Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 10, 2011 21:25 Re: Łódź, Wschodnia, Chocianowicka – o szanse dla kociat… s.7

Podniosę.Biedne maluchy :(
Obrazek

Dominka1

 
Posty: 505
Od: Czw paź 07, 2010 0:50

Post » Wto sie 16, 2011 7:54 Re: Łódź, Wschodnia, Chocianowicka – o szanse dla kociat… s.7

podnoszę podnoszę podnoszę
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 8:27 Re: Łódź, Wschodnia, Chocianowicka – o szanse dla kociat… s.7

Doszla Jaracza - taki mail od Myszeńk@


"Wiem, że kociąt jest nadmiar, że nie ma domów tymczasowych, wiem. Jednak proszę Cię o to, o co nigdy jeszcze nie prosiłam.
Na moim podwórku jest koteczka, młoda, buraska w białych skarpetkach. Okociła się w dziurze między garażami, ma dwa kocięta, biało-łaciato-bure, malutkie.
Niedawno padał deszcz, kotki nie było, maluchy rozeszły się po podwórku, pojawiła się sąsiadka z II pięta, przyniosła im coś do jedzenia, ale koteczki bardzo boją się ludzi i uciekają między garaże. Kiedy jest ładnie, chodzą po podwórku.
Boję się o nie, bo mieszkają tu dwa psy, do tego ludzie nie przepadający za kotami, są garaże, samochody.
Nie mam umiejętności łapania dzikusów.
Proszę pomóż rodzince."



Nie pomogę -
po pierwsze - pp, ani łapać ani tymczasować
po drugie - szpilki juz niegdzie nie wciśniemy
po trzecie - kompletny brak czasu, trzy dni wolne od pracy zawodowej miałam wypełnione po brzegi kotami, teraz prasa, sezon urlopowy, więc ciężej, naprawdę już nic więcej nie"udźwignę", inni z naszej grupy - podobnie.

Moze ktos pomoze forumowiczce?
To centrum miasta, ona na pewno wspomoże transportowo, i tylko da kociaki....


Proszę....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 10:46 Re: Łódź, Chocianowicka, Jaracza - pomózmy Myszeńc@ s.9

I kolejny alarm, tym razem naprawdę fatalnie
Stary człowek spod Lutomierska, przygarnął z rowu kotkę z kociakam, kociaki mają 3tygodnie, kotka zginięła...
U nas pp, nawet jechać po nie nie mogę, ale sfinansujemy paliwo....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 13:31 Re: Łódź, Wschodnia, Chocianowicka – o szanse dla kociat… s.7

annskr pisze:Doszla Jaracza - taki mail od Myszeńk@


"Wiem, że kociąt jest nadmiar, że nie ma domów tymczasowych, wiem. Jednak proszę Cię o to, o co nigdy jeszcze nie prosiłam.
Na moim podwórku jest koteczka, młoda, buraska w białych skarpetkach. Okociła się w dziurze między garażami, ma dwa kocięta, biało-łaciato-bure, malutkie.
Niedawno padał deszcz, kotki nie było, maluchy rozeszły się po podwórku, pojawiła się sąsiadka z II pięta, przyniosła im coś do jedzenia, ale koteczki bardzo boją się ludzi i uciekają między garaże. Kiedy jest ładnie, chodzą po podwórku.
Boję się o nie, bo mieszkają tu dwa psy, do tego ludzie nie przepadający za kotami, są garaże, samochody.
Nie mam umiejętności łapania dzikusów.
Proszę pomóż rodzince."



Nie pomogę -
po pierwsze - pp, ani łapać ani tymczasować
po drugie - szpilki juz niegdzie nie wciśniemy
po trzecie - kompletny brak czasu, trzy dni wolne od pracy zawodowej miałam wypełnione po brzegi kotami, teraz prasa, sezon urlopowy, więc ciężej, naprawdę już nic więcej nie"udźwignę", inni z naszej grupy - podobnie.

Moze ktos pomoze forumowiczce?
To centrum miasta, ona na pewno wspomoże transportowo, i tylko da kociaki....


Proszę....


Dawno ta koteczka tam jest :?:
Dlaczego jeszcaze nie wysterylizowana :?:
Kurde- mam dość :evil: Jak jest już obsrywka w postaci kociaków/chorych kociaków/umierających kociaków to wszyscy wiedzą, gdzie nas znaleźć. Ale w porę zgłosić JEDNĄ :!: kotkę do sterylizacji nie ma komu...

Jak będzie załatwiony dt, zapewniony przegląd kociąt i transport do lecznicy- pomogę łapać. Niestety- kotów nie mogę dotykać, przewozić, tymczasować. Mam w domu panleukopenię.
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 14:50 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 18, 2011 7:58 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Dziewczyny, ja wiem, że to ja powinnam załatwić, że ja powinnam pomóc, że powinnam zgłosić kotkę, wiem. I Was rozumiem.
Ale ...

Marija, koteczka pojawiła się już z malcami, puchatymi, choć jak widzę, chorymi, kuleczkami, nie dam rady sama, bo NIGDY nie łapałam kotów.
Mam totalny brak czasu, od niedawna pracuję w nowym miejscu, po 10 godzin dziennie, zajmuję się starszymi, dość mocno schorowanymi rodzicami, ogólnie mam ciężki rok. Naprawdę. Nawet do schroniska z rzeczami nie mam kiedy pojechać ...

