turkawka pisze:Maluszek przestał się pojawiać już na następny dzień. Niestety prawdopodobne jest najgorsze. Niestety do tego sąsiedzi zaczęli koty truć. W tej chwili zostały 4 kociaki: jeden bury trochę starszy, podrzucony, leczony w tej chwili w klatce, bo miał straszne zapalenie gardła, dwa czarne - jeden sykający, drugi oswojony i jeden rudy - tez trochę sykający.
kto może pomóc tym kociakom aby nie zostały otrute



już się nie mogę doczekać i czekam na info, że kicia już spakowana jedzie 


