BIRI moja nerkowa... obchodzi dzisiaj 14. urodziny :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 26, 2010 21:42 Re: BIRI moja nerkowa... mijają prawie 4 lata...

:ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 18, 2010 17:11 Re: BIRI moja nerkowa... mijają prawie 4 lata...

Bardzo dawno pisałaś. Wszystkiego najlepszego.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 01, 2011 20:07 Re: BIRI moja nerkowa... mijają prawie 4 lata...

Biri obchodzi dzisiaj 11. urodziny :D
Z tej okazji kilka najnowszych zdjęć dla wszystkich , którzy od początku czytają nasz wątek i trzymają za nas kciuki.
Ciepłe myśli są nam niezmiennie potrzebne.

W poniedziałek czekają Biri badania kontrolne, więc jak zawsze bardzo się denerwuję.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek




A tak Biri bawiła się swoim urodzinowym prezentem. Aż trudno uwierzyć, że jest tak długo i tak bardzo chora...
Na szczęście kota nadal nic sobie z diagnozy lekarzy nie robi :) I niech tak zostanie.

http://www.youtube.com/watch?v=K3wjA9htVB8
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt kwi 01, 2011 20:29 Re: BIRI moja nerkowa... obchodzi dzisiaj 11. urodziny :)

sto lat Biri :balony: :kotek: :1luvu: :cat3: :balony:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 01, 2011 20:32 Re: BIRI moja nerkowa... obchodzi dzisiaj 11. urodziny :)

:D sto lat Maleńka :torte: :birthday: :catmilk: :1luvu:

szeptem_

 
Posty: 1
Od: Śro lut 02, 2011 19:44

Post » Pt kwi 01, 2011 20:37 Re: BIRI moja nerkowa... obchodzi dzisiaj 11. urodziny :)

Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe :balony: :birthday: :dance: :dance2: :dance: :birthday: :balony:

Niezmiennie trzymam kciuki i zawsze się cieszę z nowych wieści :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon kwi 04, 2011 7:33 Re: BIRI moja nerkowa... obchodzi dzisiaj 11. urodziny :)

Wszystkiego najlepszego Biri.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie maja 22, 2011 18:14 Re: BIRI moja nerkowa... obchodzi dzisiaj 11. urodziny :)

Bardzo dziękuję za życzenia i wszystkie ciepłe słowa.

Ostatnie badania wyszły niestety trochę gorzej niż się spodziewałam... Strasznie trudno pogodzić się z tym, że PNN to choroba progresywna.
Biri oczywiście nie pokazuje po sobie, że jest tak bardzo chora. Codziennie cudownie mruczy i przytula się. Zasypia i budzi się przy mojej twarzy. To niezwykła więź...
Nie mamy zamiaru się poddawać ani smucić. Cieszymy się każdym dniem razem. To największe szczęście.


Najnowsze zdjęcia Biri...

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie maja 22, 2011 18:26 Re: BIRI moja nerkowa... zdjęcia optymistyczne :)

Piękne zdjęcia szczęśliwej Biri :1luvu:
Dużo radości w dalszym ciągu Wam życzę :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 20, 2011 18:15 Re: BIRI moja nerkowa... zdjęcia optymistyczne :)

Dzisiaj u nas słoneczny dzień :)
Biri czuje się naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę jej wiek i ciężką wieloletnią chorobę, to powiedziałabym nawet, że czuje się bardzo dobrze. Niedawno było trochę problemów z wymiotami (pierwszy raz na taką skalę), ale sytuacja została opanowana.

Biri jest absolutnie cudowna. Jest wszystkim. Nie odstępuje mnie na krok, cały czas przytula się i mruczy. Kiedy się budzę Biri zawsze śpi przy mojej twarzy i przy najmniejszym dotknięciu od razu zaczyna mruczeć i wystawia brzuszek do całowania. A ja przez to spóźniam się codziennie do pracy :wink:

Ktoś jakiś czas temu napisał na forum, że niewydolność nerek to taka choroba, w której cały czas schodzi się schodami w dół i tylko czasami udaje się trochę dłużej zatrzymać na kolejnym stopniu... To prawda, że jest to straszna choroba. Ale nie jest to wyrok.

Ja czuję codziennie, że w naszej miłości idziemy cały czas schodami do góry... I nadal będę walczyć o każdy dzień razem... o każdą wspólną chwilę... I o jak najlepsze życie dla Biri...


Kilka najnowszych zdjęć...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sie 20, 2011 20:06 Re: BIRI moja nerkowa... nowe wiadomości i nowe zdjęcia :)

Edyta i Sebastian, jesteś niedościgłą Miszczynią w dawkowaniu informacji 8) :lol:

Bardzo się cieszę, że Biri w dobrej formie.
I cieszę się, że zawsze w tym wątku znajduję tyle ciepła i pogody ducha.
Niech wasz wspólny Czas trwa jak najdłużej :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 20, 2011 22:17 Re: BIRI moja nerkowa... nowe wiadomości i nowe zdjęcia :)

Edytko i Biruniu , tak trzymajcie dziewczyny!!!
ogromnie się cieszę ze Biri ok i tak cudnie wygląda dzięki Twojej opiece .
duzo mizianek dla najukochańszej Twojej koteczki i całuski dla Ciebie Edytko :1luvu: :1luvu:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie sie 21, 2011 13:03 Re: BIRI moja nerkowa... zdjęcia optymistyczne :)

Edyta i Sebastian pisze:...
Ktoś jakiś czas temu napisał na forum, że niewydolność nerek to taka choroba, w której cały czas schodzi się schodami w dół i tylko czasami udaje się trochę dłużej zatrzymać na kolejnym stopniu... To prawda, że jest to straszna choroba. Ale nie jest to wyrok.

Bardzo dawno temu napisał - dobrze, ze nie uwierzyliśmy zanadto.

Edyta i Sebastian pisze:...
Ja czuję codziennie, że w naszej miłości idziemy cały czas schodami do góry... I nadal będę walczyć o każdy dzień razem... o każdą wspólną chwilę... I o jak najlepsze życie dla Biri...

:ok:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 22, 2011 14:10 Re: BIRI moja nerkowa... nowe wiadomości i nowe zdjęcia :)

Bardzo fajne zdjęcia. Dużo zdrówka Wam życzę.
Pamiętaj , że po wymiotach trzeba nawodnić Biri.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 22, 2011 19:51 Re: BIRI moja nerkowa... nowe wiadomości i nowe zdjęcia :)

Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, wsparcie i zrozumienie.
Niestety w codziennym życiu właśnie z tym bywa najtrudniej...
Cieszę się, że cały czas jesteście, pamiętacie o mnie i Biri i nas wspieracie.

Na szczęście z wymiotami sobie poradziłyśmy. Biri pierwszy raz miała podaną Cerenię (jedną dawkę), potem była głodówka (12h) i odstawienie wszystkich leków, następnie dieta kurczak z ryżem (36h) . Na koniec powrót do stałej diety i kolejno powrót do poszczególnych leków. Oczywiście codziennie była kroplówka i pojenie (ponieważ po zastrzyku p/wymiotnym Biri już nie wymiotowała, więc pojenie było możliwe). Poprawa była natychmiastowa. I niech tak zostanie!!
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 19 gości