KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Dzis rano bylismy u weta z Miodkiem i Dixi,
Miodek ma super wyniki z badania kalu na strawnosc trzustka podjela prace nie ma sie do czego przyczepic tak powiedzia p.dr Monika i ze wyglada jak paczek jest b.zadowolona.
Narazie ma byc na tej diecie a po 3-4 m-cach bedzie sie pomalu mieszac z inna karma i jak to przyjmie. Poki co jest ok, na poczatku wrzesnia moze byc kastrowany po tej calej kuracji antybiotykowej.
Ale jak nie bedzie go czuc to mu jeszcze dam spokoj.
Gosia zasponsorowala dla Miodka 3 op.karmy mokrej Hilsa i/d to dobra dziewczyna Miodek ja KOCHA za to bo on przepada za tym jedzenie no i za Gosia oczywiscie :lol:

Gosiu WIELKIE DZIEKI
Dixi dalej nie moze byc zaszczepiona bo ma w jednej dziurce noska siąpa i dostala dzis immunodol w zastrz.i tez bierze tabl.
Zamiast jutro to dzis pojechaly na kontr.Klimek i Fredka zawiozla je Mara na 15, bo rano rozmawialam z dr Monika i tak uzgodnilysly ze lepiej dzis bo jutro bedzie tylko 1 godz.
Chyba maja zmieniony antyb. bo synulox nie zadzialal.
Mielismy dzis przemile odwiedziny naszej Mru-Mrusiowej kolezanki Basi czyli Kropki.
Najpierw byla u nas poznac wszystkie nasze koty bo je tylko zna ze zdjec, potem poszlismy na Kch byla wrecz zachwycona caloscia czyli wnetrzem, kotami wszystkie wyglaskala i wyprzytulala oraz caloksztaltem naszej dzialnosci.
Dostalismy datek pieniezny od niej, najpierw wlozylam z karteczka do skarbonki, ale potem jak zajrzalam do szafy z jedzeniem to uwg.z Ewa ze trzeba wziasc i jechac po jedzenie, bo puchy. /bedzie f-ra/ zakupimy dzi i dowieziemy.
Gosia dzis jest i tez dowiozla Wistonkow.
Aha wazna sprawa
w uzgodnieniu z wetem nie czyscic codziennie uszu i nie zakrapiac orydemylem tym kotom u ktorych nie ma ewidentenego wyplywu, mozna to robic tak co 2 lub 3 dni.
Wiekszosc ma uszka calkiem czyste, oprocz malego Klakierka ktory dopiero od wczoraj ma leczone uszy i ma stwierdzonego swierzba.
Po dyzurze rannym Beatki byl na kociarni blysk takze jak bylismy o 14 z naszym gosciem to bylo az milo bylo pokazac.
Podalam malym Rudym dzis tj,2x phyrantelum jutro tez podam jako 3 raz i na razie koniec.
Brzuszki maja bardzo pekate a to chyba nie od przejedzenia troche to niepokojace.
Jutro mam dyzur to porobie wszystko.

Monika gratuluję adpocji Ewity :1luvu:

-pamiętam że się martwiłaś czemu tak długo nikt się nią nie interesuje. Ewita BARDZO długo czekała na dom , ale się doczekała , może inne kotki dłuuugo mieszkające w kch też znajdą domki

serdecznie dziekuję Gosi i naszym sponsorom. Jutro Piotrek podjedzie do makro i kupi jedzonko. Wiem, że już się powtarzam i marudzę ale my dajemy kociakom domowym raz dziennie mokrą karmę i to pół saszetki. Są na Royalu suchym i nie są ani zagłodzone ani nieszczęśliwe. Z darów tez dostajemy więcej suchego więc moze wdrozymy to w Chatce. Koty nie umrą z głodu. Na pewno.

Matko Tereso chyba Cię czeka robota w łykend - nowy wątek

Z góry przepraszam za OT, ale sprawa jest ważna.
Szukamy transportu za Śląska do Warszawy dla dwóch maluszków z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=131932
Gdybyście słyszały, że któś jedzie, to proszę o info

