Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tangerine1 pisze:istnieje szansa, ze bedę jechała do Warszawy z Jacusiem w przyszły piątek
tylko bede jechała pociągiem więc ktoś musiałby odebrać kociaki na dworcu
no i musielibyśmy się zrzucić na bilet, bo u nas totalna bryndza finansowa
Mała1 pisze:
pisałam kilka godzin temu o Mikrokotku
dzwonił do mnie teraz jego weterynarz prowadzący, chirurg
![]()
prosił ,żeby w ciągu weekendu podjąć decyzje dotyczącą życia kociaka
Mówił, że nie daje mu za bardzo szans na życie bez ciągłego cierpienia
Łapka- ta juz składana jest w tej chwili stabilna, ale po takim czasie w jakim on już był w gipsie powinna byc silna i całe ubytki powinny byc ,,zalane,, a nie są ( mam nadzieję ,że logicznie zrozumiałam)
On ma strasznie słabe kości mimo dobrego żywienia już dłuższy czas, mimo leków
Mówił, że to, że złamał sobie drugą łapkę będąc tylko w klatce bardzo źle rokuje
Że obawia się ,że poskłada się mu tą łapkę, a trzecia zaraz strzeli
O wypuszczeniu go na pokoje wogóle nie ma mowy
Nie wiem co robić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 89 gości