Jestem w domu od 18.00, trzeba mnie tylko złapać na komórkę.

Plizzz.

W tej kamienicy mieszkają ludzie z psem, beaglem, nie ma nawet jak dokarmiać kotki i maluchów, psiak, kochany skądinąd, jest słodkim wariatem, wywalającym wszystko i kopiącym dziury w ziemi.

To tak na szybko, piszę z pracy.

Pozdrawiam.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw sie 18, 2011 9:14 Re: Łódź, Chocianowicka, Jaracza - pomózmy Myszeńc@ s.9

annskr pisze:I kolejny alarm, tym razem naprawdę fatalnie
Stary człowek spod Lutomierska, przygarnął z rowu kotkę z kociakam, kociaki mają 3tygodnie, kotka zginięła...
U nas pp, nawet jechać po nie nie mogę, ale sfinansujemy paliwo....




W sobote mam wolne możemy pjechać z Tz'tem do Lutomierska i je przywieść.



pozdrawiam
Obrazek

teqquila

 
Posty: 107
Od: Pon lip 19, 2004 21:03
Lokalizacja: Łódz/Aleksandrów Łódzki

Post » Pt sie 19, 2011 8:16 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Myszeńk@ pisze:Dziewczyny, ja wiem, że to ja powinnam załatwić, że ja powinnam pomóc, że powinnam zgłosić kotkę, wiem. I Was rozumiem.
Ale ...

Marija, koteczka pojawiła się już z malcami, puchatymi, choć jak widzę, chorymi, kuleczkami, nie dam rady sama, bo NIGDY nie łapałam kotów.
Mam totalny brak czasu, od niedawna pracuję w nowym miejscu, po 10 godzin dziennie, zajmuję się starszymi, dość mocno schorowanymi rodzicami, ogólnie mam ciężki rok. Naprawdę. Nawet do schroniska z rzeczami nie mam kiedy pojechać ...

Jestem w domu od 18.00, trzeba mnie tylko złapać na komórkę.

Plizzz.

W tej kamienicy mieszkają ludzie z psem, beaglem, nie ma nawet jak dokarmiać kotki i maluchów, psiak, kochany skądinąd, jest słodkim wariatem, wywalającym wszystko i kopiącym dziury w ziemi.

To tak na szybko, piszę z pracy.

Pozdrawiam.



Myślę, że Marija da radę pomóc Ci w łapaniu.
Tylko co z nimi dalej? Naprawdę nie mamy gdzie zabrać.
Rozmawiałaś z sąsiadką? Może wzięłaby na dt, wspólnie mogłybyście potem wyadoptować?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 20, 2011 18:55 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Stanęłyśmy na głowie i znalazłyśmy ewentualny tymczas dla maluchów z Jaracza. Jednak najpierw musiałabym zerknąc na te koty, ocenić wiek, zaawansowanie choroby- tak, by dt był świadomy i nie porywał się z motyką...
Napisałam do Myszeńki- najpierw jej nie było. Jak wróciła, to dostałam info, że koty pojawiają się i znikają. Cholera. Nie mogę przecież klincować na Myszeńkowym podwórku w nieskończoność. Chciałabym załatwić tę sprawę jednym kursem, bo...- no właśnie, nie bardzo chcę o tym pisać, ale mój obecny stan fizyczny nie pozwala mi na szaleństwa i wielokrotne kursy, choć mieszkam niedaleko :cry: Myszeńkę poprosiłam o namierzenie karmicielki i zapytanie o której karmi. I okazuje się, że tam nie ma karmicieli, ktoś tylko wystawia jedzenie w pudełku po lodach...Bajdełej- wszystkie znane mi karmicielki to robią :ryk:
Chcę pomóc tym kotom, tylko ktoś musi też pomóc mi.
Zastanawiam się, jak to rozegrać...
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 6:36 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Myszeńk@, hop hop :!: :!:

We wtorek napisałaś rozpaczliwego maila z prośbą o pomoc, jak napisała Marija - stajemy na głowie.
Mam ew tymczas, niestety na określonych warunkach - musimy wiedzieć konkretnie, w jakim wieku i stanie zdrowa są kociaki, czyli - zobaczyć je na własne oczy. Bo zbyt często zdrowe i oswojne 2-miesięczne okazywały półocznymi chorymi dzikusami.

Też pracujemy sporo, inne zajęcia też mamy, nie damy rady koczować na Twoim podwórku czekając na pokazanie się kociaki - weekend, kiedy jesteśmy bardziej dyspozycyje, minął. Do kolejnego weekendu kociaki będą o tydzień bardziej chore, o tydzien starsze i dziksze. O ile dożyją - pisałaś o zagrożeniach.

Więc?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2011 22:32 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

ale sie u Was dzieje 8O
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw wrz 01, 2011 15:19 Re: Łódź, Jaracza - pomózmy Myszeńc@, i 3 oseski s.9-10

Satoru pisze:ale sie u Was dzieje 8O
W tej sprawie niestety nic... Oprócz informacji, że kocia rodzinka pojawia się i znika, i że nie można ustalić, kto, gdzie i kiedy karmi - poddaliśmy się..
Nie mamy możliwości (czasowych) wyśledzenia tych kotów...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 55 gości