocy przy kotach, bo trace nianię od 12 września, a do żłoba nas póki co nie chcą... sama nie dam rady. faktury jako takie i tak bede musiała pisac nawet minimalne, bo za wodę płacimy przy myciu tylu kuwet 380 zł, za sprzątanie ok 300 za miesiąc. z uwagi ze skończy się zaraz sezon i koty klientów, nie będzie ksiory na utrzymanie tylu gębojów. teraz każda złotówka się przyda, bo i wetów mamy nie poplaconych.
chyba jutro ukaże się artykuł o PKDT w Dzienniku Bałtyckim - watek pomocy.

DOBRE WIEŚCI- Alf i Bambo idą do DT 01.09 Kubuś pojechał dziś do nowego fajnego domku- dzięki werneu , a Ptyś wędruje na nowe salony w czwartek
to bardzo, bardzo dobre wieści. adopcje ruszyły
wieści złe- ryczę cały dzień.............................mam psa 15 lat, ślepy
moje ogłoszenie:
" PIES PIKUŚ, 15- LETNI ŚLEPACZEK Z OGROMNĄ WOLĄ ŻYCIA- NIE POZWÓLMY BY ZOSTAŁ UŚPIONY!
Dzisiejszego dnia ktoś zadzwonił do mojego domu, mężczyzna miał psa i prosił o pomoc w jego uśpieniu. Mieszkańcy osiedla wiedzą że zajmuję się zwierzętami, pomagam im, czasami przychodzą z prośbą o pomoc. Pies spojrzał na mnie białymi oczami, widać było że wie, iż idzie umrzeć- trząsł się i był przerażony. Nie pozwoliłam na to- jest zdrowy, ma wolę życia w sobie, daje się głaskać, przemógł swój lęk do mnie- zaufał. Powodem uśpienia jest choroba jego Pani, która już nie jest się w stanie Pikusiem zajmować, a jej syn pracuje za granicą. Pies jest zdrowy, w dobrej kondycji, ale ma 15 lat i zaćmy na oczach, chyba nic nie widzi.

Dzwoniłam dziś wszędzie prosząc o pomoc- nikt nie może, nie ma czasu, nie ma miejsca...

Zostałam zupełnie sama z tym problemem. Pies może zostać u mnie do piątku do 18.00, taki mam wyznaczony termin. Mój mąż nie zgadza się na kolejnego psa, nawet nie chciał rozmawiać na ten temat. Mamy stado kotów, swojego psa, 2 dzieci, ja czuję się na siłach dać na ostatnie lata życia temu psu schronienia, moje druga połowa niestety nie

Znalazłam hotel dla psów w cenie 15 zł za dobę. Jeżeli nie możecie Państwo pomóc z domem tymczasowym lub adopcją- proszę o pomoc w zapłaceniu rachunku. Ja na dzień dzisiejszy mogę ofiarować 200-300 zł za jego pobyt u kogoś, będę zbierać cały czas fundusze przez Fundację, kupię karmę.

Czuję że ten pies stanął na mojej drodze w jakimś celu- on ma prawo żyć, bo nie jest chory, nie cierpi, nic mu nie dolega.

Najbardziej boli mnie fakt, że ten pies nie jest kotem- kolejny kot przemycony do mojej kociarni nie wpadał by w oko drugiej połowie, psa nie ukryję

Ratuję rocznie setki kotów, a psa nie umiem uratować. To mnie przybija........

Umieszczenie go w hotelu dla psów, da mi więcej czasu i możliwości do poszukiwania mu nowego domu.

Czy starość i ślepota to już wyrok? Wierzę że nie- tylko proszę pomóżcie mi Państwo dać czas Pikusiowi!




Sabina Skaza, PKDT, Miau Hotel, 506-664-750




konto:




Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem PKDT- pies Pikuś

bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa

SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW "

maria wklei fotki.

Jazu dziewczyny pomóżcie mi, ja nie chcę go uśpić.....
nie odezwę się do mojego męża chyba już do końca życia- kazał mi spadać do piatku z tym psem.
dzwonie wszędzie, ryczę, błagam o pomoc i zero odzewu, nikt nie może......... mi chyba serce peknie jak przyjdzie mi uśmiercić tego psa.
znowu pękam cała w środku na milion kawałków...

[Marlon]

Wyślijcie mi foty na maila!