Avian pisze:Mógł mieć jakąś wadę wrodzoną ...
Może coś z serduchem?
Zator? U mojej ciotki cała 5 kociego rodzeństwa odeszła nagle w przeciągu dwóch lat, bez objawów ... choć wydawać by się mogło, że zdrowe.
Jak był płyn, to faktycznie mógł być problem z krążeniem.
Płyn był badany?
Wysiękowy czy przesiękowy? To też trochę podpowie.
Kurcze nie mam napisane jaki płyn, tylko
" W czasie przeprowadzonej sekcji zwłok kot rasy europejskiej, samiec, pręgowany z białym, stwierdzono nadmierną ilość płynu surowiczego podbarwionego krwiście w jamie klatki piersiowej, oraz w worku osierdziowym nadmierna ilość płynu surowiczego; po stronie lewej w płatach płucnych obszary przekrwienia. Płuca powietrzne. W miąższu płucnym pienista wydzielina, w drogach oddechowych również nadmierna ilość gęstej pienistej wydzieliny. W jamie brzusznej stwierdzono nadmiernie .......... naczyń krwionośnych krezki jelitowej oraz powierzchni nerki. Pozatym wszystkie narządy prawidłowe. "
Nie było badań laboratoryjnych bo nie było nas na to stać

a jak potem zdecydowałam, że zapłacę żeby ten płyn pojechał by jednak ten FIP wykluczyć, to kocurek już był zabrany do kremacji
edit: wykropkowanego nie możemy odczytać