KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 22:32 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

dzięki jeszcze by się przydał tak naprawdę kubeł zimnej wody... :roll: to czasem pomaga i człowieka podkręca do działania a nie rozwodzenia się co i jak... w każdym razie dziś taką sobie mam lekką chandrę, jeździłam do Carrefoura i chciałam tam kupić kici szelki, ale nie było, bo będę ją wyprowadzać, ale tylko w szelkach... życie jest ulotne i trzeba się cieszyć z każdego dnia...
dziewczyny zbieramy na takie budki też: http://www.newzooland.pl/index.php?prod ... rod_id=158
postawimy kilka tej naszej sporej bandzie kotecków, i zima nie taka straszna, a jak się uwinę to jeszcze postawię jeszcze jedną w ogródku u siebie...
w sobotę jeszcze jadę z Pysią do pani dr aby obejrzała ją, i poleciła może jakieś suplementy czy coś, albo dała jakąś radę...aha i żeby obejrzała te nieszczęsne ząbki i co z nimi robić??
kupiłam coś takiego Geulincx ICF Stomadine Long Period i smaruje jej, i właśnie od tej pory nie je.... :? :? :? :?
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 18, 2011 23:14 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 19, 2011 9:19 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

jasdor pisze:Spotkałam sie kiedyś ze stwierdzeniem, że witaminy karmią raka Ja nic broń Bóg nie sugeruję, ale znajomy lekarz mi mówił, że przy chorobie nowotworowej nie powinno się zajadać sztucznych witamin, bo rak bardzo je lubi i to on głównie się nimi odżywia.

Cześć
Podczytuję czasem Twój wątek, to między innymi moja córka (też forumowiczka i uczennica IV LO) robiła w zeszłym roku budki (i tu masz wyjaśnienie, bo wtedy padła sugestia, że uczniowie robili, bo nauczyciele kazali, a to nie tak, znaleźli się uczniowie, którzy chcieli coś zrobić dla kotów).
Chciałabym się odnieść do wpisu jasdor, jestem niestety na bieżąco z nowotworami, viewtopic.php?f=8&t=118825&start=435 nie można brać witamin z grupy B, a zwłaszcza B12, bo powoduje szybszy podział komórek, przy czym nowotworowych szybciej niż zdrowych. To wprawdzie opinia ludzkiego onkologa, ale koty to ssaki, jak my, więc pewnie niewiele się różnią.
:ok: :ok: :ok: żeby nie było przerzutów u Pysi.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 19, 2011 23:35 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

odnośnie uczniów i domków, to wiem doskonale, że to oni chcieli, bo tak powiedziała pani Monika, nikt im nie kazał, kochają zwierzęta i zadbali aby przeżyły zimę...dziękuję w imieniu wszystkich koteczków, które w tych domkach mieszkały...
dziękuję za radę odnośnie nowotworów, muszę poczytać na ten temat i faktycznie muszę się wstrzymać z niektórymi suplementami...
i Pani również życzę duuuuużo zdrówka.... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 21, 2011 0:44 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

viewtopic.php?f=20&t=132003&p=7858822#p7858822 KOLEJNY BAZAREK NA DOMKI DREWNIANE U NA KARMĘ MIĘSKO I PODROBY DLA PANI OLI KTÓRA JUŻ TRACI DORYWCZĄ PRACĘ DZIADEK UMIERA,,,, :( :( :( :(
KUPIŁAM PYSI EXTRAKT Z BURAKA NA KREW BO FAKTYCZNIE NIE BARDZO TW WIT PRZY NOWOTWORZE KUPIŁAM JEJ SAMYCH DELIKATESÓW AL NIE CHCE COŚ DUŻO JEŚĆ.. :( NO I ZŁA NIE MOŻE NA PODWÓRKO, WIĘC PROWADZAM JĄ NA SMYCZY...
Obrazek
Obrazek

WŁAŚNIE PRZED CHWILĄ WRÓCIŁAM ZE SPACERU Z PYSIĄ NA SMYCZY, TOWARZYSZYŁ NAM KSIĄŻE KROK W KROK....A JAKIE SYCZENIE I FURCZENIE BYŁO NA MNIE JAK CHCIAŁAM WZIĄĆ NA RĘCĘ, WYDRAPAŁA O PIEŃ DRZEWA PAZURKI, POSKUBAŁA TRAWKI, POWĘSZYŁA, I O 1.30 W NOCY DO DOMU, A W DOMU OCZYWIŚCIE SIKU DO KUWETY, BO NA PODWÓRKU NIE BYŁO GDZIE...
Ostatnio edytowano Pt wrz 30, 2011 22:15 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcia zamieniłam na miniaturki
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 21, 2011 13:00 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

