K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 19:44 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sie 18, 2011 19:53 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Co z Zorro? Może mi ktoś powiedzieć?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 19:57 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:
miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.

No właśnie problem w tym, że podobno worki w śmietniku byly rozerwane. Tam są też resztki jedzenia, może jeże, może koty, może kuny, a może zlośliwi ludzie je porozrywali....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 20:01 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
lutra pisze:
miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.

No właśnie problem w tym, że podobno worki w śmietniku byly rozerwane. Tam są też resztki jedzenia, może jeże, może koty, może kuny, a może zlośliwi ludzie je porozrywali....


przecież śmietnik jest zamykany 8O

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 20:02 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

mjs pisze:Co z Zorro? Może mi ktoś powiedzieć?

zorro jest u dr Dudy, już po szczepieniu, oswoił się dosyć. ma pojechać na kociarnię.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sie 18, 2011 20:06 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
miszelina pisze:
lutra pisze:
miszelina pisze:Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


Jak worek jest zamknięty, to można. Nie ma wystarczającej liczby koszy na tego typu odpady organiczne.
PS
Namido, poślij zdjęcia koty. Pokaże Pani, niech rozsądzi nas kapusta.

No właśnie problem w tym, że podobno worki w śmietniku byly rozerwane. Tam są też resztki jedzenia, może jeże, może koty, może kuny, a może zlośliwi ludzie je porozrywali....


przecież śmietnik jest zamykany 8O

Taa, mieszkańcy mają klucze :evil: A kunę sama tam widziałam.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 20:10 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kunę w śmietniku? 8O Czy gdzieś obok?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw sie 18, 2011 20:13 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_namida_ pisze:Kunę w śmietniku? 8O Czy gdzieś obok?

Kunę pod śmietnikiem, znaczy konkretnie za tą budą. U mnie na podwórku też łażą po kontenerach :x
Ale w kwestii worków bardziej obstawiam mieszkańców :twisted:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 20:31 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Ja polecam zrobić tak - kupy do worka, na to wszystko neutralizator/odkażacz, np. Benek:

http://www.gutek-zoo.pl/super-benek-neu ... -1058.html

i to do śmietnika. Własnie go przetestowałem w kuwetach - działa naprawdę skutecznie przy niewielkiej ilości "posypki" i kosztuje grosze. Ja kupiłem w zoologicznym w CH Krokus za 9 zł, ale jak widać można taniej.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Czw sie 18, 2011 21:40 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Z tym, że śmierdzi kupami w śmietniku to według mnie czysta złośliwość. Czy w jakimś śmietniku pachnie? :roll:
Ale nie mam pomysłu jak to rozwiązać. Drewniany żwirek niby można do kibelka wrzucać ale jeśli ma słaby odpływ to ciężka sprawa...

Wielkokot biało-rudy jest cudny :) Duży i miękki. Piękne ma futro. Tylko wystraszony biedak.

A Gil znowu na mnie wlazł i kazał się głaskać i miziać. I gulgotał z góry, z dołu, z boku - byleby tylko zwrócić na niego uwagę :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 21:57 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

mahob pisze:Z tym, że śmierdzi kupami w śmietniku to według mnie czysta złośliwość. Czy w jakimś śmietniku pachnie? :roll:
Ale nie mam pomysłu jak to rozwiązać. Drewniany żwirek niby można do kibelka wrzucać ale jeśli ma słaby odpływ to ciężka sprawa...

Wielkokot biało-rudy jest cudny :) Duży i miękki. Piękne ma futro. Tylko wystraszony biedak.

A Gil znowu na mnie wlazł i kazał się głaskać i miziać. I gulgotał z góry, z dołu, z boku - byleby tylko zwrócić na niego uwagę :)


a ode mnie gil ucieka :( chyba jeszcze pamięta epizod z pralką...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 22:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

mam potencjalną chętną - chętne właściwie, bo to dwie siostry - na kota/kotkę. dziewczyna to znajoma ze studiów mojego tż'ta, mówi, że bardzo rozsądna babka.
płeć nieistotna - ważne, żeby był starszy (chcą uratować jakąś kocią biedę) i koniecznie lubił inne zwierzaki (będzie z nimi jeździł do pięciokotnego domu rodzinnego na święta, wakacje itp.). chciałyby, żeby był miziasty.
wpadł im w oko ryjek, ale on już niestety niedostępny, prawda? :( swoją drogą, czemu jego anons nadal wisi?

kogo im zaproponować? najlepiej z linkami do jakiś ogłoszeń danego kota proszę :) proszę o propozycje.

wstępnie podoba im się również fretka (piszę na żywo, bo w drugim oknie rozmawiam).

edit: adopcja nastąpiłaby z końcem września.

kolejny edit: dziewczę będzie w krakowie pod koniec sierpnia, więc trochę czasu jest.
Ostatnio edytowano Czw sie 18, 2011 22:24 przez Kocuria, łącznie edytowano 1 raz

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 22:24 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

fretka jest wypas, ma iść za remika, ale cammi na pewno nic na przeciwko mieć nie będzie , jeśli dostanie innego zwierza "w tych pieniądzach". Fretka kocha człowieka, nie schodzi z kolan, koty ją interesują, ale bez och i oh, nie jest agresywna. Z takich bied jest też 13 rudy i np. zorro, któremu trudno będzie znaleźć dom. Jest też Tosidło, niemłode...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sie 18, 2011 22:26 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:fretka jest wypas, ma iść za remika, ale cammi na pewno nic na przeciwko mieć nie będzie , jeśli dostanie innego zwierza "w tych pieniądzach". Fretka kocha człowieka, nie schodzi z kolan, koty ją interesują, ale bez och i oh, nie jest agresywna. Z takich bied jest też 13 rudy i np. zorro, któremu trudno będzie znaleźć dom. Jest też Tosidło, niemłode...


tosidło też chcę jej pokazać, aczkolwiek ona nie do końca podpada pod kategorię spokojnego, statecznego, miziastego i prozwierzęcego kota :lol:

rudy, ten od łapki od karaluch? on nadal nie ma domu? 8O
wyślij mi proszę jakiś anons zorra, bo nie ma go na stronce.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 22:28 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

zorro nie ma anonsu, ani zdjęcia, ani domu, ani nic w ogóle, nawet szans przez to nie ma. biało-czarny klasyczny kocurek, miziak, ale nieśmiały.
(zapomniałam o Gilu, on też fajny jest).
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, fruzelina, Google [Bot] i 90 gości