Dziś wieczorem byłyśmy z Wiesią na dyżurze.
Przywiozłam 50 pasztecików winston dla dużych i małych kotków , paszteciki zafundowała moja Mama . Od razu mówię że dużo poszło bo koty miały apetyt i poza Fredką która naprawdę nie chce jeść - wszystkie zjadły ze smakiem. Wiesia podala reszte lekow w uzgodnieniu z Jadzia. Przywiozalam tez zapas karmy dla Miodka , bedzie tego chyba na 24 dni o oile lekarze nie pozowloa mu wiecej jesc.
1. Klimek - zdecydowanie nawrót choroby oczka brzydkie , osowiały- ale ma apetyt , zjadł ze smakiem 1/2 puszki jedzenia dla wrażliwych - z tego co jest w szafce z karmami specjalistycznymi. Zrobił potem zdrową kupkę i sobie leżał.
2.Malutki Klakierek uroczy burasek !!! oczka chore , łzawiące ale kociątko milusie jedzonko dla maluchów po troszku znikało.
3. Westunia , piękna , spokojna i niezwykle schludna koteczka, ładnie zjadła mokre ale nie jest łakoma.
4. Fredka - jedyny kotek bez apetytu - biedactwo - leży smutna , prawie się nie rusza - nie je nie pije ?!!! pusta kuwetka.
5. Mania- korzystając z nieobecności NELI która biega wolno - powiększyłam boks Mani Boksy zostalay odkazone), nie wyobrażam sobie żeby zdrową sprawną kotę trzymać dalej w boksie gdzie NIE MOZE SIE RUSZYC . Kto ma coś przeciwko temu - prosze o post bezpośrednio do mnie -teraz Mania może chociaż przejść się po boksie a nie siedzieć bez ruchu żałośnie miaucząc. Mania wcale nie jest już agresywna, wiem że była taka karmiąc maluchy, ALE TERAZ ?
6. Biedronek ma super apetyt zjadł 2 paszteciki se smakiem .
Wolno biegające kotki na kwarantannie: Nela dokucza Longerowi, a ten szuka spokojnego miejsca, chciałby swój własny wiklinowy domek bo Smoła wygryzła go jak postawiłyśmy mu taki na podłodze- innego domu nie chce

.
Smółka - jak zwykle apetyt dopisuje- zrobiła się z niej fajna, ładna kicia

a wyglądała jak bida wyleniała.
Burasie bliźniaczki są sympatyczne i wesołe choć jedna z nich jeszcze nie jest zdrowa - KOTKI POTRZEBUJĄ IMION !
UWAGA WIESIA PRZYNIOSŁA SPIS IMION NA KOCIA CHATKE moze skorzystamy ...
Natomiast Kaja - mała jasna burasia adoptowana przez Manię to mały terrorysta , rzuca się na burasię z bliźniaków i gonitwom nie ma końca...

Na zdrowej kociarni spokój , nawet Gapa jakoś się przystosowuje , biedny , pamiętam jak był przerażony będąc w kociej chatce po raz pierwszy. Pozostale kotki jedza grzecznie co fabryka wyprodukowala Jozek az na glowie mial pasztecik :mrgreen:

, Mamusia z maluszkami chetna na pasztecik ALE DLA MALUCHOW i takie trzeba im dawac do klatki bo innego Mama nie chce a maluchom moglby zaszkodzic .
Na kwarantanne kupilam wode utleniona oraz plasterki na drobne skaleczenia, znalazam tez zapomniane gaziki wszystko dalam do witrynki zaraz z brzegu - dyzurujacy moga tez potrzebowac takich rzeczy,
UWAGA na oknach pod siatka przyczepilam grzeczna prosbe aby ludzie nie dokarmiali naszych kotow , mam nadzieje ze nie bedzie juz sloniny itp na parapecie...
I na koniec: wiem ze Gremliny mialy zabieg ktory tylko troche im pomogl , Zuzi udalo sie udroznic kanaliki lzowe gorne, a Pedzelkowi odseparowac trzecia powieke - Jednak przemywanie im oczu roztworrm wody i beatadine w proporcji 1 cz. beatdine na 20 cz wody naprawde poprawia ich wyglad - jesli tego nie ma to ...PROSZE JUZ NIE STOSOWAC DLA PEDZLA MAŚCI DO OKA , tylko samo przemywanie roztworem betadina z wodą - tak samo u Zuzi .

co do Mani - tzreba zrobić test - puscic ja i zobaczyć ja sie zachowuje wobec Longera ale rekawice tzreba miec w pogotowiu

Dzis wieczorem bylismy w markecie i zakupilismy troche jedzenia dla doroslych i maluchow jest juz na Kch.
Oraz worki na smieci bo tez byly braki.
Masz racje Ewa ze koty powinny jesc suche ale jesli jest ono dobrej jakosci, byle czego sie nie chyca, nawet koty podbalkonowe.
Owszem te nasze Royal i tp owszem.
Poki co jest troche dobrego jedzenia od Mlodych ale co bedzie jak sie skonczy :?:

Gosiu jeszce raz WIELKIE Dzieki za jedzonko dla Miodka juz odebralam.
Jak sie Miodek cieszy :1luvu:

Jesli Miodek zadowolony i wcina jedzonko , to ja tez sie ciesze .Bardzo bym chciała aby Miodek odzyskał choćby względne zdrowie. Zaliczyłam smutne przeżycia w zwiazku z jego chorobą- szkoda,ze niektore schorzenia tak trudno zdiagnozowac - nieda sie aby u kazdego kota robic wszystkie specjalistyczne badania skoro nawet te postawowe kosztuja mase pieniedzy- musielibysmy byc bardzo bogatym stowarzyszeniem

A co to znowu za ruda konkurencja ???

Chłopaki to ja, Cytryn !! No chłopaki dajcie się też troszkę pobawić....

Jadziu fajne zjęcia dopiero teraz dokładnie widzę maluchy są urocze.Proszę jeszcze o zdjęcie Dixi Miodka Tosi a jak możesz to całego Waszego towarzystwa bo ich nie znam.
Spis imion włożyłam do teczki z kartami zleceń tej co wisi na sznurku nad lodówką może się przyda.