Biedna Pysiunia :? :ok: :ok: za jej zdrowko :ok: :ok: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 21, 2011 13:38 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

dziś Pysiunia siedziała sobie na podwóreczku w ogródku, zrobiłam jej dłuuuuuuugą smyczkę i mogła chodzić sobie po ogródku, tak się ucieszyła, że aż troszkę zjadła, i teraz śpi na miśku otulona kocykiem....
dziękuję Bogusiu za kciuki, a czy dostałaś list od koleżanki???
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 21, 2011 14:20 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

Kocia Lady pisze:dziś Pysiunia siedziała sobie na podwóreczku w ogródku, zrobiłam jej dłuuuuuuugą smyczkę i mogła chodzić sobie po ogródku, tak się ucieszyła, że aż troszkę zjadła, i teraz śpi na miśku otulona kocykiem....
dziękuję Bogusiu za kciuki, a czy dostałaś list od koleżanki???


Nie Agnieszko - jeszcze listu nie dostalam, moze po niedzieli - bo jakos tak na poczatku tygodnia przychodza listy z Polski.Napisze jesli przyjdzie.
Pozdrawiam Cie serdecznie - masz zmartwienie z koteczka i przykre to co piszesz o dziadku :cry:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 21, 2011 16:21 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

A ja myślałam, że gorzej być nie może :roll: Życie cały czas nas zaskakuje :|

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie sie 21, 2011 20:51 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

dziadek, którym opiekowała się pani Ola już nie żyje,,,[']
Pysia nie chce jeść, więc ją wyprowadzam na dwór na smyczy po powrocie, od razu coś tam zje, tylko gorzej ze spacerem na tych szeleczkach, bo jak chcę żebyśmy szły to tak syczy wręcz skacze i mnie atakuje, więc muszę ją trochę na siłę prowadzić do domu, i weź bądź mądry, a po przyjściu zjadła, ugniotła kurczaka pluszowego i śpi sobie...załamka, nie wiem już jak z nią postępować z tą kiciulką, leki muszę dać, tzn wit K akurat tej kulki nie zje, te buraczki w proszku też nie wiadomo jak, jaka taka bezradność mnie dopada.... :( :(
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 21, 2011 21:11 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

Agnieszko zobacz - viewtopic.php?f=1&t=132037&start=0 Twoja Pysia tez jadla zwirek?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 21, 2011 21:27 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

wiem Bogusiu, moja Pysia ma anemię, dlatego daję jej extrakt z buraka, przez ten guz, teraz mam nadzieję, że się powoli odkuje... :( :(
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 22, 2011 12:08 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

pojedziemy z Pysią zaraz do pani dr, obejrzy brzuszek, zobaczy, czy wszystko, ok....
dzwoniłam w sprawie kocich budek, można zmienić trochę detali, mianowicie otwór u góry, ocieplenie 4 cm styropian między deskami i inne tam, ogólnie musimy kupić co najmniej 4 budki po 200 zł. mamy już 100, jeszcze może jeden pan się dołoży, a resztę będziemy się starać zebrać z bazarków, to jedyne wyjście, aby te koty przetrwały zimę, ponieważ będzie to ich pierwsza zima, tych z przedszkola, które przeszły do nas, całkowicie pod gołym niebem, jednak ta murowana wiata to było coś w rodzaju budynku i jeszcze w środku domki, zadaszenia, ocieplenia, a tu nic....
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 22, 2011 12:41 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

Aga, :ok: za Pysię.. :ok: :ok: a próbowałaś dawać peritol na apetyt?
może tego buraka strzykawką?

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: mocno :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 22, 2011 16:04 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA-WYNIK GUZA RAK GRUCZOLAKORAK!!!!

wróciłyśmy, wyniki wątrobowe jeszcze nie bardzo, znów Hepatiale Forte oraz wit K, zapalenie dziąseł, więc smarowanie, no i dieta chude mięsko, Pysia przeorała mi klatkę piersiową pazurami w całej okazałości, zrobiła 3 razy kupę i siku, po powrocie zjadła, jakby nie widziała nigdy jedzonka, a teraz śpi w jeszcze nieumytym transporterze, tylko wytartym papierami, obrażona, więc na razie jej nie ruszam,....
pod klatką czekała na nas już mocno obrażona Seniorka i niepocieszony Książe...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, muza_51 i 67 gości